Tłumy na Rynku. Niezwykle widowiskowo podsumowaliśmy setną rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego. Na bytomskim Rynku w piątkowy wieczór śpiewały chóry, grały orkiestry i prezentowali się tancerze. Były też imponujące iluminacje. I przede wszystkim były tłumy podziwiających i oklaskujących to wszystko mieszkańców.
Setną rocznicę plebiscytu oraz III Powstania Śląskiego obchodziliśmy w minionych tygodniach na wiele interesujących i oryginalnych sposobów. W końcu przyszedł czas na podsumowanie, czyli zorganizowane z wielkim, rzadko w Bytomiu spotykanym rozmachem, interdyscyplinarne widowisko multimedialne zatytułowane „Tryptyk Powstańczy — pamięć ziemi". Spektakl byl niezwykle przejmujący, pełen wzruszających i podniosłych momentów. Ale powodów do uśmiechu też nie brakowało. Trzeba powiedzieć, że autorom udało się stworzyć coś kapitalnego.
Publiczność zachwycona
Widowisko obserwowało kilka tysięcy osób i choć nie mieliśmy przecież do czynienia ze sztuką lekką, łatwą i przyjemną zdecydowana większość słuchała i oglądała z autentycznym zaciekawieniem. Dających z siebie wszystko artystów (na scenie było ich w sumie pół tysiąca!) wielokrotnie nagradzano oklaskami, a komentując spektakl widzowie nie szczędzili pochwal. I tylko szkoda, że ci stojący trochę dalej nie mieli zbyt dobrej widoczności (wielu wdrapywało się na kwietniki, krzesła, pojemniki na zakrętki i co tylko się dało, żeby dobrze widzieć), bo sceny ustawiono stanowczo zbyt nisko.
Spektakl podzielono na prolog i trzy główne części noszące tytuły: „Historia", „Walka" i „Pamięć". Zaczęło się o wykonanego przez pięć połączonych orkiestr dętych utworu „Pamięć Ziemi" Klaudiusza Jani. Potem usłyszeliśmy muzykę filmową autorstwa Wojciecha Kilara (m.in. „Ziemia obiecana" i „Sól ziemi czarnej"). W kolejnej części ze sceny wybrzmiała orkiestry symfoniczna i dwustuosobowy chór w utworze Józefa Świdra ze słowami Tadeusza Kijonki, Ostatnią część zaś wypełniła muzyka rozrywkowo-rockowa w wykonaniu Wojtka Ciuraja wraz z zespołem. Całość wzbogaconą iluminacjami wyświetlanymi na ścianach kamienic wyreżyserowała Karolina Widera. Kierownictwo muzyczne powierzono Yaroslavovi Shemetovi, natomiast za choreografię odpowiadali Henryk Konwiński i Jakub I.ewandowski. Scenografię wziął na siebie Dariusz Ałbrycht.
Tłum artystów
Na scenie zobaczyliśmy: solistów Joannę Woś - sopran i Piotra Lempę - bas, Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego w Katowicach, orkiestry dęte Power of Winds — Koncertowa Orkiestra Dęta, Górniczą Orkiestrę Dętą „Bytom", Orkiestrę KWK „Knurów", Orkiestrę Dętą KWK „Halemba" (Ruda Śląska) Sosnowiecką Orkiestrę Dętą, Orkiestrę Muzeum Górnictwa Węglowego (Zabrze) oraz trębaczy Orkiestry Wojskowej w Bytomiu. Pojawiły się chóry: Chór Mieszany LUTNIA (Chorzów), Akademicki Chór Amicus. (Katowice), Chór Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego. Chór Mieszany „Ogniwo" (Katowice), Akademicki Chór Politechniki Śląskiej (Gliwice), Chór Młodzieżowy „Resonans con tutti" im. N. G. Kroczka (Zabrze). Tańczyli: Balet Zespołu Pieśni i Tańca „Mały Śląsk" (Radzionków), studenci i absolwenci WTT w Bytomiu (Akademia Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie), artyści Baletu Opery Śląskiej w Bytomiu, Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu Rozbark. Za Vide-o-art wyświetlany na scenie i kamienicach odpowiedzialni byli Anna Korniluk, Karol Iwan.
Organizatorami wspaniałego widowiska byli: gmina Bytom wraz z Bytomskim Centrum Kultury oraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Wydarzenie zostało sfinansowane ze środków GZM i gminy. Ta pierwsza przekazała na ten cel 700 tys. zł, ta druga zaś 100 tys. zł.