Inne aktualności
- Zabrze. Muzeum Górnictwa Węglowego przygotowuje performance „Symfonia Kopalni” 02.11.2024 20:41
- Kraków. W krakowskich kościołach trwają Zaduszki Organowe 02.11.2024 20:29
- Ukraina. Grzegorz Jarzyna wystawi sztukę w Kijowie 02.11.2024 12:34
- Poznań. Teatr Wielki wystawi pierwszą operową inscenizację „Ślubu” Gombrowicza 02.11.2024 12:07
- Warszawa. Premiera „Rasputina” w reż. Michała Walczaka w Teatrze Rampa 02.11.2024 10:58
- Warszawa. MKiDN podało terminy naborów do kolejnych Programów Ministra 02.11.2024 09:33
- Warszawa. Szefowa MKiDN o ustawie o zabezp. socjalnym artystów: będzie nas to kosztować ok. 350 mln zł 31.10.2024 20:58
- Niemcy. Joanna Lewicka reżyseruje „Raj niekochanych“ Roberta Menasse 31.10.2024 20:52
- Kraj. Odeszli w minionych 12 miesiącach 31.10.2024 20:00
- Kraj. „Wiara nadzieja miłość” – premiera Teatru Telewizji w reżyserii Agnieszki Glińskiej – 4 listopada 31.10.2024 15:11
- Gdańsk. Premiera „Hate Haus" Cór Kultury w Teatrze Szekspirowskim 31.10.2024 15:09
- Warszawa. Ciało/Umysł: Śmiech, taniec i refleksja – podsumowanie 23. edycji festiwalu 31.10.2024 14:11
- Białystok. Listopad w Operze i Filharmonii Podlaskiej 31.10.2024 13:34
- Warszawa. MKiDN: 71 uczniów ze szkół artystycznych otrzymało stypendia ministra kultury 31.10.2024 13:24
„Gdyby Rosja została założona przez Annę Achmatową, gdyby Mandelsztam był prawodawcą, a Stalin tylko marginesową postacią w zagubionym gruzińskim eposie”.
Nieodżałowany Adam Zagajewski pisał te słowa gdzieś w połowie lat 80. Gdyby teraz pisał taki wiersz, pewnie znalazłby miejsce dla Putina. Pytanie, czy wykreśliłby Annę Achmatową. Poetkę, której męża zamordowali czekiści, a syna przez wiele lat więzili w łagrach. A czy wykreśliłby Mandelsztama, który zmarł z wycieńczenia w drodze do łagru na Kołymie? Wysłano go tam za napisanie wiersza o Stalinie na osobisty rozkaz tego ostatniego. I właściwie dlaczego Adam Zagajewski miałby tych wielkich poetów wykreślać? Bo byli Rosjanami? Doprawdy trudno w tym się dopatrzyć jakiejś logiki.
Skąd pomysł, żeby odwoływać premierę „Borysa Godunowa” w Teatrze Wielkim? Przecież jego twórca nie żyje od ponad 100 lat!
Ale pytanie bynajmniej nie jest abstrakcyjne, bo antyrosyjskie wzmożenie prowokuje wiele zachowań dyskusyjnych. Można zrozumieć, że festiwale filmowe nie chcą produkcji finansowanych przez rosyjski rząd, ale co np. zrobić z filmem Kiriłła Sieriebriennikowa? Wybitnego reżysera prześladowanego przez reżim Putina, którego „Gorączkę” chciał wprowadzić do kin Gutek Film. Co począć z produkcjami, których twórcy działają wbrew władzy i systemowi? Niektórzy polscy organizatorzy festiwali (Nowe Horyzonty i Millennium Docs Against Gravity) zachowali zdrowy rozsądek, inni (np. Warszawski Festiwal Filmowy czy Kino na Granicy) nie bawili się w subtelności i podziękowali wszystkim Rosjanom.