Inne aktualności
- Katowice. Wakacyjna wystawa lalek w Teatrze Lalki i Aktora Ateneum 17.07.2024 18:12
- Warszawa. Prezydent o Jerzym Stuhrze: odszedł jeden z najwybitniejszych artystów czasów powojennych 17.07.2024 18:09
- Kraków. Agnieszka Holland o Jerzym Stuhrze: aktorstwo rozumiał jako służbę 17.07.2024 16:15
-
Kraków pożegnał Jerzego Stuhra, wszechstronnego aktora, reżysera, pedagoga 17.07.2024 15:37
-
Zakopane. Teatr Witkacego rozpoczyna 40. sezon artystyczny 17.07.2024 15:12
- Kraków. Dorota Segda o Jerzym Stuhrze: był pan bezcennym darem, który otrzymaliśmy 17.07.2024 14:18
- Kraków. Hanna Wróblewska: artyści, tacy jak Jerzy Stuhr, nigdy nie odchodzą 17.07.2024 13:46
- Kraków. Marszałek Senatu: Jerzy Stuhr był i pozostanie przedstawicielem elity wielkiego talentu 17.07.2024 13:44
- Kraków. Kard. Ryś na pogrzebie Jerzego Stuhra: dla mnie został na zawsze Piotrem Wysockim 17.07.2024 13:12
-
Kraków. Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Jerzego Stuhra 17.07.2024 13:04
- Poznań. Andrzej Seweryn przyjedzie z „Królem Learem" 17.07.2024 12:40
-
Poznań. 34. Malta Festival wróci na ulice i place 17.07.2024 12:24
- Sopot. Izabela Kuna laureatką Diamentowego Klapsa 17.07.2024 12:09
- Wrocław. Podsumowanie sezonu 2023/2024 w WTP 17.07.2024 11:51
Wzrost czytelnictwa w Polsce to jeden z niewielu pozytywnych skutków pandemii. Obecnie więcej przebywamy w domu i w związku z tym chętniej sięgamy po różnego rodzaju literaturę. Jedni preferują książki dla rozrywki: kryminały, thrillery i horrory, inni do namysłu: literaturę faktu, biografie czy wszelkie odmiany beletrystyki. Są i tacy, którzy czytają wszystko. A co czytają aktorzy? Czy tylko sztuki teatralne i scenariusze filmowe? Po jakie lektury sięgają? Przekonajcie się sami.
W naszym nowym cyklu "Co oni czytają?" będziemy sprawdzać, po jakie książki sięgają reprezentanci różnych profesji, co lubią czytać i które lektury polecają. Na początek o ulubioną literaturę pytamy aktorów znanych z trójmiejskich scen, a także ze szklanego lub kinowego ekranu. Staraliśmy się dowiedzieć, co czytają. Czy tylko scenariusze filmów, sztuki teatralne czy też może inne książki? Czy czytają w garderobie w oczekiwaniu na wejście na scenę czy w drodze do pracy (w pociągu/samochodzie) albo na planie filmowym? A może preferują lekturę w zaciszu domowym?
Odpowiedzi okazały się fascynujące i zaskakujące. Większość naszych rozmówców dała się poznać jako znawcy literatury, wielu z nich okazało się być prawdziwymi molami książkowymi. Dziś prezentujemy preferencje czytelnicze Małgorzaty Polakowskiej, Edyty Janusz-Ehrlich, Wiolety Karpowicz, Marty Kalmus-Jankowskiej, Marzeny Nieczui-Urbańskiej oraz Piotra Jankowskiego. W następnym odcinku o swoich lekturach opowiedzą nam: Małgorzata Brajner, Michał Kowalski, Maciej Wizner, Wojciech Stachura.
Czytanie tradycyjne i na czytniku
Prawdziwym molem książkowym okazała się aktorka Teatru Wybrzeże - Marzena Nieczuja-Urbańska, która bardzo dużo czyta i korzysta czasem z czytnika, co niewielu z moich rozmówców preferuje.
- Czytam dużo. Książki reportażowe, biograficzne, beletrystykę, kryminały, sztuki teatralne, poezję, sięgam do rozmaitych poematów różnych narodów, do filozofów. Czytam oczywiście książki branżowe, teatralne. Jak spodoba mi się autor, to staram się przeczytać jego książki, które są dostępne. Kiedyś czytałam fantasy, teraz jakoś nie mam na to nastroju. Doceniam zalety czytnika, kiedy nie muszę dźwigać obszernych woluminów. Czytam, gdy mam czas, przeważnie przed snem, ale też w środkach komunikacji. Do czasu epidemii sporo podróżowałam pociągami czy autobusami, zawsze z lekturą. Gdy w zimie wracałam, a było ciemno, to np. w autobusie zakładałam latarkę czołówkę. W ten sposób mam swoje źródło światła. W teatrze zdarza mi się czytać, ale raczej wtedy, kiedy mam jakieś dłuższe przerwy podczas prób albo między zajęciami. Wolę raczej robić na drutach i nasłuchiwać, kiedy mam iść na scenę. Ponieważ mam za dużo książek w domu, to od jakiegoś czasu powstrzymuję się z ich kupowaniem. Chyba że jakąś pokocham albo potrzebuję do pracy. Uwielbiam biblioteki. No i oczywiście najlepszym prezentem, jaki można mi sprawić, są książki - mówi Marzena Nieczuja-Urbańska.
Czytanie w odosobnieniu
Wielu artystów, z którymi rozmawiałam, zdecydowanie podkreśla, że nie widzi możliwości skupienia się na czytaniu w pracy lub w drodze do pracy. Jest to zajęcie wymagające odosobnienia i prywatnej przestrzeni.
- Moim ulubionym gatunkiem jest literatura faktu. Jako czytelniczka poszukuję historii prawdziwych, osadzonych w rzeczywistości, w realnych kontekstach. Szczególnie w obecnym czasie znajduję w tym gatunku wytchnienie oraz pewnego rodzaju dystans wobec różnych swoich trudności. Aktualnie pochłaniam trzy książki, jest to "Kurs na ulicę szczęśliwą" Bartosza Gardockiego, "Chrobot" Tomasza Michniewicza i "Czesałam ciepłe króliki. Rozmowa z Alicją Gawlikowską-Świerczyńską" Dariusza Zaborka. Przyznam, że ostatnio mam mniejszą wytrzymałość na książki nacechowane dużym ładunkiem emocjonalnym, np. podczas czytania "27 śmierci Toby'ego Obeda" trudno było mi znieść napięcie zawarte w tych historiach. Jednak do czytania potrzebuję szczególnych warunków, nie jestem z tych, którzy potrafią czytać książkę w drodze do pracy lub słuchać audiobooka w trakcie gotowania obiadu. Aby dogłębnie przeżyć historię, potrzebuję odosobnienia i pełnej uwagi dla jej treści. Dlatego w drodze do teatru, zamiast z książką, stanowczo częściej spotkacie mnie z telefonem, bo to on dostarcza mi krótkich treści w ramach prenumeraty mojego ulubionego czasopisma. Z kolei przygotowując się do roli, chętnie sięgam po naukowe opracowania dzieł, nad którymi aktualnie pracuję - przyznaje Małgorzata Polakowska, aktorka Teatru Gdynia Główna oraz członkini zarządu Stowarzyszenia Artystyczno-Społecznego "Feeria".