„Kolejny wieczór kawalerski, czyli na gorącym uczynku” Robina Hawdona w reż. Macieja Kowalewskiego z Prismedia, pokaz w Karpaczu. Pisze Piotr Grosman w Teatrze dla Wszystkich.
Inne aktualności
- Belgia. Wróblewska: wspieranie młodych artystek i artystów wśród priorytetów polskiej prezydencji 30.01.2025 17:29
- Kraków. XVI Dni Komedii dell’Arte 30.01.2025 17:08
- Rzeszów. Rusza siódma edycja Sceny Nowej Dramaturgii 30.01.2025 16:16
- Poznań. Luty w Polskim Teatrze Tańca 30.01.2025 16:07
- Grudziądz. Poezja Wysokiej Próby 30.01.2025 15:37
- Katowice. „Teksty na mieście. Antologia dramatu o Katowicach” – premiera wydawnicza 30.01.2025 15:24
- Warszawa. W świecie baśni, czyli premiera „Trzech piórek” w Guliwerze 30.01.2025 14:30
- Warszawa. „Kalina®” w Gdańsku – spektakl muzyczny w hołdzie Kalinie Jędrusik 30.01.2025 13:39
- Radom. Ferie w Teatrze Kochanowskiego 30.01.2025 12:00
- Sopot. „Bo zawsze tak było”. Rozmowy o patologiach w kulturze 30.01.2025 11:25
- Sopot. Koncert piosenek Jacquesa Brela w tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego – w Teatrze Atelier 30.01.2025 11:16
- Lublin. Benefis Bohdana Zadury. Koncert Andruchowycz & Karbido „Radio Noc” 30.01.2025 11:15
- Warszawa. Jakiej kultury chcą mieszkanki i mieszkańcy stolicy? 30.01.2025 11:09
- Lublin. Ruszył nabór do Nagród Prezydenta Miasta Lublin w dziedzinie kultury 30.01.2025 10:49
W sobotni (12 października) wieczór na Scenie Teatralnej w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu widzowie obejrzeli farsę „Kolejny wieczór kawalerski, czyli na gorącym uczynku” („A Night in Provence. Stage Fright”) autorstwa Robina Hawdona w przekładzie Elżbiety Woźniak i reżyserii Macieja Kowalewskiego w wykonaniu Prismedia w Kole w Scenie Relax w Warszawie.
Oto opowieść z zaskakującymi zwrotami akcji Robina Hawdona (rocznik 1939),cenionego i szanowanego autora angielskich komedii i fars, takich jak „Prezent urodzinowy”, „Weekend z R.” („A Surfeit of Lovers”), „Wieczór kawalerski” czy „Ślub doskonały”. Dwóch przyjaciół, prawników – Daniel (Sebastian Cybulski) i Jeremy (Rafał Mohr) – pod pretekstem prowadzenia biznesu wynajmuje ekskluzywny londyński apartament. Ale tak naprawdę to każdy z nich w apartamencie próbuje ukryć przed drugim swoją kochankę, a sytuacja komplikuje się, kiedy przybywają kolejne panie: Louise (Ewa Gawryluk), Suzanne (Anna Gzyra), Lulu (Dominika Gwit) i Cindy (Jakub Sokołowski). Błąd w kalendarzu daje początek spektakularnemu wirowi wydarzeń. Zaczynają prowadzić podwójną, a nawet potrójną grę.
Do farsy potrzeba niebywałego polotu, ale także żelaznej ręki – bez wątpienia obie cechy przynależą Maciejowi Kowalewskiemu, który komizm sytuacyjny i językowy w farsie realizuje na scenie nie po raz pierwszy. To już nie jest sztuka, a matematyka, każdy bowiem element jest wyliczony, zmierzony, ustalony z góry. Kompozycji dopełniają scenografia autorstwa Witolda Stefaniaka.
Sednem sprawy jest jednak aktorstwo. Świetnie dobrana przez reżysera obsada jest gwarantem sukcesu. Każdy aktor jest inną, wyrazistą barwą na tle łagodnych pasteli. Panowie bez zarzutu – Sebastian Cybulski okazał się rewelacyjnym, niezwykle energicznym. W błyskotliwości i zawrotnym tempie wtórował mu Rafał Mohr. Co się zaś tyczy płci pięknej – duże oklaski publiczności dostała Dominika Gwit, której każde sceniczne spotkanie wywoływało lawinę śmiechu. W mistrzowskim gronie należy jeszcze wspomnieć Ewę Gawryluk, Annę Gzyrę oraz Jakuba Sokołowskiego w roli Cindy. Dwie godziny wysmakowanej rozrywki gwarantowane.