Nie będzie stand-upu "Ale Meksyk" ani "Prawa dżungli" ani w sieci kin Multikino, ani na terenie Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. To już kolejne instytucje, które odcinają się od poglądów prawicowego celebryty. Cejrowski po rosyjskiej napaści na Ukrainę twierdzi, że Putin "został sprowokowany".

Cejrowski miał wystąpić w stand-upach "Ale Meksyk",  "Prawo dżungli" w drugiej połowie marca we Wrocławiu, Poznaniu i w Krakowie. Wszystkie cztery spotkania Multikino w poniedziałek odwołało.

W oświadczeniu do "Wyborczej" firma potwierdza: "W związku z zaistniałymi kontrowersjami dotyczącymi wypowiedzi Wojciecha Cejrowskiego na temat wojny w Ukrainie zdecydowaliśmy się wstrzymać współpracę z agencją Stao, która wynajmowała sale kinowe na organizowanie eventów z jego udziałem".

Teatr Jaracza ugiął się pod presją protestów

- Nie popieramy ostatnich wypowiedzi Cejrowskiego w przestrzeni publicznej" - podkreśla Natalia Kaleta-Nguyen, rzeczniczka sieci. W oświadczeniu sieć Multikino dodaje: "W naszej ocenie takie komunikaty stwarzają także realne ryzyko konfliktu w czasie eventu pomiędzy osobami reprezentującymi odmienne poglądy na temat wojny w Ukrainie. Decyzja o rozwiązaniu umowy z agencją Stao jest podyktowana również troską o naszych klientów".

To już kolejna instytucja, która odmawia wynajęcia sali prawicowemu celebrycie. Wcześniej umowy z Cejrowskim nie podpisał Uniwersytet Medyczny w Poznaniu. - Mogę potwierdzić, że planowany na 18 marca występ pana Wojciecha Cejrowskiego nie odbędzie się w Centrum Kongresowym UMP - mówi Rafał Staszewski, dyrektor generalny poznańskiej uczelni.