Inne aktualności
- Łódź. Open call na rezydencje Festiwalu Łódź Wielu Kultur 03.07.2024 09:11
-
Poznań. Festiwal Najmłodszych od jutra w Teatrze Animacji i CK Zamek 03.07.2024 09:05
-
Francja/Szwajcaria. Pokazy „Threesome” Wojciecha Grudzińskiego 03.07.2024 08:49
- Szczecin. Tancerka doceniona za rolę w „Don Kichocie” 03.07.2024 08:48
- Wrocław. Lato w teatrze we Wrocławskim Teatrze Lalek 02.07.2024 20:12
- Kraków. Laureaci konkursu piosenki aktorskiej w Teatrze Nowym Proxima 02.07.2024 16:15
- Kraków. Przy parku Wisławy Szymborskiej powstanie pawilon poświęcony noblistce 02.07.2024 16:10
- Warszawa. Gala Finałowa 33. Festiwalu Mozartowskiego w Warszawie - artystyczny pojedynek dwóch wielkich kompozytorów 02.07.2024 15:57
- Gdańsk. „Piękna Zośka" obsypana nagrodami podczas finału 30. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej 02.07.2024 15:28
- Lublin. Festiwal Re:tradycja – Jarmark Jagielloński 2024 02.07.2024 15:22
- Łódź. Rozpoczyna się sezon letnich wydarzeń kulturalnych w centrum miasta 02.07.2024 15:17
- Żyrardów. Festiwal Klasyki Polskiej - bezpłatne plenerowe widowisko 02.07.2024 15:05
- Ziębice. Wydarzenia i plany Teatru Stajnia Metamorficzna 02.07.2024 14:46
-
Węgajty. Zbliża się Wioska Teatralna 2024 02.07.2024 14:01
Artyści pod wodzą reżysera Bartłomieja Miernika przygotowali opowieść o kurdyjskiej rodzinie, która, uciekając przed wojną w swoim kraju, trafia do lasu na Podlasiu. Gdy pojawiają się funkcjonariuszki Straży Granicznej, uchodźcy są poniżani i nieludzko traktowani. - O tym, kogo strażniczka wpuści, a kogo nie, decyduje tabela kolorów skóry - mówi reżyser.
Bohaterami sztuki są: Malala, Muhammad i Alia, kurdyjska rodzina, która musi uciekać ze swojego kraju przed wojną. - Wcześniej wiedli normalne życie, jak wielu z nas - mówi reżyser. W rolę ojca i matki wciela się para aktorów - Kupałowców z Białorusi. To zespół artystów Teatru im. Kupały z Mińska, którzy uciekli do Polski przed prześladowaniami przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
Jeden z Kupałowców, Dmitrij Tsishko, odtwórca roli Kurda przyznaje, że sam też jest uchodźcą, ale nie ma za sobą tak drastycznych przeżyć jak bohater, którego gra. - To są skrajne emocje, nawet trudno sobie wyobrazić, co czują ludzie w lesie. Jaki ból, strach, bezsilność muszą przeżywać - mówi.
Polsko-białoruska granica od sierpnia 2021 roku stała się miejscem nieludzkiego traktowania rodzin z Iraku, Afganistanu, Syrii, Kongo, Somalii i wielu innych państw. Na bagna i do podlaskich lasów trafiają młodsi i starsi, kobiety i mężczyźni, zdrowi i chorzy. Najczęściej są wielokrotnie przepychani z Białorusi do Polski i z powrotem, niejednokrotnie szczuci psami. W lasach Podlasia pomagają im okoliczni mieszkańcy, aktywiści i wolontariusze. Najczęściej po kryjomu, by nie dostać zarzutów np. o pomoc w przemycie ludzi. Pomagają, by migranci mogli przetrwać. Dostarczają jedzenie, wodę, a zimą - ciepłe ubrania, śpiwory, latarki, telefony.
W sytuacji, gdy człowiek kona z wyczerpania czy jest tak chory, że nie może iść, wzywa się Straż Graniczną, by zabrała daną osobę do szpitala. Tyle że w wielu przypadkach osoby te prosto ze szpitala są znów wyrzucane na Białoruś.