Inne aktualności
- Warszawa. Premiera płyty „...niezwyciężone lato” i Specjalny Salon Poezji w Teatrze Polskim 22.11.2024 14:17
- Wrocław. W niedzielę w NFM premiera „Hołos” – opery w języku łemkowskim 22.11.2024 14:14
- Warszawa. Młodzieżowy projekt performatywny PORAŻKA w MIK 22.11.2024 14:09
- Poznań. Dziś prapremiera „Ślubu” w operowej inscenizacji w Teatrze Wielkim 22.11.2024 13:55
- Warszawa. Spotkanie wokół książki „Śpiewacy eksportowi” w TW-ON 22.11.2024 13:45
- Łódź. W następny weekend premiera „Dziadka do orzechów” 22.11.2024 13:44
- Warszawa. Projekt „Przetrwać w obcości” w Centrum Sztuki Włączającej / Teatr 21 22.11.2024 13:35
- Warszawa. Kwartet futurologiczny – koncert w Instytucie Teatralnym 22.11.2024 13:29
- Łódź. „Chciałem być” rusza w kolejną festiwalową podróż 22.11.2024 13:21
- Wrocław. Premiera we Wrocławskim Teatrze Lalek 22.11.2024 13:05
- Bytom. Rozbark zaprasza na pokazy „Late Lovers of Moon Snow” 22.11.2024 12:38
- Warszawa. Zbliża się premiera w Teatrze XL: „Ferajna. Zupełnie inny świat” 22.11.2024 12:36
- Białystok. Premiera spektaklu „Tschick” w Teatrze Dramatycznym 22.11.2024 12:11
- Holandia. „Pociągi” Macieja J. Drygasa z nagrodą główną Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych IDFA w Amsterdamie 22.11.2024 11:50
Przyznaję, że w kwestii KPO i my zawiedliśmy, zawiodła organizacja, nadzór i prowadzenie procesu w Narodowym Instytucie Muzyki i Tańca - powiedziała w rozmowie z PAP szefowa MKiDN Hanna Wróblewska. Poinformowała, że wobec dyrektorki NIMiT Pauli Lis-Sołoduchy wszczęto procedurę odwołania.
Narodowy Instytut Muzyki i Tańca to instytucja, która odpowiada za realizację dotacyjnego programu grantowo-stypendialnego dla kultury i rozdysponowania blisko 150 mln zł z pieniędzy unijnych.
"Przyznaję, że w kwestii KPO i my zawiedliśmy, zawiodła organizacja, nadzór i prowadzenie procesu w Narodowym Instytucie Muzyki i Tańca" - powiedziała szefowa resortu kultury.
Wróblewska oceniła, że "to, czego zabrakło, z czym NIMiT nie dał sobie rady, to szeroko rozumiana komunikacja z wszystkimi uczestnikami tego procesu".
"Pieniądze z KPO zostały rozdysponowane przez niezależne, bardzo szerokie jury, bez żadnych nacisków politycznych. Miały więc trafić – zgodnie z decyzjami ekspertów - do ludzi i instytucji, które przez ostatnie lata nie były dofinansowane – właśnie z przyczyn politycznych. I trafią, choć cały proces zawierania umów i wypłaty środków przedłużył się dramatycznie" - powiedziała.
Przyznała, że rozumie "frustrację, która pojawia się, im ludzie dłużej na nie czekają". "Zwłaszcza przy braku kontaktu z instytucją. Podjęliśmy kroki normujące tę sytuację, kolejne partie umów są podpisywane, a tym samym wypłacane środki. Rozpatrujemy też odwołania" - zapewniła ministra kultury.
Poinformowała także, że ws. dyrektorki NIMiT Pauli Lis-Sołoduchy wszczęto procedurę odwołania. "Do związków zawodowych i stowarzyszeń twórczych skierowaliśmy pytania w tej sprawie. Pani Lis-Sołoducha do 1 grudnia jest na zwolnieniu lekarskim. Jej obowiązki przejął, włącznie z procedowaniem KPO, wicedyrektor Lech Dzierżanowski" - przekazała.
Ministra zaznaczyła, że "nie będzie dokonywała publicznych ścięć, ale zmiany stały się konieczne w momencie, kiedy przekroczono ostateczny termin ws. podpisywania umów z KPO". "Do 30 października br. - według harmonogramu, który instytucja sama przygotowała - powinny zostać podpisane wszystkie umowy związane z programem dotacyjnym. Nie wydarzyło się to. Pani dyrektor nie dała sobie rady ze zbudowaniem zespołu ds. KPO i z rozmowami ze środowiskiem" - oceniła Wróblewska.
Pytana o to, czy kolejny dyrektor NIMiT zostanie wybrany w drodze konkursu, odpowiedziała: "W tym momencie nie odpowiem na to pytanie. Ważne jest ustabilizowanie sytuacji wewnątrz NIMiTu i wyprowadzenie wszystkich spraw związanych z KPO na prostą".
"Będę chciała też rozpocząć rozmowy ze środowiskiem o powrocie pierwotnej koncepcji funkcjonowania osobno Instytut Muzyki i Instytut Tańca. Dzięki temu taniec, sytuowany pomiędzy muzyką a teatrem i choreografią, zyskałby instytucjonalnie własną tożsamość. To poważne decyzje, dlatego nie zrobię tego w trybie nagłym, bez konsultacji" - podkreśliła.
Paula Lis-Sołoducha była dyrektorką Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca od maja 2023 r. Jest muzykiem, instrumentalistką ze specjalizacją gry na waltorni. Na stanowisko powołał ją na siedem lat ówczesny minister kultury Piotr Gliński.
Po zmianie władzy Lis-Sołoducha pozostała na stanowisku, mimo negatywnej opinii działającego w NIMiT związku zawodowego. W marcu tego roku zakładowy OPZZ "Konfederacja pracy" zwrócił się do Ministerstwa Kultury ze skargą na dyrektorkę, która, nie radząc sobie z zarządzaniem dużą instytucją z roczną dotacją podmiotową w wys. 10 mln zł, "w arogancki sposób traktuje pracowników". Od maja 2023 do marca 2024 z NIMiT odeszło 25 osób.