O „Przemianie”, premierze warszawskiego Nowego Teatru w reżyserii Grzegorza Jaremki, rozmawiają Jakub Moroz i Przemysław Skrzydelski
Moroz: „Przemiana” Kafki na wesoło. Tego jeszcze nie grali.
Skrzydelski: Może nie na wesoło, ale raczej z chęcią ukazania absurdu rzeczywistości. Po ten nowy sposób odczytania znakomitego opowiadania sięgnął w Nowym Teatrze w Warszawie reżyser młodszego pokolenia, Grzegorz Jaremko (choć kategoria „młodych” bywa koszmarnie naciągana, to w tym przypadku znajduje swoje uzasadnienie.) W każdym razie akurat komizm uznaję za najbardziej intrygujący aspekt tego przedstawienia.
Moroz: Nawet slapstick, który pojawia się, by przypomnieć o fascynacji Kafki kinem niemym?
Skrzydelski: Nawet slapstick.
Moroz: Nie podejrzewałem cię o taką frywolność. Zwykle z dużą solennością podchodzisz do swoich recenzenckich obowiązków.
Skrzydelski: Nie ironizuj - to po pierwsze. A po drugie, jedno drugiemu nie przeczy. Właśnie z solennej chęci wczytywania się we wszystko wgryzam się w komizm tej oferty.
Moroz: I coś tam wyczytał?
Skrzydelski: Podoba mi się sprawność, z jaką ekipa z Nowego bawi się absurdalnością świata. Podoba mi się też bogactwo, jakie kryje się w owym komizmie. Nieustannie krążymy od bieguna brutalnej groteski do niezobowiązującego, surrealistycznego purnonsensu. Przywołany przez ciebie slapstick zostaje również wpisany w bardziej niepokojące ramy.
Moroz: Tak, to prawda, że komizm ma tu niejedno imię, a nawet że dla reżysera oraz dramaturga (Mateusz Górniak) zdaje się stanowić klucz do tekstu. Interpretują oni bowiem „Przemianę” całkowicie wbrew tradycji - i chyba jednak wbrew samemu Kafce. Tytułowa metamorfoza staje się wyzwoleniem, zamiast być obrazem ostatecznego odarcia z godności i obrazem wyalienowania. To znaczy: owszem, Gregor Samsa (Bartosz Bielenia) za sprawą swojej przemiany wyobcowuje się ze świata, ale… to dobrze! - zdają się wołać twórcy realizacji. Bo realność bywa straszna, a ucieczka z niej, choćby i za cenę przemiany w robaka, to w istocie wybawienie. Dlatego nagle można sobie pozwolić na więcej śmiechu i uwypuklenie rysów Kafkowskiej ironii.
Skrzydelski: Ba, przemiana w owada jest tutaj szansą na odkrycie nowych form przyjemności i błogości, a może nawet, kto wie, duchowych uniesień? Odważny, przyznajmy, koncept. I dodam, że pociągają mnie niekiedy w teatrze karkołomne odczytania: dlaczego np. nie potraktować Hamleta jako prawdziwego wariata, grożącego podstawom ładu państwa i pokojowi społecznemu? I takie wersje na scenie już były. Tyle tylko, że na powodzenie wspomnianego przedsięwzięcia liczyć może bardzo doświadczony inscenizator. Grzegorzowi Jaremce próba inwersji znaczeń nie do końca się udała.
Moroz: Tak, mimo absurdalnego komizmu, momentami żywcem wyjętego z „Króla Ubu” Jarry’ego, konfrontujemy się z czymś męczącym, czymś, co nas drażni niczym gryząca metka. Jak to się dzieje? Zaważył przede wszystkim nadmiar ambicji reżysera, który niczym prymus chcący popisać się przy tablicy nasyca swoje dzieło kontekstami wywiedzionymi z różnych modnych teorii i błyskotliwych interpretacji, zamiast zaufać samemu Kafce.
Skrzydelski: Za dużo tu wszystkiego, a szczególnie za dużo podążania za każdą możliwą myślą, która może się zrodzić w trakcie tzw. pisania na scenie. A ten proces jest tu widoczny. Zatem Samsa idzie do kina, Samsa pracuje w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania (jedynie dlatego, że siedziba Nowego Teatru mieści się w dawnej zajezdni MPO), Samsa mieszka w rodzinie à la Ubu, Samsa oddzieliwszy się od powszechnie przyjętego sposobu bycia, przeżywa ekstazy. A oglądamy jeszcze dramaty innych pracowników MPO i członków rodziny Gregora: jego ojca (Piotr Polak) i siostry (Ewelina Pankowska), epizody z kina i spotkania z tajemniczą postacią (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik) w pokoiku Gregora. Trochę krytyki kapitalizmu, trochę obrazków z życia rodzinnego, ciut kosmicznego odpłynięcia i ciut twardej analizy codzienności… No i dawka cytatów z innych dzieł Kafki, choć czy cokolwiek praktycznie wnosząca?
Poczułem się przygnieciony nadmiarem, a przy tym odsunięty od dramatu Gregora, który dziwnie rzadko pojawia się na scenie. To niestety typowy błąd młodych reżyserów czy dramaturgów, pragnących za wszelką cenę powiedzieć za wiele naraz i przez to gubiących lejce sprawy, z którą przyszli do teatru.
Moroz: Mamy też chyba do czynienia z typową młodocianą arogancją, za którą bym i podążył, jeśli zaowocowałaby czymś wciągającym i czymś, co dałoby się jakoś konkretniej zdefiniować.
Skrzydelski: Ale gdzie wywęszyłeś arogancję?
Moroz: Najbardziej w języku. Otóż rzeczowy, oszczędny język Kafki w wielu miejscach został wymieniony na rozlewne, przegadane, pretensjonalne frazy, wywiedzione najpewniej z aktorskich improwizacji. To niemądry akt bezczelności, na którym wszyscy zaangażowani w ten projekt stracili. Bo czy trzeba klasykę literacką uwspółcześniać we wszystkich wymiarach? I czy ostatecznym dowodem na absurd życia jest konieczność dogonienia czasem autobusu, który zdążył uciec z przystanku?
Skrzydelski: Pijesz do zakończenia, kiedy to Greta wypowiada litanię spraw czyniących codzienność nieznośną.
Moroz: Tak, wtedy już nabrałem przekonania, że to rzecz niepoważna, bynajmniej nie z racji komicznych momentów, lecz pretensjonalnego języka i braku rozumienia prawdziwego tragizmu życia.
Skrzydelski: Nie „boomeruj” tak w nieskończoność. Może chociaż aktorzy cię przekonali?
Moroz: Nie „boomeruję” wcale. Próbuję jedynie oddać wrażenie całej tej sytuacji, w której reżyser lekceważy większość tego, co zapisał genialny autor, i zastępuje obrazy ludzkiego losu niewiele wnoszącym spacerowaniem aktorów po scenie.
Skrzydelski: „Niewiele wnoszące spacerowanie” - to twoja recenzja aktorskich wysiłków w „Przemianie”?
Moroz: Zastrzegam, że to skrót myślowy, bo przecież nie dotyczy to każdego fragmentu, ale po kilku dniach od obejrzenia spektaklu tyle we mnie zostało.
Skrzydelski: Ja dla odmiany postaram się być bardziej precyzyjny. Bo humor, który ujął mnie w tym przedstawieniu najbardziej, nie wziął się znikąd. Zawdzięczamy go w dużym stopniu Magdalenie Popławskiej w roli matki Samsy oraz jej partnerowi scenicznemu, Piotrowi Polakowi. Aktor wciela się w ojca lawiranta, typowego, jak się początkowo zdaje, utracjusza. Później jednak jego zachowanie nabiera poważniejszych tonów, zaczyna rymować się z postawą Gregora, stając się podobnym gestem odmowy wejścia w mieszczańską egzystencję.
Moroz: No dobrze, tylko co z tego wynika? Obawiam się, że ta obrona gestu nieuczestniczenia w życiu, jeśli miałaby być bardziej przekonująca, potrzebowałaby lepszych obrońców.
Skrzydelski: A to już chyba zarzut głównie do Bartosza Bieleni, który też mnie nie przekonał. Gra na jednej nucie, w dodatku nie potrafi znaleźć na scenie własnego miejsca, prawdopodobnie niepoinformowany przez reżysera. Nie bardzo zatem nadaje się na obronę jakiegokolwiek stanowiska – nawet tak minimalistycznego, jak odmowa wzięcia udziału w życiu.
Moroz: Słowo moglibyśmy jeszcze poświęcić na muzykę i scenografię. Poprawna muzyka elektroniczna spotyka poprawną, minimalistyczną, z lekkim surrealistycznym sznytem, przestrzeń gry. Do tego nieco projekcji. I to tyle.
Skrzydelski: A ostatnia scena? Z potwornym hukiem śmieciarek, w których, jak sądzimy, zaraz wylądujemy razem z bohaterami? Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, odwrócona do widowni, jako maestro orkiestry dyryguje czymś w rodzaju symfonii śmieciarek, które pochłoną wszystko, co wpadnie w ich paszcze. Czy oznacza to, że jesteśmy odpadkami, jak Samsa? Zbędnymi wyrzutkami? Ubocznymi produktami kapitalizmu?
Moroz: Mógłbym się przejąć, gdyby wcześniej przez prawie trzy godziny nie zanurzano mnie w atmosferze niepowagi i zgrywu. Tak właśnie jest, nie inaczej. Za dużo błahości, za mało Kafki.
Skrzydelski: Choć zaczęliśmy od pochwały komizmu, kończymy na potrzebie powagi. Ale też muszę przyznać, że jesteś dziś surowy co niemiara. Grzegorzowi Jaremce dajmy jeszcze kredyt zaufania. To bodaj dopiero piąta propozycja reżyserska w jego karierze. I tak w tej „Przemianie” widzę dużo więcej dobrego niż choćby w „Woyzecku”, które Jaremko wystawił w TR Warszawa cztery lata temu. Tam, mówiąc już wprost, nie było co zbierać. No ale to była jego druga realizacja, zatem postęp jest.
Moroz: Zatem Jaremce dajmy kredyt zaufania, a powadze nie pozwólmy odejść.
Ocena: Moroz 2 - / 6; Skrzydelski: 2 + / 6
„Przemiana”
reż.: Grzegorz Jaremko
scenariusz i dramaturgia: Mateusz Górniak
fragmenty „Przemiany” Franza Kafki w tłumaczeniu Juliusza Kydryńskiego
współpraca dramaturgiczna: Jowita Mazurkiewicz
scenografia: Anna Maria Karczmarska, Mikołaj Małek
Poprzednie rozmowy Skrzydelskiego i Moroza:
„Między ziemią a niebem”. Rozmowa o „Matce Joannie od Aniołów”, reż. Wojciech Faruga, Teatr Narodowy
„Gombro na oparach”. Rozmowa o „Ślubie”, reż. Radosław Rychcik, Teatr Zagłębia
„Bandaż na krwawiące serce”. Rozmowa o „Lazarusie”, reż. Jan Klata, Teatr Capitol we Wrocławiu
„Wszystko, czego dziś chcesz”. Rozmowa o „Oszustach”, reż. Jan Englert, Och-Teatr
„Ćwiczenia z nienawiści”. Rozmowa o „Sonacie jesiennej”, reż. Grzegorz Wiśniewski, Teatr Narodowy
„Wuefiści kontra literaci”. Rozmowa o „Końcu z Eddym”, reż. Anna Smolar, Teatr Studio
„Walka postu z karnawałem”, rozmowa o „Czerwonych nosach”, reż. Jan Klata, Teatr Nowy w Poznaniu
„Czyja to właściwie kwestia?”, rozmowa o „M. G.”, reż. Monika Strzępka, Teatr Polski w Warszawie
„Rozpacz i zmierzch”, rozmowa o „Trzech siostrach”, reż. Jan Englert, Teatr Narodowy
„Ocalony?”. Rozmowa o „Powrocie do Reims”, reż. Katarzyna Kalwat, Nowy Teatr w Warszawie
„Strefa zgniotu”, rozmowa o „Kraszu”, reż. Natalia Korczakowska, Teatr Studio
„Kilka ciepłych chwil”, rozmowa o „Minettim”, reż. Andrzej Domalik, Teatr Polonia
„Eseje znad Styksu”, rozmowa o „3SIOSTRACH”, Reż. Luk Perceval, TR Warszawa, Narodowy Stary Teatr
„Ziemio, przebacz”, rozmowa o „Pikniku pod Wiszącą Skałą”, reż. Lena Frankiewicz, Teatr Narodowy
„Rewolta w podrygach”, rozmowa o „Biesach”, reż. Paweł Miśkiewicz, Narodowy Stary Teatr
„Polska plaża". Rozmowa o „Don Juanie”, reż. Mikołaj Grabowski, Teatr Ateneum
„Falowanie i spadanie”. Rozmowa podsumowująca sezon 2020/2021
„Prawdziwe kłamstwa”, rozmowa o „Balkonie”, reż. Jan Klata, Teatr Wybrzeże
„Wtopa w ciemnościach”, rozmowa o „Życie jest snem”, reż. Paweł Świątek, Teatr Imka
„Rach-ciach”, rozmowa o „Inteligentach”, reż. Wojciech Malajkat, Scena Mała Warszawa
„Dzielenie przez zero”, rozmowa o „Krumie”, reż. Małgorzata Warsicka, Teatr Polski w Bielsku-Białej
„Poszaleć bez okazji”, rozmowa o „Don Kichocie”, reż. Igor Gorzkowski, Teatr Soho
„Poczciwa norma”, rozmowa o „Wachlarzu”, reż. Maciej Englert, Teatr Współczesny w Warszawie
„Chichot zza winkla”, rozmowa o „Zamku”, reż. Paweł Miśkiewicz, Teatr Narodowy
„Dziecko z kąpielą”, rozmowa o „Pułapce”, reż. Wojciech Urbański, Teatr Dramatyczny w Warszawie
„Ludzie, którzy jątrzą”, rozmowa o „Młodziku”, reż. Igor Gorzkowski, Teatr Ochoty
„Spopieleni”, rozmowa o „Rewizorze”, reż. Jurij Murawicki, Teatr Dramatyczny w Warszawie
„Opowieści z meblościanki”, rozmowa o „Bowiem w Warszawie”, reż. Marcin Liber, Teatr Studio
„Oświeć mnie, oświeć”, rozmowa o „Wyszedł z domu”, reż. Marek Fiedor, Wrocławski Teatr Współczesny
„Teatr jest tylko formą (miłości)”, rozmowa o „Przybyszu”, reż. Wojciech Kościelniak, Teatr Rampa
„Głos sponad”, rozmowa o „Don Juanie”, reż. Piotr Kurzawa, Teatr Polski w Warszawie
„Namiastka życia, przedsionek śmierci”, rozmowa o „Judaszu”, reż. Adam Sajnuk, Teatr WARSawy
„Żegnajcie, bogowie”, rozmowa o „Sztuce intonacji”, reż. Anna Wieczur, Teatr Dramatyczny w Warszawie
„Zagraj to jeszcze raz, wolniej”, rozmowa o „Don Juanie”, reż. Radosław Rychcik, Teatr Nowy w Łodzi
„Snuj się, snując”, rozmowa o „Mieszkaniu na Uranie”, reż. Michał Borczuch, Nowy Teatr w Warszawie
„Trud pokrzepiania”, rozmowa o „Historyji o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim”, reż. Jarosław Gajewski, Teatr Osterwy w Lublinie
„Koniec i początek”, rozmowa o „Mama zawsze wraca”, reż. Marek Kalita, Muzeum Polin
„Bezpieczny wirus”, rozmowa o „Ożenku”, reż. Janusz Gajos, Och-Teatr
„Przy okazji, do kolacji”, rozmowa o „Mężu i żonie”, reż. Krystyna Janda, Teatr Polonia
„Nowe sytuacje”, rozmowa o „Marii Stuart”, reż. Grzegorz Wiśniewski, Teatr Narodowy
„Walczę, więc jestem”, rozmowa o „Zamku”, reż. Franciszek Szumiński, Teatr Dramatyczny w Warszawie
„Zdążyć powiedzieć wszystko”, rozmowa o „To wiem na pewno”, reż. Iwona Kempa, Teatr Ateneum
„Wszyscy jesteśmy Polskami”, rozmowa o „Dniu świra”, reż. Piotr Ratajczak, Teatr Ateneum
„Zaklęcia prowincjonalne”, rozmowa o „Tomie na wsi”, reż. Wojciech Rodak, TR Warszawa
„Warzenie”, rozmowa o „Ulissesie”, reż. Maja Kleczewska, Teatr Polski w Poznaniu
„Słodkie omnibusy”, rozmowa o „Odpowiedzialności”, reż. Michał Zadara, Teatr Powszechny w Warszawie
„Czekając na cud”. Rozmowa podsumowująca sezon 2021/2022
„Złapani na ściemie”, rozmowa o „Fanatykach prawdy”, reż. Piotr Ratajczak, Teatr Ochoty
„Kierunek Amnezja”, rozmowa o „Życiu pani Pomsel”, reż. Grzegorz Małecki, Teatr Polonia
„Wzrastając”, rozmowa o „Olimpie”, reż. Wojciech Kościelniak, Teatr Collegium Nobilium
„Niezbadane wyroki”, rozmowa o „Kto chce być Żydem?”, reż. Jacek Braciak, Teatr Powszechny w Łodzi
„Po jedenaste”, rozmowa o „Dekalogu”, reż. Wojciech Faruga, Teatr Narodowy
„Miłość i jakość”, rozmowa o „żONie”, reż. Adam Sajnuk, Scena Mała Warszawa
„Pierwsza przymiarka do czarów”, rozmowa o „Pustostanach”, reż. Hanna Kłoszewska, Teatr Ochoty
„Bzdety i sztankiety”, rozmowa o „Księgach Jakubowych”, reż. Michał Zadara, Teatr Narodowy
„Bankruci za wszelką cenę”, rozmowa o „Wiśniowym sadzie”, reż. Łukasz Kos, Teatr Horzycy w Toruniu
„Zło, którym się karmię”, rozmowa o „Łaskawych”, reż. Maja Kleczewska, Teatr Śląski
„Splendor, morał i kapelusz”, rozmowa o „Mizantropie”, reż. Jan Englert, Teatr Narodowy
„Ukryte pod spodem”. Rok teatralny 2022 podsumowują Skrzydelski z Morozem
Moralizm i grafomania. Rok teatralny 2022 podsumowują Skrzydelski z Morozem – suplement
„Ile procent normy?”, rozmowa o „Tangu”, reż. Wawrzyniec Kostrzewski, Teatr Polski w Warszawie
„Nie myśl o mnie źle”, rozmowa o „Grze”, reż. Norbert Rakowski, Teatr Garnizon Sztuki
„Być w kropce”, rozmowa o „Arce i ego”, reż. Lucy Sosnowska, Teatr Dramatyczny w Warszawie
„Skowyt w słoneczny dzień”, rozmowa o „Wzrusz moje serce”, reż. Artur Tyszkiewicz, Teatr Ateneum
„Baśń o niezawinionym”, rozmowa o „Zanurzeniu”, reż. Marcin Wierzchowski, Teatr Śląski
„Daję słowo”, rozmowa o „Śnie srebrnym Salomei”, reż. Piotr Cieplak, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
„Kłótnia na dzielni”, rozmowa o „Zemście”, reż. Paweł Świątek, Teatr Kochanowskiego w Radomiu
„Szkatułka z zatrzymanym czasem”, rozmowa o „Komediancie”, reż. Andrzej Domalik, Teatr Narodowy
„Błagając o poetę”, rozmowa o „Naszym mieście”, reż. Adam Sajnuk, Teatr WARSawy