„Kierunek zwiedzania” wg Marcina Wichy w reż. Aleksandry Bielewicz w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Barbara Pitak-Piaskowska z Nowej Siły Krytycznej.
„Czarny kwadrat na białym tle”. Początek i koniec. Punkt zerowy. Praca z 1915 roku określana mianem nowej karty, która miała w istotny sposób wpłynąć na dwudziestowieczną refleksję nie tylko o malarstwie, ale także o szeroko rozumianej sztuce i jej praktykach. Autor tego dzieła, Kazimierz Malewicz, uznawany jest za czołowego artystę awangardy i twórcę suprematyzmu – nurtu opartego na przekonaniu, iż sztuka powinna być oderwana od rzeczywistości, dążyć do uproszczenia form i odchodzić od tendencji materialistycznych. Pisał w „Świecie bezprzedmiotowym”: „Sztuka przeszłości, służąca religii i państwu (przynajmniej z pozoru), powinna w czystej (nieużytkowej) sztuce suprematyzmu obudzić się do nowego życia i zbudować nowy świat – świat doznań…”.
Marcin Wicha w książce „Kierunek zwiedzania” zaprasza na spacer po wyimaginowanej wystawie prac Malewicza. Jest to spacer nietuzinkowy, bo obok kwestii artystycznych dotyka także skomplikowanych zagadnień zawodowych i osobistych z życia Malewicza. Mówi o jego pochodzeniu, o Radzieckiej Rosji, o określaniu tożsamości.
Zarówno artysta, jak i wspomniana książka stały się źródłem inspiracji dla młodej reżyserki Aleksandry Bielewicz, która zrealizowała w bydgoskim Teatrze Polskim spektakl pod tym samym tytułem (premiera w ramach 13. Interdyscyplinarnego Festiwalu Wielkopostnego „Nowe Epifanie” w Warszawie). Opowieść Wichy została tak przekonstruowana i przeprojektowana, by otworzyć jeszcze szersze pole do namysłu nie tylko nad kondycją głównego bohatera, ale także nad relacją jednostki wobec danego momentu historycznego, względem zmagań z otaczającym ją światem. Dramaturżka Monika Winiarska nie wycofała się z „muzealnego” zamysłu Wichy, w spektaklu zwiedzamy, istotnie niczym na wystawie, świat Malewicza. Jest to świat skomplikowany, momentami abstrakcyjny i intymny. I nie tyle my poruszamy się pośród scenicznej narracji, ile niczym w kalejdoskopie zmieniają się przed naszymi oczami, czasem wręcz gonią jeden za drugim, motywy i miejsca, czas. Przyznać trzeba, że w tym gąszczu i natężeniu widz niezaznajomiony z kolejami życia malarza może się zagubić.
„Kierunek zwiedzania” grany jest w auli I Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Każdy dźwięk (muzyka: Szymon Sutor) rezonuje w dużej, pustej przestrzeni. Potęguje ona też wrażenie swoistego wyizolowania tego, co sceniczne. W niezwykle oszczędnych dekoracjach Łukasza Misztala dominuje sporych rozmiarów sześcian, którego boki to ciemne kwadraty. Jeden z nich odrywa się od bryły prezentując odrębny mikroświat, do którego dostęp mają aktorzy. Reżyserskie ukierunkowywanie uwagi widza na poszczególne obszary tego, co w opowieści wyodrębnione i skonfrontowane, sprawiają, że wyjściowy czarny kwadrat jawi się jako instrumentarium do namysłu nad psychologią postaci oscylującą między szaleństwem a rozsądkiem.
Motywy nastają i rozpływają się, by po chwili przejść w kolejną opowieść. Przykładem: przesłuchanie przywodzące na myśl metody rodem z komunizmu, odrzucenie prac malarza przez komisję podczas egzaminu do szkoły artystycznej czy proces Jeszui z „Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa kojarzący Malewicza z oskarżonym. Podobnie bohaterowie. Aktorzy Michał Surówka, Marcin Zawodziński, Jowita Kropiewnicka, Jan Kwapisiewicz stają się ojcem malarza, żoną, znajomymi, przyjaciółmi, nauczycielami, funkcjonariuszami komunistycznego terroru i jednocześnie pozostają postaciami oglądającymi wystawę. Czas i rzeczywistość rozmywają się, kiedy przyjaciel zamienia się w prześladowcę, a ojciec nieoczekiwanie w kosmonautę…
W centrum znajduje się Malewicz (świetny Tomasz Nosiński). Ubrany w czarny, połyskujący kostium z rozkloszowanymi nogawkami, ozdobną marynarkę, nonszalancko narzucone na szyję białe boa i masywne buty na koturnie (kostiumy i multimedia: Sandra Stępień). Postać wykreowana przez Nosińskiego nieustannie prowokuje, ma w sobie coś z chuligana, który z jednej strony zaprasza nas do rozważań nad intymnym związkiem człowieka i sztuki, a z drugiej umiejętnie posługuje się w twórczości słabością, nieustannie pytając, czy wszystko równa się zeru.
„Kierunek zwiedzania”
na podstawie książki Marcina Wichy „Kierunek zwiedzania”
premiera: 4 marca 2022, Teatr Polski w Bydgoszczy (w auli I Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy)
reżyseria: Aleksandra Bielewicz
występują: Jowita Kropiewnicka, Jan Kwapisiewicz, Dagmara Mrowiec-Matuszak, Tomasz Nosinski, Michał Surówka, Marcin Zawodziński
Barbara Pitak-Piaskowska – doktor nauk humanistycznych, teatrolożka i kulturoznawczyni. Autorka książki „Amerykański musical teatralny i filmowy w zwierciadle groteski” oraz wielu artykułów i rozdziałów w monografiach naukowych z dziedziny historii teatru i filmu. W latach 2020-2021 była członkinią Komisji Artystycznej 27. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Jest stałą współpracowniczką Centrum Badań nad Teatrem Muzycznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza oraz członkinią Polskiego Towarzystwa Badań Teatralnych.