EN

3.03.2021, 08:30 Wersja do druku

Kraj. Redaktor Maj udaje Bonda, Lennon bluźni w gazecie, a Presley kręci biodrami

Inne aktualności

Newsletter kulturalny jest dla mnie okazją do świętowania rocznic i hołubienia przeszłości. Jakbym dobrowolnie odwracał się od przereklamowanej kulturalnej teraźniejszości, na dokładkę zakażonej COVID-19, i zgadzał na bycie dziadersem - podpowiedzi kulturalne Jacka Szczerby w Gazecie Wyborczej.

Wieczorem w sobotę 3 marca 1979 r. siedziałem przed telewizorem. Wiem to na pewno, bo właśnie wtedy nadawano „Budapeszt”, czyli pierwszy odcinek serialu Andrzeja Konica „Życie na gorąco”.

Jako zajadły wielbiciel „Stawki większej niż życie” strasznie byłem ciekaw jej dziejącego się współcześnie odpowiednika. Reżyser obu seriali był przecież ten sam, scenarzyści – Andrzej Szypulski i Zbigniew Safjan – ci sami. Niestety, efekt okazał się odmienny. „Życie na gorąco”, o światowych przygodach warszawskiego dziennikarza Maja (Leszek Teleszyński), próbowało być socjalistyczną wersją zmagań Jamesa Bonda. Tyle że to nie mogło się udać, bo Wschód marnie udaje w nim Zachód, a prawdziwy Zachód filmowano po kryjomu, z wnętrza samochodu wiozącego bohaterów. Dopiero po latach usłyszałem od Konica, że gdy w jakimś zachodnim mieście kręcili, bez płatnej zgody lokalnych władz, scenę na opustoszałym parkingu, kobieta, która zauważyła ich przez okno, zadzwoniła po policję i musieli się w te pędy zwijać. Na legalne korzystanie z uroków Zachodu filmowcy potrzebowali dolarów, a tych nie mieli w ogóle.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Redaktor Maj udaje Bonda, Lennon bluźni w gazecie, a Presley kręci biodrami

Źródło:


Link do źródła

Autor:

Jacek Szczerba

Data publikacji oryginału:

03.03.2021

Wątki tematyczne