Sosnowiec przygotowuje się do otwarcia multimedialnej sali upamiętniającej Władysława Szpilmana. Zapowiadano to na grudzień 2022 r., ale wypracowano nowy termin.

Pochodzący z Sosnowca Władysław Szpilman doczeka się w tym roku multimedialnej sali, która upamiętni jego dokonania. To w niej zostaną wyeksponowane pamiątki, które miasto kupiło w 2020 r. Dom aukcyjny Desa Unicum wystawił wtedy na sprzedaż kilkadziesiąt pamiątek po Władysławie Szpilmanie. W rekordowej w skali kraju aukcji wzięło udział także rodzinne miasto kompozytora.

Na aukcję wystawiono m.in.: zegarek Omega (wylicytowany za 210 tys. zł), rękopis partytury suity fortepianowej „Życie maszyn" z 1934 r. (wylicytowany za 120 tys. zł), metronom firmy Maelzel, zestaw fajek Szpilmana i trzy pary jego spinek do mankietów.

– Wzięliśmy udział w większości licytacji, choć szczególnie zależało nam na fortepianie Steinway z ok. 1940 r. wycenianym na 140–260 tys. zł oraz pianinie Grotrian-Steinweg z 1956 r. wycenianym na 40–60 tys. zł. Po zażartej walce pianino trafi do Sosnowca – mówił Arkadiusz Chęciński, który osobiście brał udział w aukcji.

Miasto zapłaciło za instrument 378 tys. zł. Fortepianu nie udało się wylicytować, bo osiągnął zbyt wysoką cenę. Nabywca zapłaci za niego 1,3 mln zł.

Drugą pamiątką po kompozytorze, którą nabył Sosnowiec, jest wieczne pióro firmy Pelikan, wyprodukowane pomiędzy 1956 a 1963 r., wylicytowane za 5,7 tys. zł.