V Międzynarodowy Festiwal Open The Door w Katowicach podsumowuje Tomasz Domagała w Dzienniku Festiwalowym "Drzwi otwarte" na stronie DOMAGAŁAsięKULTURY.
Nadszedł czas, by się pożegnać. IV Międzynarodowy Festiwal Open The Door w Katowicach przeszedł właśnie do historii, ale wrażenia po obejrzeniu wielu świetnych spektakli gdzieś w nas, widzach, pozostaną. Do dziś na przykład mam przed oczami niezwykłej urody scenę rozmowy Trieplewa z Niną Zarieczną w finale Mewy Butuzowa czy wstrząsający monolog Sebastiana Zimmlera w Bokserze Eweliny Marciniak. Największe spustoszenie, powodujące jakąś zmianę myślenia, wywołał wideoperfomans Ciało w ciało z Marylin Teatru 21. Aktorki Aleksandra Skotarek i Maja Kowalczyk uświadomiły mi bowiem, jak wiele jeszcze trzeba naszej codziennej pracy nad sobą, żeby – używając słów Swietłany Aleksjiewicz – pilnować w sobie człowieka. Mam nadzieję, że Państwo również przeżyli ten festiwal owocnie, przesiali festiwalowy piasek, by móc cieszyć się perełkami, które zostały w rękach. W końcu to najcenniejsze w festiwalowych przygodach.
Chciałbym jeszcze na koniec wspomnieć o projektach, które nie były tak widoczne jak spektakle, choć nie mniej wartościowe. Pierwszym z nich jest międzynarodowy charytatywny projekt artystyczny Background Bob, bohaterem którego jest chorujący na porażenie czterokończynowe dwunastoletni Bob. Współtworzy on obecnie sztukę z ponad 240 artystami na świecie, a wygląda to tak: chłopiec maluje abstrakcyjne tło, wybierając podsunięty przez ojca kolor farby, a artyści z całego świata kończą obraz. Efekty tej niezwykłej współpracy można podziwiać na Instagramie. Na prośbę Festiwalu Open The Door Bob przygotował tła, które dotarły już do Katowic. Zgodnie z ideą projektu zostaną dokończone przez artystów z Polski. Rezultaty tej akcji zostaną zamieszczone w mediach społecznościowych Teatru Śląskiego, Boba zaś i jego projekt możecie wciąż śledzić na profilu @Background_Bob.
Innym niezwykle ciekawym projektem są Dzieci Saturna. Jego twórczynie, Agata Baumgart i Aleksandra Matlingiewicz, w ramach rezydencji artystycznej przeprowadziły kilkanaście rozmów z osobami, które doświadczyły kryzysu zdrowia psychicznego związanego z dorastaniem. Zapis tych opowieści został umieszczony na stronie dziecisaturna.pl pod postacią księżyców planety Saturn. Gdy w nie klikniemy, możemy stać się świadkami tych przeżyć. Oczywiście projekt ma drugie dno, w założeniu jest refleksją i próbą zrozumienia fali samobójstw młodych ludzi, którzy nie mogą sobie ze sobą poradzić. Projekt składa się z dwóch części: pierwsza to właśnie internetowy labirynt Saturna, druga – to słuchowisko ASMR (ang. autonomous sensory meridian response). Twórczyniom zależało również na odczarowaniu mrocznej figury Saturna pożerającego swoje dzieci, zaproponowały więc dla przeciwwagi relaksującą, zmysłową podróż. Warto się w nią wybrać, tym bardziej, że projekt jest cały czas dostępny w internecie.
Wydarzeniem, które niestety już się zakończyło, była Wspólnota Śniących Marii Magdaleny Kozłowskiej, Magdy Kupryjanowicz, Michała Kurkowskiego i Jana Tomza-Osieckiego. Był to interaktywny projekt, będący w istocie nocnymi warsztatami dramaturgicznymi, podczas których uczestnicy mogli poeksperymentować ze śnieniem na zadany przez twórców temat. Jako że wspólnota śniących miała również działać na polu dramaturgii, efektem wydarzenia miała być transformacja doświadczeń uczestników w teatr. Niestety, sam projekt i jego efekty nie są na razie dostępne szerokiej widowni.
Kolejne święto teatru dobiegło końca. W tym miejscu serdecznie dziękuję dyrektorowi MFOTD oraz Teatru Śląskiego, Robertowi Talarczykowi – za zaufanie i zaproszenie do tej niesamowitej międzynarodowej wspólnoty artystów i publiczności, jaką wraz z Gośćmi festiwalu oraz swoim Zespołem wymyślił i stworzył dla nas, widzów. Pragnę podziękować również kuratorce programowej, Dagmarze Gumkowskiej, za zaproszenie i pomoc, pogratulować jej znakomitego teatralnego smaku, a przede wszystkim gotowości na pokazywanie tego, co w teatrze najcenniejsze: mądrości i otwartości. Pracującemu przy festiwalu Zespołowi Teatru Śląskiego kłaniam się w pas w imieniu własnym i wszystkich widzów – bez Państwa codziennej, mrówczej pracy takie wspaniałe wydarzenie nie byłoby przecież możliwe! Dziękuję Artystom, których spektakle mogliśmy oglądać i widzom z całej Polski, którzy poświęcali te pierwsze letnie wieczory, żeby być z nami tam, w Katowicach. Na koniec chciałem podziękować wszystkim moim Czytelnikom, że zaufali mi, i w tę śląsko – światową podróż się ze mną wybrali. Poświęcony mi przez Was czas i Wasza uwaga są dla krytyka najlepszą motywacją do pisania o teatrze. Wreszcie – save the best for last – dziękuję głównemu sponsorowi MFOTD, firmie GAZ-SYSTEM S.A., bez której zaangażowania i pomocy to ważne i mądre wydarzenie nie mogłoby się odbyć. Rzadko dziękuję sponsorom, bo zajmuję się merytoryką, ale tutaj postanowiłem zrobić wyjątek, a to dlatego, że w dobie pandemii i ciężkich czasów, jakie zaczęły się z jej powodu dla artystów i kultury, niezwykle ważne jest, żebyśmy sobie uzmysławiali każdego dnia, że razem odpowiadamy za naszą polską wspólnotę, która nie przetrwa bez kultury. Firma GAZ-SYSTEM S.A. o tym pamięta, co warte podziwu i uznania.
Dziękuję za uwagę; do zobaczenia – mam nadzieję – w przyszłym roku! Na miejscu, we wspaniałym Teatrze Śląskim w Katowicach! Oby już na żywo!