"Kultura rosyjska" - tak zatytułowali swój performance Julia Drozdek i Wasilisa Nezabarom z grupy Boba. - Akcja polega na symbolicznym wymazaniu i stworzeniu wizualnego gestu zniszczenia rosyjskiej kultury, która od dawna jest potężną bronią w służbie rosyjskiej agresji - tłumaczą.

Julia Drozdek i Wasilisa Nezabarom twierdzą, że po agresji na Ukrainę rosyjska kultura pokazała swoją słabość. Stała się częścią kultury imperialnej. - Wychowała pokolenie niewolników bez sumienia i odpowiedzialności. Wielu światowej sławy pisarzy rosyjskich było imperialistami i szowinistami, utalentowanymi do poetyzowania zbrodni wojennych. Teraz rosyjskie teatry i muzea są zamykane, by stać się punktami mobilizacyjnymi dla armii. Za „Wielkimi" kulturami zazwyczaj stoją czołgi - tłumaczą.

Julia i Wasilisa są fotografami, pochodzą z Ukrainy. Boba Group założyli 10 lat temu w Charkowie. Pierwsze akcje artystyczne organizowali na ulicach i w metrze. Od kilku lat mieszkają w Polsce. Performerzy w swojej sztuce ośmieszają biurokrację i absurdy społeczne. Wasilisa w Zielonej Górze ostrzegał na tablicach dziki przed ludźmi, blokował na przejściu samochód z homofobicznymi hasłami. Komentują bieżące wydarzenia polityczne.

Performance „Kultura rosyjska" w Zielonej Górze  organizuje Fundacja Salony. Akcja w piątek, 2 grudnia o godz. 18 w „Krzywym kominie" przy ul. Fabrycznej 13.