Inne aktualności
- Poznań. Premiera „Pigmaliona” białoruskich twórców – w Teatrze Polskim 04.03.2025 15:49
- Bytom. „Tango Silesia” w Teatrze Tańca i Ruchu Rozbark 04.03.2025 15:34
- Szczecin. Ukazał się zimowo-wiosenny numer kwartalnika Teatru Polskiego 04.03.2025 15:26
- Kraków. Premiera „Aidy” Giuseppe Verdiego na scenie Opery Krakowskiej 04.03.2025 14:56
-
Łódź. Rusza sprzedaż biletów na Festiwal OFF-Północna 04.03.2025 13:40
- Katowice. Zaczął się nabór wniosków do kolejnej edycji konkursu Śląskiego Funduszu Filmowego 04.03.2025 13:21
- Poznań. Prapremiera performansu „Bliss” Magdy Szpecht i NIVVY – w Pawilonie 04.03.2025 13:11
- Łódź. Koncert w Filharmonii z okazji Dnia Kobiet 04.03.2025 12:58
-
Warszawa. Jan Klata powołany na dyrektora Teatru Narodowego 04.03.2025 12:42
- Kraków. Ukazała się książka „Krystyna Feldman. Niekiepska babka” 04.03.2025 12:21
- Toruń. Wystawa malarstwa Katarzyny Zawieruchy w Teatrze Muzycznym 04.03.2025 11:40
-
Kraków. Atak hejterów na Teatr Łaźnia Nowa 04.03.2025 11:19
- Legnica. „Sen srebrny Salomei” wraca na Scenę Gadzickiego 04.03.2025 11:14
-
Szczecin. Na scenę Opery na Zamku wracają baletowe „Dzieje grzechu” 04.03.2025 10:48
W przeddzień Środy Popielcowej mieszkańcy Jedlińska (Mazowieckie) od rana żegnają karnawał. Na ulice wychodzą przebierańcy – tzw. kusaki. Po południu na rynku odbywa się Ścięcie Śmierci – jedyne tego rodzaju widowisko obrzędowe w Polsce. We wszystkie role wcielają się miejscowi mężczyźni.
W tzw. kusy wtorek Jedlińsk ożywa i bawi się cały dzień. Najpierw wójt gminy symbolicznie przekazuje władzę dawnym włodarzom tej miejscowości. W barwnym korowodzie podążają na rynek przebrani mieszkańcy. Prowadzi ich Rak z herbu Jedlińska. Tuż za nimi idą Burmistrz, Wójt, Kat, a następnie prosty lud: para młodych, wiejskie kobiety, cyganki, niedźwiedź i diablęta z kołatkami.
W godzinach popołudniowych na rynek przychodzą tłumy, by jak co roku obejrzeć kultywowany w Jedlińsku od lat obrzęd ludowy o nazwie Ścięcie Śmierci. Widowisko oparte jest na wierszowanym XIX-wiecznym opisie, którego autorem był ks. Jan Kloczkowski, proboszcz Jedlińska. "To dla nas wieloletnia tradycja i znak rozpoznawczy Jedlińska" – podkreśla burmistrz gminy Kamil Dziewierz.
W spektaklu grają miejscowi mężczyźni. Wielu z nich od lat wciela się w te same role. Czasem przechodzą one z pokolenia na pokolenie.
Widowisko zaczyna się od pojmania Śmierci, która „upiła się w kusaki i kosę zgubiła”. Bezbronna i skrępowana sznurami kostucha staje przed sądem. "Oddamy cię pod miecz, pójdziesz ze świata precz" - recytują aktorzy. "Za te wszystkie krzywdy, które ludziom czyni, ta rodu ludzkiego straszna zabójczyni!" - wykrzykują mieszczanie. "Za te zbrodnie liczne, za te rozbójstwa rozliczne. My, sąd, wyrok wydajemy, w imię Boga, Ojca, Syna na śmierć ją skazujemy" - pada wyrok, a zaraz po nim, ku uciesze tłumu, wkracza na scenę ubrany w purpurowy strój kat i wykonuje egzekucję.
Dzieje Jedlińska sięgają I połowy XVI wieku. W 1530 roku Mikołaj Jedliński, dziedzic obszernych włości tworzących dziś parafię Jedlińsk, uzyskał od króla Zygmunta Starego pozwolenie na założenie miasta na prawie magdeburskim. Miasto uzyskało tzw. prawo miecza, na mocy którego ścinano przestępców podczas publicznych egzekucji. Pamiątką po nim jest prawdopodobnie zwyczaj obrzędowego ścinania Śmierci.