W latach 50. wystąpił w jednym z najpopularniejszych seriali w historii amerykańskiej telewizji. Nie żyje Tony Dow - aktor i reżyser. Pisze Marta Górna w „Gazecie Wyborczej”.

Tony Dow nie żyje. 77-letni aktor znany w USA dzięki wciąż popularnemu tam serialowi komediowemu "Leave It To Beaver" zmarł w środę. Dzień wcześniej informację o jego śmierci przedwcześnie podały najpoważniejsze media na świecie: m.in. CNN , " New York Times " i "The Times".

Dow zmagał się w ostatnich latach z kłopotami zdrowotnymi. Niedawno zdiagnozowano u niego raka.

Tony Dow dostał rolę Wally'ego Cleavera w sitcomie "Leave It To Beaver" niemal bez wcześniejszego doświadczenia aktorskiego. Występował w serialu - dziś zaliczanego do najlepszych w historii telewizji - od 1957 r., przez sześć lat, a w kolejnych dekadach grał głównie na małym ekranie, m.in. w serialach "Nieustraszony", "Napisała: Morderstwo" i "Statek miłości".

W latach 80. kultowy sitcom, który przyniósł mu sławę, wrócił do telewizji. "The New Leave It to Beaver" emitowany był w latach 1983-1989 i skupił się na do dorosłym życiu braci Cleaverów. Dow w późniejszych latach swojej kariery zajął się też reżyserią - dla telewizji zrealizował m.in. odcinki seriali "Babylon 5" i "Star Trek": Stacja kosmiczna".