„Six” Toby Marlow i Lucy Moss w reż. Eweliny Adamskiej-Porczyk w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Marta Żelazowska na swoim koncie instagramowym.
Inne aktualności
- Kraków. Groteska z nową siedzibą. Wesoła będzie drugim Broadwayem? 19.12.2024 12:20
- Bytom. Uczniowie Szkoły Baletowej przygotowują premierę „Calineczki” 19.12.2024 12:04
- Kraj. Szefowa MKiDN: projekt ustawy o zabezpieczeniu socjalnym artystów w procedurze wpisu do wykazu prac legislacyjnych RM 19.12.2024 11:48
- Szczecin. Rewia sylwestrowa w Teatrze Polskim 19.12.2024 11:45
- Białystok. Styczeń w Teatrze Dramatycznym 19.12.2024 10:47
- Siedlce. Z miłości do teatru. Podsumowanie festiwalu Sztuka plus Komercja 19.12.2024 10:30
- Kielce. Koncert Max Klezmer Band & Urszula Makosz w Teatrze Kubuś 19.12.2024 09:40
- Białystok. Lucyna Kozień żegna się z „Teatrem Lalek” 19.12.2024 09:28
- Warszawa. Otwarta Scena Instytutu Teatralnego. Start nowego projektu 19.12.2024 08:51
- Słupsk. Premiera spektaklu „Trina. Niech nie gaśnie nadzieja” w Nowym Teatrze 19.12.2024 08:47
- Kielce. Świąteczny Dzień Otwarty w Teatrze Żeromskiego – 22 grudnia 19.12.2024 08:27
- Legnica. „Wodewil Liegnitz albo ostatnia noc Republiki Weimarskiej” na początek roku 19.12.2024 08:23
- Rzeszów. W Teatrze Siemaszkowej „Kontrakt” na 50-lecie pracy artystycznej Piotra Mieczysława Napieraja 19.12.2024 08:20
- Warszawa. Premiera „Mewy” w Teatrze Collegium Nobilium – w piątek 19.12.2024 08:19
„SIX” to opowieść o sześciu żonach Henryka VIII, które jak w telewizyjnym talent show rywalizują ze sobą o uwagę i przychylność publiczności. Szansę na wygraną ma ta, która przedstawi najrzewniejszą opowieść. Nie jest to jednak jedynie bitwa o tytuł najbardziej pokrzywdzonej ex – to przede wszystkim szansa na przedstawienia własnej perspektywy wydarzeń, opowiedzenia o tym, o czym w czasach im współczesnym mówić nie było wolno.
Ewelina Adamska-Porczyk z wyczuciem balansuje między humorem (znakomite tłumaczenie libretta Jacka Mikołajczyka), absurdem sytuacji, a dramatem kolejnych ofiar królewskich kaprysów. Minimalistyczna scenografia nawiązująca do średniowiecznego zamczyska skontrastowana została z barwnymi kostiumami. Królowe wyglądają jak gwiazdy żywcem wyjęte z modowych magazynów. Aktorki tworzą odrębne, wyraziste, charyzmatyczne portrety królowych. Znakomicie również śpiewają. Efekt dopełnia muzyka wykonywana na żywo przez kobiecy band oraz niezwykle dynamiczne i zmysłowe choreografie autorstwa reżyserki spektaklu. To znakomite pop-feministyczne widowisko.