- Duża część koleżanek i kolegów uważa, że to, co bolesne, jest potrzebne. Że trzeba już w szkole spotkać się z brutalnym osądem, z silnym atakiem, bo to samo cię czeka później - mówi dr hab. Milenia Fiedler, rektorka, po tym, jak Szkoła Filmowa w Łodzi została oskarżona o tolerowanie przemocy.
22.03.2021, 08:25
Wersja do druku