Logo
Aktualności

Wrocław. „Solaris” w Teatrze Polskim – premiera 10 października

7.10.2025, 15:17 Wersja do druku

W piątek 10 października w Teatrze Polskim we Wrocławiu odbędzie się premiera sztuki „Solaris” w reżyserii Michała Zdunika. Obok fragmentów prozy Stanisława Lema widzowie usłyszą wiersze Zuzanny Ginczanki, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Kazimierza Przerwy-Tetmajera.

fot. mat. teatru

Szczegóły spektaklu, który zostanie wystawiony na Scenie na Świebodzkim przedstawiono we wtorek w trakcie konferencji prasowej połączonej z próbą medialną.

W centrum historii znajduje się Kris Kelvin, w którego wciela się Krzysztof Brzazgoń. To psycholog przybywający na stację badawczą orbitującą wokół Solaris. Spotkanie z widmem ukochanej – istotą powołaną do życia przez ocean zdolny materializować ludzkie traumy – staje się dla niego podróżą w głąb własnej przeszłości.

Jak zapowiedzieli twórcy, „Solaris” to retro-futurystyczna opowieść o spotkaniu z tym, czego najbardziej się boimy i czego nigdy nie jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć. W zamierzeniu reżysera proza Lema i utwory poetyckie mają tworzyć emocjonalną i duchową mozaikę, w której granice gatunków ulegają zatarciu.

Zdaniem reżysera spektaklu Michała Zdunika powieść Lema jest rozpoznawalna wśród widzów, a jej inscenizacja wpisuje się w misję teatru powszechnego i popularnego. – Wydaje mi się, że to jest powieść uniwersalna, że są to tematy, które i dzisiaj możemy mieć w sobie i dzisiaj możemy o nich mówić  powiedział Zdunik.

Z kolei dyrektor Teatru Polskiego Michał Zadara zwrócił uwagę na osadzenie powieści Lema w historii XX w. i traumie, która została wywołana przez wydarzenia wojny. Jego zdaniem kosmos w utworze nie ma charakteru amerykańskiego, ale ma wymowę wschodnią. – Mamy do czynienia właśnie z takim wschodnim kosmosem, z grecko-słowiańsko-polskim, zagładowo-żydowsko-zniszczonym, z rozwalonym kosmosem. I to jest kosmos, z którym się zmagamy na co dzień. Mimo tego, że jesteśmy wolni, mimo tego, że korzystamy z dobrobytu niesamowitego, bo nasze dusze po naszych dziadkach jeszcze wciąż są skaleczone. I to widać w tej inscenizacji – powiedział Zadara.

„Solaris” to wielogłosowa partytura teatralna, w której fantastyka naukowa spotyka się z poezją, a retro-futurystyczna estetyka prowadzi widza w kosmos – jak podkreślają twórcy – „ten odległy i ten ukryty w samym człowieku”. W adaptacji Ewy Mikuły kosmos nie jest przestrzenią technologicznego triumfu, ale miejscem odosobnienia, samotności i konfrontacji z najgłębszymi lękami. Ocean – piękny i groźny zarazem – staje się figurą tajemnicy, której nie da się przeniknąć.

Sercem spektaklu ma być muzyka opracowana przez Zuzannę Falkowską. Chorałowe brzmienia i pieśni w języku starogreckim zestawiono z dźwiękiem organów, które stają się w sztuce statkiem kosmicznym. 

Premiera sztuki będzie miała miejsce 10 października na Scenie przy Świebodzkim. 

Źródło:

PAP

Sprawdź także