Inne aktualności
- Wrocław. 45. Przegląd Piosenki Aktorskiej – od 21 marca 11.02.2025 16:36
- Kraków. „Straszny dwór” w Starym Teatrze – premiera w piątek w Sali im. Modrzejewskiej 11.02.2025 16:27
-
Katowice. Aktorzy Teatru Śląskiego zaprotestowali przeciwko niskim wynagrodzeniom 11.02.2025 16:21
- Gdańsk. Najbliższe wydarzenia w Teatrze Wybrzeże 11.02.2025 16:16
-
Wałbrzych. Teatr Dramatyczny zaprasza na spektakle o tematyce wojennej 11.02.2025 16:03
- Warszawa. Teatr STUDIO i Polskie Radio razem dla Witkacego: słuchowisko „Oni” w 140. rocznicę urodzin patrona STUDIO 11.02.2025 16:02
- Kraj. MKiDN: 68 projektów otrzymało dofinansowanie z programu „Infrastruktura szkolnictwa artystycznego” 11.02.2025 16:00
-
Białystok. Akademia Teatralna zaprasza kandydatów na studia na bezpłatne Konsultacje on-line 11.02.2025 15:13
- Kielce. Pokazy „Kopciuszka” w KTT 11.02.2025 15:08
- Łódź. Powstał dokument o studentach Wydziału Aktorskiego Szkoły Filmowej 11.02.2025 14:51
-
Lublin. Otwarcie Multimedialnej Galerii w Centrum Spotkania Kultur 11.02.2025 13:27
- Sosnowiec. Dziś spotkanie z Julem Łyskawą, laureatem Paszportów Polityki 2024 11.02.2025 12:52
- Gdynia. Najbliższe wydarzenia w Teatrze Gdynia Główna 11.02.2025 12:49
- Opole/Warszawa. Gościnny pokaz „I'm Nowhere / Znikania” w Teatrze Studio 11.02.2025 12:18
„Gdyby Rosja została założona przez Annę Achmatową, gdyby Mandelsztam był prawodawcą, a Stalin tylko marginesową postacią w zagubionym gruzińskim eposie”.
Nieodżałowany Adam Zagajewski pisał te słowa gdzieś w połowie lat 80. Gdyby teraz pisał taki wiersz, pewnie znalazłby miejsce dla Putina. Pytanie, czy wykreśliłby Annę Achmatową. Poetkę, której męża zamordowali czekiści, a syna przez wiele lat więzili w łagrach. A czy wykreśliłby Mandelsztama, który zmarł z wycieńczenia w drodze do łagru na Kołymie? Wysłano go tam za napisanie wiersza o Stalinie na osobisty rozkaz tego ostatniego. I właściwie dlaczego Adam Zagajewski miałby tych wielkich poetów wykreślać? Bo byli Rosjanami? Doprawdy trudno w tym się dopatrzyć jakiejś logiki.
Skąd pomysł, żeby odwoływać premierę „Borysa Godunowa” w Teatrze Wielkim? Przecież jego twórca nie żyje od ponad 100 lat!
Ale pytanie bynajmniej nie jest abstrakcyjne, bo antyrosyjskie wzmożenie prowokuje wiele zachowań dyskusyjnych. Można zrozumieć, że festiwale filmowe nie chcą produkcji finansowanych przez rosyjski rząd, ale co np. zrobić z filmem Kiriłła Sieriebriennikowa? Wybitnego reżysera prześladowanego przez reżim Putina, którego „Gorączkę” chciał wprowadzić do kin Gutek Film. Co począć z produkcjami, których twórcy działają wbrew władzy i systemowi? Niektórzy polscy organizatorzy festiwali (Nowe Horyzonty i Millennium Docs Against Gravity) zachowali zdrowy rozsądek, inni (np. Warszawski Festiwal Filmowy czy Kino na Granicy) nie bawili się w subtelności i podziękowali wszystkim Rosjanom.