EN

15.07.2024, 09:06 Wersja do druku

Widowiskowe zakończenie festiwalu pod chmurką

XLI Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych im. Aliny Obidniak w Jeleniej Górze. Po czwartym dniu pisze Manu w portalu jelonka.com.

fot. Filip Tkacz / mat. jelonka.com

W niedzielę (14 lipca) mieszkańcy regionu, goście i turyści pożegnali czterodniowy 41. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych im. Aliny Obidniak „Sztuka ulicy” w Jeleniej Górze. Festiwal zakończyło obrzędowe widowisko Teatru A z Gliwic – pt.  „Exultet”.

W upalnej końcówce całe rodziny mogły nacieszyć się sztuką ulicy. Za darmo! Wraz z niedzielną piękną, słoneczną, letnią pogodą, po południu po raz trzeci (od piątku do niedzieli) podczas „Busker Tour 2024” hulali artyści: A Dúo Andaban i Cía Rumba z Argentyny, Juggling Dom z Australii, DeanIsHome z Bułgarii,  Muti Santarosa z Chile, Astronauts Theatre z Grecji oraz Wu, Haw–Jong z Tajwanu.

Leniwy nastrój popołudniowego rodzinnego spaceru prysł, kiedy do piknikowej atmosfery dopasował się program festiwalu, podczas którego odbywały się również warsztaty dla dzieci i dorosłych oraz animacje.

Ogień i woda

Po zmroku na zakończenie festiwalu, głośno, ogniście, zagrał Teatr A. Głównym tematem obrzędowego widowiska „Exultet”, rozgrywającego się na pograniczu teatru i ekstatycznego misterium, były ogień i woda. Scenariusz spektaklu Mariusza Kozubka inspirowany był tzw. „rytami przejścia” – obecnymi w kulturach różnych ludów ceremoniami inicjacji, umierania i rodzenia się na nowo, zmiany statusu społecznego i religijnego jednostki. Człowiek poprzez nie stawał się „kimś nowym”, obrzędy te „namaszczały” go do pełnienia nowych funkcji w społeczności, precyzyjnie określały jego nową tożsamość.

„Exultet” Teatru A w reżyserii Mariusza Kozubka odwołuje się do najbardziej pierwotnych doświadczeń człowieka. Jest podróżą do świata dawno zapomnianego. Choć pamięć o nim trwa jednak w najgłębszych pokładach podświadomości. To historia człowieka – „everymana”. Jego „stawanie się” i „ostateczna przemiana” dokonują się w symbolicznej podróży.

Legendy o poszukiwaniu ognistego ptaka


Mariusz Kozubek ukazuje w przedstawieniu „Exultet” symboliczne podróże. Jego inspiracją były legendy o poszukiwaniu ognistego ptaka. Ognisty ptak był motywem wielu podań ludowych i baśni słowiańskich. W jednym z podań bohater ludowy podróżując po ziemi natknął się na jajo ognistego ptaka. Cenny przedmiot ze złota został zgubiony przez stwora i jego potomstwu groziła zagłada. A wszyscy wtedy wiedzieli, że jajo żar–ptaka to rzadkość i cenne znalezisko.

Ponadto w spektaklu Teatru A pojawia się topos wędrówki, objawianie się „Nadprzyrodzoności”, „exodus” i ostateczny moment mistycznej „przemiany”. Są tu nawiązania do pierwotnych obrzędów magicznych i religijnych, w tym koncepcja Paschy, czyli korzeniach żydowskich i tożsamości podanych przez filozofa niemieckiego Fryderyka Nitzsche w jego książce „Antychryst: próba krytyki chrześcijaństwa” z 1888.

I są również nawiązania do sakramentów z nauczania Katechizmu Kościoła Katolickiego. Muzyka Jacka Dzwonowskiego, plastyka świateł, kostiumy Marka Stecko, przenoszą w świat odległy i mistyczny, w którym jednak człowiek wciąż pozostaje niezmienny w swej naturze.

Udany festiwal teatru ulicy


Pomimo kaprysów pogody czterodniowa impreza wypadła znakomicie. Co prawda, tegoroczne wydarzenie miało niecodzienne rozpoczęcie, bo ulewny deszcz początkowo zgromadził na pl. Ratuszowym garstkę widzów, ale niedługo potem przestało padać i nastąpiło już uroczyste otwarcie festiwalu poprowadzone przez prezydenta Jeleniej Góry – Jerzego Łużniaka, dyrektora jeleniogórskiego Teatru im. Norwida – Tadeusza Wnuka i gościa festiwalu Przemysława Grządzielę, dyrektora Teatru Pinezka z Gdańska, który, jak podkreśla Sylwia Rehlis, naczelnik Wydziału Kultury UM w Jeleniej Górze, uczestniczył przy tworzeniu teatrów ulicznych w 1983.

XLI Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych im. Aliny Obidniak, finansowany w całości z budżetu miasta Jelenia Góra, dzięki szczęśliwemu splotowi starań organizatorów, wypalił ciekawie. Warto było przemoknąć. I choć jedni mówią, że trwał za krótko, inni, że wspominają kilkutygodniowe maratony, a jeszcze inni, że „kiedyś to były zespoły, a nie to, co teraz”, z wypowiedzi dorosłych i dzieci wynika, że 41. odsłona festiwalu ulicznego to bardzo dobry pomysł na lato 2024.

Tytuł oryginalny

Widowiskowe zakończenie festiwalu pod chmurką

Źródło:

www.jelonka.com
Link do źródła

Autor:

Manu