„PROPAGANDA. ucieleśnienie” w reżyserii i choreografii Anny Piotrowskiej w Teatrze Rozbark w Bytomiu. Pisze Paweł Kluszczyński z Nowej Siły Krytycznej.
Górny Śląsk jest regionem o silnie zakorzenionej kulturze lokalnej, mimo postępującej globalizacji pozostaje wierny tradycjom. Ba! Śląskość, która do niedawna była traktowana jako obciach i pielęgnowana jedynie za drzwiami domów rodzinnych, teraz wchodzi do przestrzeni publicznej. Coraz więcej młodych ludzi zaczyna w towarzystwie używać języka śląskiego, lokalny patriotyzm stał się modą, którą uwidacznia się w ubiorze, literaturze, muzyce, sztuce. Pomyśleć tylko, że gdyby nie wydarzenia sprzed wieku, region dziś należałby do zachodniego sąsiada.
Bytomski Teatr Rozbark to miejsce, gdzie tradycja miesza się ze współczesnością, a przestrzenie kiedyś należące do wygaszonej kopalni Rozbark, są strefą sztuki performatywnej, gdzie gest i plastyka ciała zastępują słowo. Podobnie jest w spektaklu Anny Piotrowskiej „PROPAGANDA. ucieleśnienie”.
Przedstawienie nawiązuje do powstań śląskich i plebiscytu, które to wydarzenia przesądziły o przyszłości tego regionu, związały go z Polską. Silnie czuć w nim niepokój i nastrój narodowych rozterek, widać spięcia pomiędzy obozami politycznymi, ale i problem z akceptacją śląskości przez resztę obywateli. Czyż Polska roku 2021 bardzo odbiega od tak pokazanej II RP? Niestety, nie.
Performerzy, ubrani w srebrzyste kostiumy, przybrali imiona od nazw karabinów, rytmicznie, przy dźwiękach muzyki podobnej do metalicznego szczęku broni, pełni woli walki, starają się wznieść nową niepodległą ojczyznę ze zgliszczy. Spośród swojego grona wybierają przedstawicielkę, która jako Figura (Joanna Brodniak) ma być symbolem ich dążeń. Pomnikowa postać wydaje się bliższa młodej kokietce niż osobie z wiedzą i doświadczeniem. Utrzymując tę samą pozę – wizję wiedzących lepiej panów, chcących po swojemu stworzyć kraj na nowo – jest przenoszona z kąta w kąt. Przypomina jeden z wielu pomników, które dzisiejsza władza chroni skrzętniej niż niejednego obywatela. Jej przeciwieństwem jest Niepodległa (Katarzyna Zioło), sprzeciwia się męskiemu gronu, nie daje narzucić sobie woli. Do złudzenia przypomina to strajki kobiet, które masowo wybuchły po wyroku Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej.
Siła przekazu jest wzmocniona nie tylko tworzoną na żywo elektroniczną muzyką zespołu M.S. Oberschlesien, ale izastosowaniem prostych rekwizytów, jakimi są metalowe wiadra. Dźwięki, które wydają są męczące, wzbudzają niepokój, mogą się kojarzyć z wystrzałami, werblami, słowami wypowiadanymi przez megafon, wrzawą tłumu. Kubły posłużyły też za hełmy, cokół Figury, a w ostatniej scenie za mur pomiędzy aktorami a widownią – wymowny symbol tego, z czym i dziś mamy do czynienia. Czyż mury ideowe, ekonomiczne, światopoglądowe nie dzielą teraz kraju? Życzę nam wszystkim, żeby się okazały tak niestabilne, jak ściana z postawionych jedno na drugim wiader.
„PROPAGANDA. ucieleśnienie”
reżyseria, choreografia, koncepcja scenograficzna i kostiumowa: Anna Piotrowska
Teatr Rozbark w Bytomiu, premiera 19 marca 2021
kreacja i wykonanie: Joanna Brodniak, Katarzyna Zioło, Kamil Bończyk, Łukasz Szleszyński, Dawid Tas, Adam Zuber, Daniel Zych
muzyka: zespół M.S. Oberschlesien – Tomasz Jagiełowicz, Adam Jurczyński, Jakub Ogrodowicz
Paweł Kluszczyński – rzemieślnik kultury, z wykształcenia technolog chemik, z pasji autor recenzji, felietonów, dramatów, poezji, bajek, bloga ijestemspelniony.pl; zawodowo od zawsze związany z teatrem, finalista VII Edycji Konkursu im. Andrzeja Żurowskiego dla młodych krytyków teatralnych.