EN

5.04.2023, 08:22 Wersja do druku

Wrocław. Od nowego roku CeTA będzie ponownie Wytwórnią Filmów Fabularnych

Inne aktualności

Wraz z początkiem 2024 roku wrocławskie Centrum Technologii Audiowizualnych (CeTA) powróci do poprzedniej, historycznej nazwy Wytwórnia Filmów Fabularnych. Wprowadzenie tej zmiany zbiegnie się z początkiem jubileuszu 70-lecia działalności wytwórni jako samodzielnej instytucji.

Wytwórnia Filmów Fabularnych we Wrocławiu rozpoczęła działalność jako samodzielna jednostka 1 stycznia 1954 roku. We wrocławskiej wytwórni swoje debiutanckie filmy pełnometrażowe realizowali uznani polscy reżyserzy m.in. Andrzej Wajda („Pokolenie” 1955 r.), Wojciech Jerzy Has („Pętla” 1957 r.) i Kazimierz Kutz („Krzyż Walecznych” 1959 r.).

Przez niemal 60 lat w WFF zrealizowano prawie 500 produkcji, filmów i seriali, w tym takie tytuły, jak: „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy, trylogia „Sami swoi” Sylwestra Chęcińskiego, „Rękopis znaleziony w Saragossie” i „Lalka” i „Czterej pancerni i pies” Konrada Nałęckiego. W wytwórni pracowała ponadto plejada najlepszych polskich operatorów, montażystów, scenografów, kostiumografów, dźwiękowców i aktorów.

W 2011 r. wytwórnia została przekształcona w Centrum Technologii Audiowizualnych (CeTA). Jako sukcesor WFF instytucja od kilkunastu lat wspiera produkcję filmową, w tym takie tytuły jak nominowany do Oscara „Twój Vincent” Doroty Kobieli i Hugh Welchmana, „Dolina Bogów” i „Brigitte Bardot cudowna” Lecha Majewskiego, „Republika dzieci” Jana Jakuba Kolskiego, „Żużel” Doroty Kędzierzawskiej, „Powrót do tamtych dni” Konrada Aksinowicza, „Prorok” Michała Kondrata, „Święty” Sebastiana Buttnego, a w ubiegłym roku także film „Podróż zimowa” Alex Helfrecht.

CeTA realizuje również projekty edukacyjne w obszarze kinematografii, a także działania upamiętniające WFF m.in. poprzez renowację kostiumów filmowych oraz digitalizację taśm dźwiękowych.

O przywróceniu historycznej nazwy instytucji poinformował wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas swojej piątkowej wizyty we Wrocławiu przy okazji premiery filmu VR „MS Piłsudski – podwodna misja”.

„Wniosek o przywrócenie nazwy jest jak najbardziej uzasadniony, ponieważ od kilku lat bardzo dynamicznie to miejsce się rozwija, coraz więcej produkcji, coraz więcej ciekawych rzeczy tu się dzieje, a przede wszystkim zwiększa się oferta i możliwości produkcyjne” - mówił wówczas Gliński.

Dyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych dr Robert Banasiak podkreślił, że pamięć o wytwórni jest wciąż żywa, a jej nazwa nadal funkcjonuje, nie tylko we wspomnieniach byłych pracowników i starszego pokolenia twórców, ale również wśród młodych filmowców i przedstawicieli branży, miłośników polskiego kina i mieszkańców miasta. „Wytwórnia Filmów Fabularnych we Wrocławiu to marka z dużą renomą, bogatym dorobkiem i wieloletnią tradycją, którą od 2011 r. kontynuujemy i będziemy kontynuować, teraz już pod przywróconą nazwą” – zapewnił.

Źródło:

PAP