Inne aktualności
- Kielce. „Nerwica natręctw” gościnnie na scenie WDK 19.04.2024 12:22
- Słupsk. Spektakl o spalonej na stosie Trinie Papisten na scenie Teatru Nowego 19.04.2024 12:15
- Polskie Radio. Radio Teater - drugie wspólne słuchowisko z Teatrem Żydowskim 19.04.2024 11:34
- Warszawa. Dzień Ziemi - przyroda na afiszu Teatru Sztuka Ciała 19.04.2024 11:24
- Kielce. „Papkinada”, czyli widowisko upamiętniające postać Wiesława Gołasa 19.04.2024 10:47
- Łódź. Zwycięzcy XXX Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych 19.04.2024 10:43
- Kielce. Trwa Festiwal Tańca Kielce 2024 19.04.2024 10:38
- Kraków. Nie żyje aktor Grzegorz Minkiewicz. Przez lata był związany z opolską sceną 19.04.2024 10:38
- Gdynia. „Niewolnice z Pipidówki” na deskach Teatru Miejskiego – w sobotę 19.04.2024 09:37
- Bydgoszcz. Chińska księżniczka Turandot ze Lwowa. Jutro rozpoczyna się XXX Bydgoski Festiwal Operowy 19.04.2024 09:25
- Ludzie teatru w „Notatniku Teatralnym” – wywiad z Romanem Bernatem 19.04.2024 09:05
- Lublin. Porozmawiajmy o Strategii Kultury Lublin 2030+ 19.04.2024 09:04
- Kielce. Teatr-marzenie. Nowy/stary gmach przy Sienkiewicza 32 19.04.2024 08:56
- Warszawa. Premiera „Serca ze szkła. Musicalu zen” w STUDIO teatrgalerii - w piątek 19.04.2024 08:42
Znani żoliborzanie napisali do prezydenta Warszawy petycję w sprawie utworzenia instytucji kultury w tej dzielnicy. To obietnica wyborcza Rafała Trzaskowskiego. Udało się już znaleźć siedzibę, ale czy wystarczy pieniędzy? Pisze Jarosław Osowski w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.
Żoliborz jako jedyna dzielnica w Warszawie nie ma własnego domu kultury. Kiedyś jego namiastka działała w należącym do spółdzielni mieszkaniowej budynku z Teatrem Komedia przy ul. Próchnika. Z myślą o utworzeniu takiej placówki miasto w 2003 r. odkupiło od wojska zdewastowany Fort Sokolnickiego z XIX w. w parku Żeromskiego. Po perypetiach z remontem (7,5 mln zł przekazała Unia Europejska) i konkursach na gospodarza tego miejsca w 2011 r. udało się otworzyć fort dla warszawiaków.
Początkowo rzeczywiście odbywały się tu imprezy kulturalne - koncerty czy spotkania m.in. z mieszkającym w pobliżu reżyserem Andrzejem Wajdą. Szybko jednak okazało się, że zabytkowy obiekt nie jest dostosowany do takiej działalności. Miejsce upatrzyli sobie organizatorzy przyjęć i partie polityczne na konwenty wyborcze. Dlatego mieszkańcy nazywają fort "domem eventowym".