EN

26.02.2022, 08:51 Wersja do druku

Rosja. „Nie można pracować dla mordercy i brać od niego pieniędzy”. Szefowie moskiewskich teatrów rezygnują

Inne aktualności

Kolejni szefowie scen składają rezygnacje w proteście przeciwko inwazji na Ukrainę. Jednocześnie wokół artystycznych protestów pojawiają się fake newsy. Piszą Anna S. Dębowska i Witold Mrozek w „Gazecie Wyborczej”.

Pierwsza rzuciła papierami Jelena Kowalska, dyrektorka Centrum im. Wsiewołoda Meyerholda. To moskiewski teatr zajmujący się promowaniem nowej dramaturgii i współczesnych form sztuki. Nosi imię wielkiego reformatora teatru, aktora i reżysera, przeciwnika teatru realistycznego, fascynata rewolucji i ofiary rosyjskiego komunizmu zarazem.

W czwartek po południu napisała na Facebooku: "Przyjaciele, w proteście przeciwko wtargnięciu Rosji na teren Ukrainy rezygnuję ze stanowiska dyrektorki państwowego teatru - CIM-a [Centrum im. Meyerholda]. Nie można pracować dla mordercy i brać za to pieniądze".

Wilno czy Moskwa?

Sieć obiegła też informacja, że z dyrektorskiego stanowiska odchodzi także Rimas Tuminas, od 15 lat szef artystyczny Państwowego Akademickiego Teatru im. Jewgienija Wachtangowa w Moskwie. To miejsce dosyć bliskie obecnej rosyjskiej władzy.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Nie można pracować dla mordercy i brać od niego pieniędzy". Szefowie moskiewskich teatrów rezygnują

Źródło:

„Gazeta Wyborcza” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Anna S. Dębowska, Witold Mrozek

Data publikacji oryginału:

25.02.2022

Wątki tematyczne