Żegnamy legendę polskiego kina, jednego z najwybitniejszych twórców starszego pokolenia. Bez Jego dokonań nasza narodowa samowiedza i wyobraźnia byłyby znacznie uboższe – napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym na czwartkowej uroczystości pogrzebowej reżysera Janusza Majewskiego.
Inne aktualności
-
Kraków. Zmarła Elżbieta Penderecka
31.10.2025 20:01
- Warszawa. Ruszył nabór do trzech programów dotacyjnych na rok 2026 31.10.2025 19:45
- Warszawa. Wkrótce rozpocznie się 23. Warszawski Festiwal Filmów o Tematyce Żydowskiej „Kamera Dawida” 2025 31.10.2025 19:39
- Gorzów Wlkp. Już wkrótce 41. Gorzowskie Spotkania Teatralne 31.10.2025 18:33
- Poznań. Listopad w Polskim Teatrze Tańca 31.10.2025 18:07
- Warszawa. Satyryk Zenon Laskowik uhonorowany Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” 31.10.2025 17:18
-
Warszawa. Trwa nabór do trzeciego sezonu Otwartej Sceny Instytutu Teatralnego
31.10.2025 16:02
- Gdańsk. Tytuł Miasta Literatury UNESCO dla Gdańska 31.10.2025 13:58
- Lublin. W Teatrze Starym spektakl o Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej 31.10.2025 13:46
-
Teatr Telewizji. „Embodying Pasolini” z Tildą Swinton już 3 listopada
31.10.2025 12:47
- Warszawa. 94 uczniów ze szkół artystycznych otrzymało stypendia ministra kultury 31.10.2025 12:45
- Kraków. Architekci w pierwszym rzędzie Narodowego Starego Teatru 31.10.2025 12:20
- Gdańsk. Wystawa „Witkacy Wielokrotny” w Muzeum UG 31.10.2025 12:18
- Łódź. Posłuchaj „Dziadów” 31 października 31.10.2025 12:04
Prezydent przypomniał, że rodzinne losy Majewskiego wiązały go z tradycją i historią polskich Kresów oraz były odbiciem historii Polski w okresie międzywojennym i po wojnie. „Biografia Janusza Majewskiego jest ilustracją polskich losów. Urodził się i wychował we Lwowie. Tam w 1939 roku przeżył wkroczenie Sowietów, a później Niemców i widział zbrodnie popełnione przez obu okupantów. Jego ojciec był żołnierzem Armii Krajowej. Rodzinne tradycje patriotyczne ukształtowały myślenie młodego człowieka, wkraczającego w dorosłość już w ponurym czasie rządów komunistycznych” – napisał prezydent.
Andrzej Duda dodał, że Majewski mimo ograniczeń w jakich działał w okresie rządów komunistycznych potrafił odnaleźć w filmie „uskrzydlającą przestrzeń wolności – i oczarował nas swoimi obrazami”. Przypomniał, że dewizą, którą kierował się Majewski były słowa: „Nie wierzę w filmy dla garstki krytyków i znajomych”. W jego opinii szczególne miejsce w filmografii Majewskiego i dziejach polskiego kina zajmuje film „Zaklęte rewiry”. „Zgodnie z intencjami reżysera odbieraliśmy ten film jako alegorię czasów przedwojennych, ale w istocie przedstawiającą realia PRL: deptanie ludzkiej godności, przedmiotowe traktowanie człowieka. Jednocześnie ciągle z zachwytem smakujemy odtworzone tam detale, psychologiczną głębię postaci i wybitne kreacje aktorskie” – podkreślił prezydent Andrzej Duda. Wymienił także tytuły kilku innych dzieł Majewskiego, między innymi „Sprawę Gorgonowej”, „Lekcję martwego języka” i serial „Królowa Bona”. „Nie ma chyba widza w Polsce, który by nie znał C.K. Dezerterów – filmu w szwejkowskiej konwencji, który bawi do łez, a jednocześnie niesie otuchę, że pozornie niewzruszone imperia pod wpływem oporu solidarnych ze sobą ludzi walą się w gruzy” – dodał.
Prezydent przypomniał także o zasługach zmarłego dla środowiska polskich filmowców. „Janusz Majewski był także uwielbianym przez studentów wykładowcą, rektorem Warszawskiej Szkoły Filmowej, prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Jego niezwykła, czarująca osobowość mocno zapisała się w pamięci wszystkich, którzy się z Nim zetknęli. Żegnamy Go dzisiaj, odprowadzając w ostatnią drogę – ale pozostanie z nami na zawsze jako wielka postać polskiej kultury, nieprzerwanie inspirująca i zapraszająca do twórczego myślenia” – podkreślił.
„Bliskim i przyjaciołom Zmarłego składam wyrazy serdecznego współczucia” – napisał prezydent w liście odczytanym przez sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP.
Janusz Majewski urodził się 5 sierpnia 1931 r. we Lwowie. Zrealizował m.in. filmy „Zazdrość i medycyna”, „Zaklęte rewiry”, „Lekcja martwego języka”, „Lokis. Rękopis profesora Wittembacha”, „C.K. Dezerterzy”, „Królowa Bona”, „Mała matura 1947”, „Mrzonka”, „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” oraz „Czarny Mercedes”. Zmarł 10 stycznia w wieku 92 lat.