Inne aktualności
- Wrocław. Retransmisja recitalu Mariusza Kiljana w Teatrze Polskim online 22.01.2021 19:24
- Warszawa. Teatr Polski czyta Herberta i wspomina Szyfmana - online 22.01.2021 19:10
- Internet. "Nie do powiedzenia" Teatru Potem-o-tem online 22.01.2021 18:56
- Warszawa. Premier o zmarłym Papciu Chmielu: dla mojego pokolenia kultowa postać 22.01.2021 17:57
- Warszawa. Złap kontakt z Teatrem Ochoty 22.01.2021 17:10
- Bielsko-Biała. Maria Koterbska spoczęła na cmentarzu parafii św. Mikołaja 22.01.2021 16:09
- Kielce. Wyprawa na „Planetę Einsteina” z Teatrem Kubuś 22.01.2021 14:54
- Poznań. "28 dni" na żywo online z Teatru Polskiego 22.01.2021 14:29
- Kraj. Polskie Radio, Poczta Polska i Biblioteka Narodowa uczciły setną rocznicę urodzin Baczyńskiego 22.01.2021 13:32
- Wrocław. Czesław Niemen na wiele sposobów, czyli festiwal Inspiracje-Interpretacje. Tym razem online 22.01.2021 13:27
- Warszawa. Albumy muzyczne na platformie MŁYNOTEKA 22.01.2021 13:21
- Legnica. Premiera trzeciego odcinka serialu Magdy Drab "5.0" 22.01.2021 12:45
- Kraków. Cricoteka zaprasza na darmowe wykłady o ikonach awangardy 22.01.2021 12:27
- Krynica Zdrój. “Wielka sława to żart”, koncert pamięci Bogusława Kaczyńskiego 22.01.2021 12:11
Piątkowe ogłoszenie listy beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury było najbardziej oczekiwaną premierą pandemicznego sezonu. Po krytyce w sieci minister kultury Piotr Gliński zawiesił spektakl.
Jeszcze raz okazało się, że wielu z nas zaczyna interesować się sztuką, dopiero gdy grany jest medialny show o tym, kto ile zarabia i dlaczego uraził czyjeś uczucia. Niewykluczone, że najgłośniej krytykują ci, którzy chcąc znać się na wszystkim, nie znają zasad, jakie rządzą sztuką i show-biznesem.
Fundusz Wsparcia Kultury to inicjatywa środowisk teatralnych i Instytutu Teatralnego. Zaproponowano teatrom i filharmoniom system rekompensat o wartości do 50 proc. dochodów utraconych od marca do grudnia 2020 r., także dla pracowników i na przyszłe wydarzenia. Inicjatywę wsparli minister Piotr Gliński i premier Mateusz Morawiecki, fundusz otrzymał 400 mln zł. Środowisko było pozytywnie zaskoczone, ponieważ w marcu, kiedy zamykano gospodarkę, premier nie wspominał o finansowym znaczeniu kultury, w tym rynku koncertowego, który teraz też objęto funduszem.
Recenzje po piątkowej publikacji listy ministra są skrajne. Środowisko teatralne jest zadowolone. Rzecz jednak w tym, że przy okazji ustalania rekompensat okazało się, że teatry, zwłaszcza publiczne, z dochodami niższymi od prywatnych nie skonsumują zaplanowanych dla nich funduszy. Kwoty przesunięto więc do branży rozrywkowej i agencji koncertowych, a tu wybuchła medialna bomba. Fala krytyki koncentruje się na muzykach, zwłaszcza discopolowych, którzy bywają kojarzeni z partią rządzącą. Ale również ze środowisk gospodarczych płyną głosy, że gwiazdy na to, by przeżyć, dostały za dużo, zwłaszcza na tle innych branż.
Nie brakuje komentarzy o zabarwieniu politycznym i społecznym. Zespół Kult oświadczył, że nie chce brać od rządu, który powinien dbać o medyków. Z kolei muzyk Kamil Bednarek tłumaczy się, że zatrudnia ludzi, płaci podatki i poniósł straty. Opinii będzie pewnie więcej niż Polaków. Senat już zapowiedział posiedzenie komisji. Godne analizy są uwagi takich pracodawców, jak organizator festiwalu Open'er, który ma obroty rzędu 150 mln zł. Trzeba jednak zadbać, aby gorące polemiki nie utonęły w populizmie, który zawsze był dla kultury największą groźbą. Najważniejsze zaś, by nie zniszczono funduszu, w którym znalazło się zaledwie 0,5 proc. całej rządowej pomocy w walce z pandemią lub – licząc inaczej – ledwie piąta część specdotacji dla TVP. Zniszczenie tej inicjatywy zatrzyma wypłaty dla instytucji oraz firm, które nie są rozrzutnymi celebrytami, tylko potrzebują ratunku. Fundusz można po prostu ulepszyć, tak jak wiele spektakli, które zyskiwały po poprawkach nawet po premierze.