Logo
Aktualności

Warszawa. Prapremiera „Strachy, achy i kalorie!” w Teatrze Lalek Guliwer – w sobotę

12.04.2025, 09:21 Wersja do druku

Wydaje mi się, że spektaklu o takiej tematyce, czyli o lękach dorosłych widzianych oczami dzieci chyba jeszcze nikt nie zrealizował – mówi PAP Piotr Ratajczak, reżyser spektaklu „Strachy, achy i kalorie!”. Prapremiera w stołecznym Teatrze Lalek Guliwer – w sobotę.

fot. Marek Zimakiewicz

"Bohaterami tego przedstawienia są dzieci Iga i Kacper, których rodzice przechodzą terapie przed swoimi lękami na szpitalnym oddziale SOR-KA. To taka specjalna organizacja wymyślona przez autora, która leczy dorosłych z różnych ich lęków. Widzowie wraz z dziećmi zwiedzają kolejne pokoje, gdzie dorośli poddawani są rozmaitym terapiom" - wyjaśnił Piotr Ratajczak, dodając, że "dzieci często nie rozumieją lęków swoich rodziców".

Zaznaczył, że mama Kacpra leczy się z lęku przed psem, który obgryzł jej buty, a ojciec Igi uwalnia się z lęku przed nauczycielką, która nawiedza go nocami, w snach i próbuje go przepytywać.

"Mam nadzieję, że ten spektakl pomoże dzieciom zrozumieć dorosłych. Poczuć, że dorosły to nie jest monolit, silna postać, którą często próbuje się wykreować przed dziećmi. Że dorosły to człowiek, który obawia się często banalnych - z punktu widzenia dziecka - spraw typu: paragony, smsy, odbierania nieznanych połączeń telefonicznych, lęk przed ciemnością etc." - powiedział reżyser.

Pytany o to, co jest zaletą twórczości Grzegorza Kasdepke, Piotr Ratajczak powiedział: "mam poczucie, że takiego pomysłu na tekst teatralny jeszcze nie było". "Grzegorz Kasdepke opowiadał, że na spotkaniach autorskich poznał dziecięcą perspektywę, dowiedział się, jak dzieci patrzą na dorosłych. Wydaje mi się, że spektaklu o takiej tematyce, czyli o lękach dorosłych widzianych oczami dzieci chyba jeszcze nikt nie zrealizował" - tłumaczył. "Dla mnie to fantastyczna przygoda, bo z jednej strony przedstawienie pomaga dzieciom w zrozumieniu dorosłych, a z drugiej przekonuje dorosłych, że nie muszą tworzyć wizerunku pozbawionych wad ludzi. Że nie muszą kreować się przed dziećmi" - wyjaśnił twórca przedstawienia.

"W pewnym momencie w spektaklu córka, po przejściu przez te wszystkie pokoje terapeutyczne, mówi do taty: kocham Cię, bo jesteś niedoskonały. I to jest dla mnie jedna z najważniejszych kwestii w tej sztuce" - podkreślił Piotr Ratajczak.

Przedstawienie grane jest w żywym planie. "Muszę wyjaśnić, że tekst Grzegorza Kasdepke przypomina filmowy scenariusz. Musieliśmy sobie z tym poradzić i znaleźć jakąś taką formę, która będzie wielofunkcyjna. Dlatego na środku sceny umieściliśmy dziwny twór, niby to jest domek, niby pokój lub sala szpitalna, który obracany i przesuwany odgrywać będzie rozmaite miejsca zdarzeń" - mówił reżyser. "Z jednej strony będzie to wnętrze mieszkania babci, z drugiej strony stanie się szpitalnym magazynem. A ponieważ dzieci w spektaklu wędrują poprzez różne pokoje terapeutyczne widzowie spotkają np. osobę, która się wysokości. W innej scenie pojawi się osobą, która lęka się upływającego czasu" - tłumaczył twórca przedstawienia.

"Widzowie przemierzają z dziećmi nie tylko przestrzeń sceniczną. Bawimy się także przestrzenią pomiędzy rzędami foteli na widowni. Mam nadzieję, że to będzie wizualnie atrakcyjny i dynamiczny w przebiegu spektakl" - wyjaśnił Piotr Ratajczak.

W zapowiedzi spektaklu napisano: "sztuka Grzegorza Kasdepke Strachy, achy i kalorie! to opowieść o oswajaniu lęków, które potrafią przybierać duże rozmiary, zarówno w latach dziecinnych, jak i w tym bardziej dorosłym życiu".

Jak zaznaczono, inspiracją do napisania sztuki były m.in. rozmowy autora z dziećmi o tym, czego boją się ich rodzice. "Podczas jednego ze spotkań autorskich moja młoda, na oko siedmioletnia czytelniczka zażądała odpowiedzi czy jest coś, czego się boję - bo jej mama tak. Czego? - zapytałem, będąc pewny, że zaraz usłyszę coś o wojnie czy o chorobie. Ale dzieci potrafią zaskakiwać. Kalorii - usłyszałem" - wspominał Grzegorz Kasdepke, cytowany na stronie Teatru Lalek Guliwer.

"Przyznam, że ubawiło mnie to do łez, zacząłem więc regularnie podczas spotkań podpytywać dzieci, czego boją się dorośli. A potem wyciągnąłem notes i zapisywałem: rachunków, telefonów od nieznanych numerów, maili od szefa, że mama zauważy obtarcie na tylnych drzwiach skody... Nowy Poczet Strachów Polskich! Aż prosił się o wprowadzenie na scenę" - tłumaczył autor.

Spektakl jest przeznaczony dla dzieci od 7. roku życia.

Autorem sztuki i tekstów piosenek jest Grzegorz Kasdepke. Reżyseria - Piotr Ratajczak. Scenografię zaprojektował Marcin Chlanda, a kostiumy - Grupa Mixer (Dorota Gaj-Woźniak i Monika Ulańska). Muzyka - Piotr Klimek. Choreografię opracował Arkadiusz Buszko. Konsultacje wokalne - Adrian Wiśniewski. Za reżyserię świateł odpowiada Marcin Chlanda.

Występują: Paweł Jaroszewicz, Krzysztof Kozak, Honorata Królikiewicz, Izabella Kurażyńska, Olga Mleczko (gościnnie), Krzysztof Prygiel, Anna Przygoda, Ewa Scholl (gościnnie), Adam Wnuczko i Izabela Zachowicz.

Premiera - 12 kwietnia o godz. 17 na Scenie Dużej Teatru Lalek Guliwer w Warszawie. Kolejne przedstawienia - 13, 15-16, 23-27 i 29-30 kwietnia.

Źródło:

PAP

Sprawdź także