EN

19.03.2025, 18:27 Wersja do druku

Poznań. Filharmonicy ze statuetką International Classical Music Awards

Statuetkę International Classical Music Awards (ICMA), jednej z najważniejszych nagród muzycznych, odebrali w środę w Düsseldorfie przedstawiciele Orkiestry Filharmonii Poznańskiej. Jury ICMA nagrodziło filharmoników za album „Urlicht. Songs of Death and Resurrection”.

Inne aktualności

To druga nagroda ICMA dla Filharmoników Poznańskich. Ich nagrania były w poprzednich latach kilkakrotnie nominowane. Tę prestiżową nagrodę otrzymali oni w 2018 roku za album "Quo Vadis" Feliksa Nowowiejskiego.

Album "Urlicht. Songs of Death and Resurrection" nagrany został przez Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej z barytonem Samuelem Hasselhornem, pod batutą Łukasza Borowicza, z udziałem głosów chłopięcych Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki. 

Wydawnictwo, zawierające pieśni i arie Gustava Mahlera, Ericha Wolfganga Korngolda, Alexandra von Zemlinsky’ego, Hansa Pfitznera, Engelberta Humperdincka, Albana Berga i Waltera Braunfelsa, ukazało się w ubiegłym roku nakładem wytwórni Harmonia Mundi.

Laureatów ICMA 2025 ogłoszono w styczniu. Gala odbyła się w środę Tonhalle w Düsseldorfie. Nagrodę odebrali: dyrektor Filharmonii Poznańskiej Wojciech Nentwig, dyrygent-szef Orkiestry Filharmonii Poznańskiej i dyrektor muzyczny tej instytucji Łukasz Borowicz, Samuel Hasselhorn oraz przedstawiciel wytwórni.

"To niezwykła płyta, nie tylko ze względu na wyjątkowy śpiew Samuela Hasselhorna, pełen dramatyzmu i wzruszającej wrażliwości, ale również dzięki dyrygentowi Łukaszowi Borowiczowi i niezwykle sugestywnemu +teatrowi dźwięku+, jaki wydobywa z Orkiestry Filharmonii Poznańskiej. Symbioza głosu i orkiestry jest po prostu idealna" - uznało jury nagrody.

Wręczenie nagród ICMA 2025 uświetni Gala Concert z udziałem nagrodzonych laureatów i orkiestry Düsseldorfer Symphoniker pod batutą m.in. Adama Fischera i Vitaliego Alekseenoka. Podczas tego wieczoru, pośród innych utworów, zabrzmi pieśń "Revelge" Gustava Mahlera, w wykonaniu Samuela Hasselhorna i Düsseldorfer Symphoniker pod batutą Łukasza Borowicza.

Źródło:

PAP