Granitowa ławka poświęcona Tadeuszowi Różewiczowi stanęła w parku Południowym kilka dni temu. Nie spodobała się, i to bardzo. Na falę krytyki internautów i apele, by uszanować poetę i nie kompromitować Wrocławia, magistrat zareagował błyskawicznie. W piątek ławeczka zniknęła.

Granitowa ławka była pomysłem Wydziału Kultury Urzędu Miasta i Muzeum Miejskiego Wrocławia. Postawiono ją w grudniu na koniec Roku Tadeusza Różewicza, wybitnego wrocławskiego poety i dramaturga.

- Miała nawiązywać do ławki z 1912 roku, poświęconej Ernstowi Freankelowi, wybitnemu ginekologowi i wrocławskiemu radnemu z początków XX wieku. Tamtą historyczną zaprojektowała Ilse Twardowski-Conrat, znana rzeźbiarka - mówi nam rzeczniczka Muzeum Miejskiego Wrocławia Ewa Pluta.  
Tadeusz Różewicz nie chciał swojej ławki we Wrocławiu

Internauci, w tym wielu znanych wrocławian, którzy skrytykowali granitową ławeczkę Tadeusza Różewicza, tego nawiązania nie odgadli. A zaczęło się od zdjęcia, które wrzucił w środę do sieci Paweł Gołębski z Radia RAM.