Inne aktualności
-
Opole. „Sen Srebrny Salomei” i „Znachor” - zwycięskie spektakle tegorocznej edycji Opolskich Konfrontacji Teatralnych 03.06.2023 22:45
-
Łomża. Grand Prix 36. festiwalu Walizka dla Georgian State Puppet Theatre z Gruzji 03.06.2023 21:10
- Poznań. Oferta programowa miasta na Malcie 03.06.2023 16:44
- Biała Podlaska. Konkurs Akordeonowy im. Bogusława Kaczyńskiego 03.06.2023 15:51
- Lublin. Noc Kultury. Co zobaczyć, gdy nie wiesz co zobaczyć 03.06.2023 12:06
- Kraków. Willa Decjusza solidarna z represjonowanymi Białorusinami. Wśród gości: Swiatłana Cichanouska 03.06.2023 11:37
-
Lublin. Minister Gliński o pomyśle łączenia instytucji kultury: „Zbyt pochopnie”. W piątek spotkał się z pracownikami zagrożonych placówek 03.06.2023 11:27
-
Genewa. Krystian Lupa na cenzurowanym. Premiera odwołana w ostatniej chwili 03.06.2023 11:16
- Opole. W sobotę Dzień Otwarty w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Jakie atrakcje przygotowano dla gości? 03.06.2023 11:09
- Radom. Magiczny weekend z iluzjonistami, linoskoczkami, akrobatami i połykaczami ognia 03.06.2023 09:36
- Kraków. Zmiany w komunikacji miejskiej w związku z Wielką Paradą Smoków 03.06.2023 09:34
-
Kielce. Konflikt wokół wartej 150 mln zł przebudowy Teatru Żeromskiego. Pracownia WXCA nie dokończy inwestycji? 03.06.2023 09:06
-
Tak zwany klimacik. O „Empuzjonie”, premierze Teatru Śląskiego, Teatru Studio i Instytutu Grotowskiego, rozmawiają Skrzydelski z Morozem 03.06.2023 08:31
- Łódź. „Rozmowy z katem” - premiera w Teatrze im. Jaracza 03.06.2023 08:21
Koncert Atom String Quartet i Leszka Możdżera we Włoszech, tournee Sinfonii Varsovii po Hiszpanii, Grecji i Włoszech, prawykonanie „Lacrimosy” w Bibliotece Celsusa w Efezie i II Symfonii w Argentynie to tylko niektóre sposoby uczczenia 90. urodzin Krzysztofa Pendereckiego.
Dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza Barbara Schabowska podczas poniedziałkowej konferencji prasowej powiedziała, że "Instytut przez lata wspierał działalność Krzysztofa Pendereckiego na świecie, chociaż nie musiał, bo jego twórczość nie potrzebowała takiej pomocy". Mówiła też, że "IAM nadal ma obowiązek wspierać twórczość Krzysztofa Pendereckiego oraz artystów wykonujących jego dzieła".
Dyrektor Sinfonii Varsovii Janusz Marynowski przypomniał, że Penderecki przez około 30 lat był dyrektorem orkiestry. "Sinfonia Varsovia niezwykle intensywnie i często wykonuje dzieła Krzysztofa Pendereckiego. W związku z tym wystąpiliśmy z ideą by w roku jubileuszowym 90.urodzin, zaangażować się intensywnie w światowe obchody". 1 kwietnia orkiestra zagra w Atenach w Megaron Athens Concert Hall. Oprócz utworów orkiestrowych: i II Symfonii "Wigilijnej" Pendereckiego i Uwertury do opery "Wolny strzelec" Carla Marii von Webera na koncercie Rafał Blechacz zagra II koncert fortepianowy f-moll Fryderyka Chopina. Po koncercie w Grecji orkiestra wystąpi też w Hiszpanii: w Gironie, Barcelonie, Alicante i Madrycie oraz w Ravennie we Włoszech.
Dyrektor Marynowski jest również współautorem albumu fotograficznego pt. "Kompozycja", który ukaże się na przełomie września i października. Oprócz portretów Krzysztofa Pendereckiego autorstwa Marynowskiego w albumie znalazły się zdjęcia parku w Lusławicach autorstwa Tamary Pieńko. "Chciałem przedstawić maestra przy pracy z orkiestrą oraz w chwilach tuż przed i po koncertach". A ponieważ, jak tłumaczył, chciał też przedstawić Pendereckiego jako autora ogrodu w Lusławicach, zaprosił do współpracy Tamarę Pieńko. Fotograf opowiadała, że przez rok fotografawała ogród w Lusławicach w różnych porach dnia i roku. Zdaniem Elżbiety Pendereckiej Marynowski zrobił coś wspaniałego - pokazywał Pendereckiego z jego wielkimi przyjaciółmi od Jean-Pierre Rampala przez Mścisława Rostropowicza i wielu innych.
Marzena Diakun, dyrektor artystyczny i dyrygent tytularny Orquesta y Coro de la Comunidad de Madrid, powiedziała, że "jest podekscytowana, że udało jej się doprowadzić do zorganizowania dwóch koncertów w Madrycie i w małym miasteczku Cuenca, w którym odbywa się znany festiwal muzyki sakralnej". Orquesta y Coro de la Comunidad de Madrid oraz Chór Polskiego Radia w Krakowie wykonają Pasję według św. Łukasza Krzysztofa Pendereckiego.
Atom String Quartet wraz z Leszkiem Możdżerem wykonają we Włoszech swoje aranżacje muzyki Pendereckiego oraz "Testament" Maxa Richtera poświęcony pamięci kompozytora. Artyści trzy lata temu nagrali swoje wersje miniatur Krzysztofa Pendereckiego, które oryginalnie napisane były na klarnet solo, tubę solo i na klarnet z fortepianem. "Mistrz pisał te utwory tak, jakby wyczuwał, że znajdą się również ludzie, którzy będą chcieli poszerzyć je o swoje improwizacje. Jest to taka tkanka muzyczna, która bardzo na to pozwala" - powiedział skrzypek z Atom String Quartet Dawid Lubowicz. Dyrektor Sinfonietty Cracovii Agata Grabowiecka przypomniała, że przez 30 lat zespół wykonywał dzieła Krzysztofa Pendereckiego, a dzięki Elżbiecie Pendereckiej uzyskał status Orkiestry Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa. "Kiedy orkiestra występowała na wieczernicy poprzedzającej uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Pendereckiego, był tam członek zarządu jednej z prestiżowych, zagranicznych agencji, który zaproponował im międzynarodowej trasy koncertowej. Będą to koncerty monograficzne z kameralnymi dziełami Krzysztofa Pendereckiego" - opowiadała. Potwierdzone są już koncerty w Alicante, Madrycie i Bilbao.
W kwietniu w Argentynie w Paranie podczas polskiego wieczoru Orquestra Sinfonica de Entre Rios pod dyrekcją Michała Krężlewskiego wykona, po raz pierwszy w Argentynie, II Symfonię Pendereckiego. Z kolei w lipcu w Turcji w Bibliotece Celsusa w Efezie odbędzie się prawykonanie "Lacrimosy". Ostatnie wydarzenie obchodów 90. rocznicy urodzin Pendereckiego to koncert, który odbędzie się w listopadzie w Tel Aviv Opera Hall.
Elżbieta Penderecka pytana jakiego Krzysztofa Pendereckiego powinniśmy zapamiętać powiedziała: "Myślę, że takiego jakim był, dlatego, że mąż był bardzo naturalną osobą wbrew temu, co wiele osób sądziło, że jest niedostępny. A to była taka samoobrona, jak kogoś dobrze nie znał" - mówiła. Dodała, że miał on też ogromne poczucie humoru i był ogromnie pracowitym człowiekiem, który przez większość życia wstawał o godz. 5 rano.
"Nie potrzebował fortepianu, pracował przy stole. Aż trudno uwierzyć patrząc np. na 5 Symfonię i ogromny zespół, który ją wykonuje, że mąż pisał to przy stole, że całą muzykę miał w głowie" - mówiła. Jej zdaniem, był on człowiekiem ciepłym, bardzo pogodnym", ale, jak wspominała, "w godzinach pracy nie można było mu przeszkadzać, np. włączać radia ani telewizji, ale zwyczajne hałasy domowe nie przeszkadzały mu".
Elżbieta Penderecka powiedziała, że mimo że okoliczności tej rocznicy są dla niej bardzo smutne, to cieszy się, że muzyka jej śp. męża żyje.