Inne aktualności
-
Nowy RAPTULARZ: Misterium Wielkiej Nocy 18.04.2025 15:18
-
E-teatr życzy radosnej i spokojnej Wielkanocy! 18.04.2025 09:00
-
Warszawa. Michał Merczyński dyrektorem Nowego Teatru 17.04.2025 18:58
- Łódź. Stypendia artystyczne Miasta Łodzi dla 16 laureatów 17.04.2025 18:03
- Warszawa. Maraton spektakli z nutką ekologii na urodziny Teatru Bohema House 17.04.2025 17:05
- Katowice. Ruszył nabór ofert do XX edycji programu „Lokal na kulturę” 17.04.2025 16:24
-
Kielce. Jacek Jabrzyk wygrał konkurs na dyrektora Teatru im. Stefana Żeromskiego 17.04.2025 16:13
- Dolny Śląsk. Miejski Ośrodek Kultury i Sztuki w Oleśnicy oraz Teatr Tańca MOMENTUM zapraszają do udziału w konkursie 17.04.2025 15:48
- Warszawa. II Festiwal Musica Sacra w stolicy od 27 kwietnia do 4 maja 17.04.2025 14:51
- Pomorskie. Spotkanie z Krzysztofem Zanussim i spektakl „Być jak Charlie Chaplin” w Kębłowie 17.04.2025 14:21
- Gdańsk. Misterium Krzyża w Wielki Piątek. Organizuje je Bractwo św. Pawła 17.04.2025 13:49
- Warszawa. W Operze Narodowej – warsztat choreograficzny „Kreacje 17” 17.04.2025 13:46
- Pogrzeb Jadwigi Jankowskiej-Cieślak – w środę w Józefowie pod Warszawą 17.04.2025 13:30
- Katowice. Adam Balas zarekomendowany na dyrektora NOSPR 17.04.2025 13:02
Trudno zrozumieć, dlaczego zainteresowanie kulturą agresora zajmuje tyle uwagi intelektualistów i publicystów, a refleksja na temat kultury kraju-ofiary pojawia się na marginesie.
W 18. rocznicę śmierci Jacka Kuronia
Zamiast polemiki z osobami broniącymi rosyjskiej kultury przed współodpowiedzialnością za barbarzyński najazd Rosji na Ukrainę proponujemy przestawienie priorytetów. Może w ósmym roku wojny i czwartym miesiącu rosyjskiej inwazji siejącej zagładę wszystkiego, co znajduje się na ukraińskiej ziemi, warto włożyć wysiłek, by zrozumieć i zatroszczyć się o kulturę ukraińską. By po raz pierwszy w historii zdecydować się dociec, co tak naprawdę się na nią składa, co takiego w sobie niesie, że ukraińskie społeczeństwo tak zaciekle broni swojej ojczyzny i swojego prawa do ukraińskiej tożsamości. Trudno nam zrozumieć, dlaczego zainteresowanie kulturą popełniającego zbrodnie przeciw ludzkości kraju-agresora zajmuje tyle miejsca i przyciąga uwagę zdecydowanej większości intelektualistów, analityków i publicystów, a refleksja nad społeczeństwem i kulturą kraju-ofiary, który Rosja chce doprowadzić do zniszczenia, łącznie z jego nazwą i historią, pojawia się raczej na marginesie.