Dobiegała końca 76. edycja Festiwalu w Awinionie. W sumie widzowie festiwalu mogli zobaczyć 45. spektakli. Niestety po raz pierwszy od wielu lat w nurcie głównym nie było polskiej reprezentacji.

W sumie pokazanych zostało 45. przedstawień teatralnych. Poza prezentacjami na żywo – na wspaniałych awiniońskich dziedzińcach i scenach miejskich przedstawienia można było podziwiać także podczas transmisji on-line.

Gwiazdą tegorocznej edycji był rosyjski twórca Kirill Serebrennikov. Jego spektakl „Black Monk” otworzył tegoroczną edycję wydarzenia. Serebrennikow jest twórcą dobrze znanym zarówno miłośnikom teatru jak i kina. Jego ostatnie obrazy każdego roku brały udział w konkursie głównym na festiwalu w Cannes. W styczniu przedstawienie „Black Monk” miało swoją premierę w Thalia Theater w Hamburgu i zyskało rozgłos i uznanie krytyki. Sieriebriennikow jest znanym rosyjskim dysydentem, który w 2017 roku został umieszczony w areszcie domowym w Moskwie i przez pięć lat nie mógł opuścić ojczyzny.

76. edycja Festiwalu w Awinionie jest ostatnią pod dyrekcją Olivier Py, którego kadencja dobieg ła końca. Py był dyrektorem festiwalu przez ostatnie dziewięć lat. Sprawował tę funkcję zaraz po jego pomysłodawcy – Jeanie Vilarze.

Py pokazał awiniońskiej publiczności twórców młodego pokolenia takich jak Thomas Jolly, Julien Gosselin, Jean Bellorini czy Caroline Guiela Nguyen. Postawił także na przedstawienia pozaeuropejskie, od Ameryki Łacińskiej po Bliski Wschód przez Afrykę. W Awinionie prezentowali się tacy twócy jak: Thomas Ostermeier i Frank Castorf czy Ivo van Hove. To pod jego kierownictwem festiwal osiągnął rekordową frekwencję (95,5% w 2019 r.), która w tym roku nieznacznie spadła po dwóch latach kryzysu zdrowotnego (92%).Może się też pochwalić tym, że wprowadził cenę 10 euro dla osób poniżej 26. roku życia.

Dyrekcję nad kolejnym festiwalem w Awinionie, jego 77. edycją obejmie Portugalczyk Tiago Rodrigues, który w 2021 roku awiniońskiej publiczności zaprezentował „Wiśniowy sad” w swojej reżyserii .