Ewa Iżykowska-Lipińska ma odejść ze stanowiska dyrektorki Opery i Filharmonii Podlaskiej, instytucji podległej samorządowi wojewódzkiemu. Sama złożyła rezygnację. Oficjalnie powodami tej decyzji miały być „względy osobiste".

Z naszych informacji wynika, że rzeczywistym powodem odejścia Iżykowskiej-Lipińskiej ze stanowiska dyrektorki Opery i Filharmonii Podlaskiej miały być nieprawidłowości w funkcjonowaniu tej instytucji pod jej kierownictwem oraz niemożliwość porozumienia z zespołem - co ma być ostatecznie zaprezentowane w sprawozdaniu z audytu, jaki tu przeprowadzano.

Audyt zarządził w OiFP marszałek Kosicki (szef białostockich struktur PiS; osobiście odpowiada w zarządzie województwa podlaskiego za kulturę). Najpierw dotyczył on głównie problemów z akustyką, szczególnie w głównej sali przy ul. Odeskiej. W końcu października okazało się, że w OiFP może dochodzić do nieprawidłowości przy zatrudnianiu artystów (a w konsekwencji - napiętych relacji między dyrektorką i zespołem). Marszałek zdecydował o poszerzeniu audytu o kwestie tych nieprawidłowości. Sprawa ich dotycząca wyszła na jaw po tym, jak jedna z artystek, zatrudniona przy spektaklu „Doktor Żywago", uległa wypadkowi.

Wyniki audytu mają być znane w najbliższych dniach. Dlaczego o rezygnacji Iżykowskiej-Lipińskiej poinformowano teraz, po doniesieniach medialnych o jej odejściu, na razie nie wiadomo. Tymczasem z naszych wcześniejszych informacji wynikało, że właśnie w poniedziałek o sytuacji w OiFP marszałek miał rozmawiać z jej główną księgową.

Zarząd województwa podlaskiego (PiS - Porozumienie) powołał prof. Ewę Iżykowską-Lipińską na stanowisko dyrektorki Opery i Filharmonii Podlaskiej - Europejskiego Centrum Sztuki w sierpniu 2019 r. Miała pełnić tę funkcję przez okres czterech sezonów artystycznych - od 1 września 2019 do 31 sierpnia 2023 roku. Została wskazana na to stanowisko przez komisję konkursu ogłoszonego przez Zarząd Województwa Podlaskiego. Maciej Chołodowski