Logo
Recenzje

Symfonia codzienności

14.04.2025, 09:40 Wersja do druku

„Kosmiczny Dom” Birutė Kapustinskaitė w reż. Liny Lapelytė w TR Warszawa. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.

fot. Adrian Lach

„Kosmiczny Dom” Liny Lapelytė w TR Warszawa to spektakl, który wymyka się tradycyjnym definicjom teatru. To doświadczenie artystyczne, które nie szuka zamkniętych form ani jednoznacznych interpretacji. Połączenie teatru, performansu, muzyki i sztuki dźwięku tworzy przestrzeń, w której widz zostaje zaproszony do głębokiej, chwilami też nie pozbawionej humoru, medytacji nad codziennym życiem i jego nieoczywistymi, pełnymi magii momentami. To teatr, który nie opowiada historii w klasyczny sposób, lecz składa z fragmentów rzeczywistości symfonię codzienności.

Metafora zawężonego świata

Reżyserka, znana z interdyscyplinarnego podejścia do sztuki, zbudowała spektakl balansujący na granicy realizmu i metafory. Scenografia w TR Warszawa została niemal całkowicie przebudowana: przestrzeń jest otwarta, okrągła, obrotowa. W centrum tej sceny znajdują się aktorzy, którzy, obracając się w rytm zmieniających się świateł, stają się częścią cyklicznego ruchu planety. To ruch, który symbolizuje naszą egzystencję – codzienną, powtarzalną, pełną zmęczenia, ale i nieustannego poszukiwania sensu.

Odrębność „Kosmicznego Domu” wynika z pracy z dźwiękiem, który staje się integralną częścią przedstawienia. Muzyka nie jest tylko tłem, ale samą esencją performansu. Dźwięk, śpiew, szumy otoczenia splatają się w jeden, niejednorodny, ale niezwykle harmonijny rytm. Głosy aktorów, choć dalekie od perfekcji, w końcu przecież nie o to tu chodzi, niosą ze sobą ogromną emocjonalną siłę. Są to intonacje, które zmieniają się w zależności od sytuacji na scenie, od nastroju postaci. Ich zjawiskowość – od subtelnych szeptów po gwałtowne krzyki – tworzy dźwiękową przestrzeń, w której codzienność łączy się z transcendencją.

Kosmos a codzienność

Kosmos w spektaklu nie jest tylko tłem dla ludzkiej egzystencji, ale przenika codzienność. Lapelytė i jej zespół stawiają pytania o to, jak człowiek poszukuje sensu w świecie, który wydaje się nie mieć sensu. Kosmos staje się miejscem, w którym człowiek szuka odpowiedzi na egzystencjalne pytania. Spektakl przypomina lament nad drobinkami życia, które, choć wydają się nieistotne, tworzą nieodłączną część naszej egzystencji.

Obrotowa scena, w której aktorzy przesuwają się w choreograficznie skodyfikowany sposób, podkreśla cykliczność, przemijalność i zmienność ludzkiego życia. Zmieniające się światła – imitujące słońce, księżyc, gwiazdy – dopełniają tego obrazu, tworząc przestrzeń, w której czas nabiera nowego wymiaru.

Spektakl „Kosmiczny Dom” jest dziełem, które nie daje łatwych odpowiedzi, lecz raczej zmusza do zadawania pytań. Widoczna w nim metafora kosmosu i domu, zderzenie tego, co odległe i bliskie, tworzy przestrzeń dla poetyckiej refleksji nad codziennym życiem i jego tajemnicami. Widzowie, którzy wejdą w ten świat, nie wychodzą z niego tacy sami – doświadczenie, które oferuje spektakl, zmienia ich sposób patrzenia na rzeczywistość.

Lina Lapelytė stworzyła dzieło, które wymaga od widza wrażliwości i otwartości. To teatr, który nie tylko porusza, ale przede wszystkim zmienia sposób myślenia o sztuce, o życiu i o codzienności. „Kosmiczny Dom” to zaproszenie do poetyckiej podróży, w której granice między tym, co ziemskie, a tym, co kosmiczne, stają się płynne i nieoczywiste.

Tytuł oryginalny

Symfonia codzienności

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła

Autor:

Wiesław Kowalski

Data publikacji oryginału:

13.04.2025

Sprawdź także