EN

14.10.2022, 15:24 Wersja do druku

Stary Sącz. Trwa 26. Jesienny Festiwal Teatralny

Inne aktualności

Trwający właśnie 26. Jesienny Festiwal Teatralny w Starym Sączu to nie tylko spektakle najlepszych scen w kraj u. W programie nie brakuje też sądeckich i limanowskich akcentów.

„Teatr co się stało?!" z Limanowej, który z przerwami prowadzi od kilkunastu lat Janusz Michalik, występował już na Jesiennym Festiwalu Teatralnym. Dla młodych aktorów-amatorów z Limanowskim Domu Kultury to zawsze wielkie wyróżnienie i wyzwanie.

- Wszyscy byliśmy zestresowani, mając świadomość, jakie teatry są zaproszone. To niesamowite uczucie grać na tej samej scenie, na której występowali profesjonalni aktorzy teatralni i filmowi - mówi Kinga Jaromin, jedna z bohaterek spektaklu „Zaświaty, czyli pies ma duszę", który w zabawny i refleksyjny sposób przedstawia historię trzech striptizerek, ginących w wypadku drogowymi trafiających w tytułowe zaświaty.

Po przedstawieniu publiczność długo oklaskiwała Aleksandrę Starzyk, Kingę Jaromin, Zuzannę Majeran i ich scenicznego partnera Jakuba Moskala w roli anioła. Dużo sympatii wzbudził też pies, który im towarzyszył.

- Misiek to pies naszego kolegi, pochodzi ze schroniska.

Aktorzy limanowskiego Teatru „Co się stało?!" i ich przedstawienie „Zaświaty, czyli pies ma duszę"

Bardzo przyjazny i ufny. Na początku mieliśmy jednak obawy, jak zareaguje na publiczność:. Na szczęście, świetnie dał sobie radę. Wprowadzał dobry klimat, słuchał wszystkich poleceń. Byliśmy zaskoczeni, jak dobrze jest wytresowany. To pies stworzony do grania na scenie - dodaje Jaromin.

Reżyserem limanowskiego spektaklu jest sądeczanin Janusz Michalik, któremu przypadło wiele ról podczas festiwalu: dyrekcja artystyczna, prowadzeniu spotkań w kawiarni festiwalowej, konferansjerka, występy w dwóch przedstawieniach. Zmierzył się m.in. z tekstem Bogusława Schaeffera, co robi regularnie od ponad 30 lat. Tym razem z Małgorzata Sową przygotował spektakl „TUTAM".

Na festiwalu grają aktorzy pochodzący z Nowego Sącza. Po ośmiu latach przerwy wrócił Jerzy Schejbal, który wyreżyserował i zagrał jedną z ról w dramacie Yasminy Rezy „Życie: trzy wersje". - W Nowym Sączu się urodziłem i mieszkałem do 10. roku żyda Potem rodzice przeprowadzili się do Bochni, ale wiele razy z babcią odwiedzałem to miasto -mówi aktor Teatru Narodowego w Warszawie.

Najstarsze wspomnienia z Sącza ma z lat 50. XX w. - Woda była czysta, a trawa zielona. Piło się nawet z Dunajca i Kamienicy, gdy był skwar, nikomu nic się nie działo. Między dworcem kolejowym a parkiem rosło zboże i kartofle, nasz dom stał między polami - dodaje.

Jako pedagog uczył scenicznego fachu wielu pochodzących stąd aktorów, m.in. Katarzynę Ucherską, która 9 października zadebiutowała na Jesiennym Festiwalu Teatralnym w przedstawieniu „Porwanie" Artura Barcisia. Akurat miała wtedy 30. urodziny, a w telewizji Polsat premierę miał odcinek programu „Twoja twarz brzmi znajomo", w którym, wcielając się w Michaela Jacksona, zajęła pierwsze miejsce. Nagrodę 10 tys. zł przekazała na Sądeckie Hospicjum.

Festiwalowi towarzyszą wystawy. Tym razem korytarze i foyer starosądeckiego Sokoła zdobią zdjęcia sądeckiego fotografika Daniela Janiszyna. Powstały podczas kilkunastu edycji imprezy, który do niedawna odbywał się w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Sączu. 

Tytuł oryginalny

FESTIWAL TEATRALNY Z NASZYMI AKTORAMI

Źródło:

Tygodnik Ziemia Limanowska

Autor:

Janusz Bobrek

Data publikacji oryginału:

14.10.2022