Inne aktualności
- Kraków. „Sen o Podgórzu”. Tłumy krakowian obejrzały na Rynku Podgórskim widowisko z okazji wyjątkowego jubileuszu 27.09.2025 10:57
- Kraków. Motywy rumuńskie na festiwalu Gra z Kantorem 27.09.2025 10:53
- Gdańsk. Trzy monodramy na finał X Festiwalu Monoteatr: Herstorie 27.09.2025 10:41
-
Kraj. Scena Młodego Widza powraca do Telewizji Polskiej 27.09.2025 10:30
- Łódzkie. Pomnik Reymonta stanął w Lipcach, obok domu, w którym pisarz mieszkał 27.09.2025 10:25
- Białystok. Premiera spektaklu „Trup” w Teatrze Dramatycznym 27.09.2025 10:05
-
Kielce. Zbliża się 7. Kielecki Międzynarodowy Festiwal Teatralny 27.09.2025 09:22
- Szczecin. Spotkanie z legendą: Akademia Ruchu w nowej odsłonie 26.09.2025 20:00
- Kraków. Premiera „Powrotu z gwiazd” w Akademii Sztuk Teatralnych 26.09.2025 19:13
- Łódź. W Teatrze Wielkim trwają przygotowania do premiery „Toski” Pucciniego 26.09.2025 17:36
- Szczecin. Twórca filmu „Anioł w Krakowie” reżyseruje spektakl w Teatrze Polskim 26.09.2025 17:26
- Płock. Maja Komorowska gościem specjalnym Festiwalu Kultury i Sztuki dla Osób Niewidomych 26.09.2025 16:00
-
Wrocław. Teatr Polski: nowy start, nowy vibe 26.09.2025 15:51
-
Poznań. Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis dla Teatru Polskiego. Złoty Krzyż Zasługi – dla dyr. Nowaka 26.09.2025 14:18
Kolejne odsłony afery wokół Funduszu Wsparcia Kultury mówią o czymś więcej niż o finansowych problemach teatrów czy muzyków. Państwo PiS okazuje się znów niesterowne, a obóz rządzący - niezdolny do przeprowadzenia sensownych czy innowacyjnych inicjatyw.
To, co w społecznej świadomości zaistniało jako "dwa miliony dla Golców" albo "afera z Bayer Full", w rzeczywistości było pierwszym, zakrojonym na tak dużą skalę programem wsparcia kultury jako branży. Owszem, niewolnym od wad, ale mającym nieść realną pomoc tysiącom osób – nie tylko artystom, ale też akustykom, oświetleniowcom, organizatorom koncertów i spektakli. Wielu z nich nie dostało żadnego przelewu od wiosny. Fundusz Wsparcia Kultury zasilono 400 mln zł głosami całego Sejmu. Tylko że resort kultury najpierw nie umiał tego projektu przeprowadzić oraz opowiedzieć o nim tak, by nie wzbudzać niezdrowych sensacji, a teraz podejmuje rozpaczliwe i kompromitujące program działania ratunkowe. Kolejny raz spełnia się porzekadło o dobrych chęciach i wybrukowanych nimi piekle.