Inne aktualności
- Poznań. „Bestia” Polskiego Teatru Tańca z nagrodą dla najlepszego filmu tańca 28.03.2024 17:43
- Łódź. Agnieszka Skrzypczak z wyróżnieniem aktorskim II Festiwalu Sztuki Aktorskiej Teatropolis 28.03.2024 17:15
- Lublin. Wyniki kontroli ws. zastrzeżeń wobec dyrektora Teatru Osterwy - pod koniec kwietnia 28.03.2024 15:46
- Warszawa. Przed nami X Konkurs „Klasyka Żywa” 28.03.2024 15:15
- Warszawa. Wkrótce premiera monodramu Sławomira Grzymkowskiego w Teatrze Polskim 28.03.2024 13:55
- Warszawa. Zintensyfikowane światy wewnętrzne. TR Warszawa żegna Renégo Pollescha 28.03.2024 13:28
- Łódź. Edukacyjna odsłona festiwalu OFF-Północna 28.03.2024 13:23
- Gdańsk. „Coppélia" Léo Delibesa - premiera baletowa w Operze Bałtyckiej 28.03.2024 12:37
- Poznań. Rozstrzygnięcie naboru do programu pisarskiego Centrum Sztuki Dziecka 28.03.2024 12:28
- Warszawa. W kwietniu premiera „Gry snów” Strindberga w Teatrze Narodowym 28.03.2024 11:20
- Białystok. Spektakl „Cicho… sza…” z ministerialnym dofinansowaniem 28.03.2024 11:19
- Elbląg. Aleksandry wręczone w Teatrze Sewruka 28.03.2024 10:53
- Łódź. Prof. Elżbieta Aleksandrowicz ponownie rektorem Akademii Muzycznej 28.03.2024 10:35
- Łódź. Grand Prix festiwalu Teatropolis dla Marcina Hycnara 28.03.2024 10:17
Artyści pod wodzą reżysera Bartłomieja Miernika przygotowali opowieść o kurdyjskiej rodzinie, która, uciekając przed wojną w swoim kraju, trafia do lasu na Podlasiu. Gdy pojawiają się funkcjonariuszki Straży Granicznej, uchodźcy są poniżani i nieludzko traktowani. - O tym, kogo strażniczka wpuści, a kogo nie, decyduje tabela kolorów skóry - mówi reżyser.
Bohaterami sztuki są: Malala, Muhammad i Alia, kurdyjska rodzina, która musi uciekać ze swojego kraju przed wojną. - Wcześniej wiedli normalne życie, jak wielu z nas - mówi reżyser. W rolę ojca i matki wciela się para aktorów - Kupałowców z Białorusi. To zespół artystów Teatru im. Kupały z Mińska, którzy uciekli do Polski przed prześladowaniami przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
Jeden z Kupałowców, Dmitrij Tsishko, odtwórca roli Kurda przyznaje, że sam też jest uchodźcą, ale nie ma za sobą tak drastycznych przeżyć jak bohater, którego gra. - To są skrajne emocje, nawet trudno sobie wyobrazić, co czują ludzie w lesie. Jaki ból, strach, bezsilność muszą przeżywać - mówi.
Polsko-białoruska granica od sierpnia 2021 roku stała się miejscem nieludzkiego traktowania rodzin z Iraku, Afganistanu, Syrii, Kongo, Somalii i wielu innych państw. Na bagna i do podlaskich lasów trafiają młodsi i starsi, kobiety i mężczyźni, zdrowi i chorzy. Najczęściej są wielokrotnie przepychani z Białorusi do Polski i z powrotem, niejednokrotnie szczuci psami. W lasach Podlasia pomagają im okoliczni mieszkańcy, aktywiści i wolontariusze. Najczęściej po kryjomu, by nie dostać zarzutów np. o pomoc w przemycie ludzi. Pomagają, by migranci mogli przetrwać. Dostarczają jedzenie, wodę, a zimą - ciepłe ubrania, śpiwory, latarki, telefony.
W sytuacji, gdy człowiek kona z wyczerpania czy jest tak chory, że nie może iść, wzywa się Straż Graniczną, by zabrała daną osobę do szpitala. Tyle że w wielu przypadkach osoby te prosto ze szpitala są znów wyrzucane na Białoruś.