Inne aktualności
-
Ostrów Wlkp. 14. Grand Prix Komeda – odsłaniamy karty 14.03.2025 13:37
- Internet. Rozmowa z twórcami Teatru Razem – dziś o 14.00 na Gdansk.pl 14.03.2025 13:23
- Warszawa. MKiDN: ministra Wróblewska spotkała się z ministrami kultury Litwy i Mongolii 14.03.2025 13:20
- Gdynia. Powołano Gdyńską Radę Kultury. W jej składzie aktorka Katarzyna Figura 14.03.2025 13:13
-
Kielce. Mateusz Drozdowski laureatem Nagrody im. Leona Schillera 14.03.2025 12:59
- Gdańsk. Opera Bałtycka z nowymi koncertami. To powrót do XIX-wiecznych tradycji 14.03.2025 12:58
-
Gdańsk. Współpraca partnerska pomiędzy Gdańskim Teatrem Szekspirowskim a Uniwersytetem Gdańskim 14.03.2025 12:44
-
Łódź. Prapremiera „Arlekina" dla najmłodszych widzów 14.03.2025 11:56
- Łódź. Dni otwarte Wydziału Aktorskiego Szkoły Filmowej 14.03.2025 11:42
- Warszawa. W kwietniu premiera „Karolci” w Teatrze Polskim 14.03.2025 11:41
- Białystok. Białostocki Teatr Lalek z dofinansowaniem dla projektu „BTL - przestrzeń kreatywna” 14.03.2025 10:55
-
Łódź. „Iwona, księżniczka Burgunda" rozpocznie festiwal Teatru Powszechnego 14.03.2025 10:51
- Warszawa. „Matka i dziecko” – sztuka Teatru WARSawy w Zamku Ujazdowskim 14.03.2025 09:57
- Łódź. Muzyka oraz spektakl w Wytwórni 14.03.2025 09:19
„Gdyby Rosja została założona przez Annę Achmatową, gdyby Mandelsztam był prawodawcą, a Stalin tylko marginesową postacią w zagubionym gruzińskim eposie”.
Nieodżałowany Adam Zagajewski pisał te słowa gdzieś w połowie lat 80. Gdyby teraz pisał taki wiersz, pewnie znalazłby miejsce dla Putina. Pytanie, czy wykreśliłby Annę Achmatową. Poetkę, której męża zamordowali czekiści, a syna przez wiele lat więzili w łagrach. A czy wykreśliłby Mandelsztama, który zmarł z wycieńczenia w drodze do łagru na Kołymie? Wysłano go tam za napisanie wiersza o Stalinie na osobisty rozkaz tego ostatniego. I właściwie dlaczego Adam Zagajewski miałby tych wielkich poetów wykreślać? Bo byli Rosjanami? Doprawdy trudno w tym się dopatrzyć jakiejś logiki.
Skąd pomysł, żeby odwoływać premierę „Borysa Godunowa” w Teatrze Wielkim? Przecież jego twórca nie żyje od ponad 100 lat!
Ale pytanie bynajmniej nie jest abstrakcyjne, bo antyrosyjskie wzmożenie prowokuje wiele zachowań dyskusyjnych. Można zrozumieć, że festiwale filmowe nie chcą produkcji finansowanych przez rosyjski rząd, ale co np. zrobić z filmem Kiriłła Sieriebriennikowa? Wybitnego reżysera prześladowanego przez reżim Putina, którego „Gorączkę” chciał wprowadzić do kin Gutek Film. Co począć z produkcjami, których twórcy działają wbrew władzy i systemowi? Niektórzy polscy organizatorzy festiwali (Nowe Horyzonty i Millennium Docs Against Gravity) zachowali zdrowy rozsądek, inni (np. Warszawski Festiwal Filmowy czy Kino na Granicy) nie bawili się w subtelności i podziękowali wszystkim Rosjanom.