Logo
Magazyn

Po 60.Kaliskich Spotkaniach Teatralnych

5.10.2020, 13:29 Wersja do druku
Inne aktualności

Teatralny maraton za nami. Grand Prix 60. Kaliskich Spotkań Teatralnych oraz statuetkę Wojciecha za rolę kobiecą otrzymała Katarzyna Figura za tytułową rolę w „Fedrze", zaś Grand PiS za rolę męską - Mirosław Baka za rolę Willyego w „Śmierci komiwojażera".

To było wspaniałe zwycięstwo sztuki teatralnej nad niesprzyjającymi okolicznościami. Pierwszy raz Kaliskie Spotkania Teatralne musiały zostać przełożone z tradycyjnego, majowego terminu na wrześniowy. O pandemicznych czasach świadczyła ograniczona liczba widowni, która przedzielona została uroczymi naklejkami na fotelach, publiczność zobligowana do noszenia maseczek oraz - niestety - absencja Teatru Współczesnego w Warszawie z ich „Wstydem", bo jednego z artystów objęto przymusową kwarantanną.

Spektakl ma zostać zaprezentowany w kolejnej edycji Kaliskich Spotkań Teatralnych. Tym samym w jubileuszowym 6o. Festiwalu Sztuki Aktorskiej publiczność obejrzała na kaliskiej scenie 11 z 12 zaplanowanych spektakli konkursowych.

- Cieszę się, że możemy pokazać tę zmienność i różnorodność teatru w Polsce. Za każdym razem ten festiwal jest inny. I to pokazuje, że może on być wiecznie żywy i nigdy nikomu się nie znudzi - podkreślał Bartosz Zaczykiewicz, dyrektor Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.

Wybitne role gwiazd

Grand Prix 60. Kaliskich Spotkań Teatralnych oraz statuetkę Wojciecha za rolę kobiecą otrzymała Katarzyna Figura za rolę Fedry w „Fedrze". Od kaliskiej publiczności otrzymała zaś tytuł NajBogusławskiej Aktorki. Zaś Grand Prix za rolę męską otrzymał Mirosław Baka za rolę Willy'ego w „Śmierci komiwojażera". Oba spektakle to dzieła Teatru Wybrzeże w Gdańsku. I trzeba przyznać, że były to zarazem najwybitniejsze przedstawienia 60. edycji KST.

- Bardzo się cieszę, że również publiczność kaliska doceniła rolę Katarzyny Figury. To dobra, wyrobiona widownia. Katarzyna Figura zagrała przepiękną rolę, tragiczną, jak i obnażającą siebie, swój wiek, swoją kobiecość i pragnienia - tłumaczyła jurorka 60. KST Małgorzata Bogajewska, reżyser, pedagog łódzkiej Szkoły Filmowej i dyrektor Teatru Ludowego w Krakowie.

Joanna Ostrowska, profesor w Instytucie Kulturoznawstwa UAM, badaczka teatru i performansów kulturowych i również członkini jury dodaje: - Nie miałyśmy wątpliwości co do werdyktu, że Grand Prix powinno trafić do Katarzyny Figury oraz Mirosława Baki. On w zupełnie inny sposób stworzył wielką rolę. Bardzo pięknie poruszał się między planami - realnym i onirycznym. Przy pomocy skromnych środków pokazał człowieka, który jest rozdarty, przegrany i na granicy dwóch światów - powiedziała jurorka.

na zdj. Małgorzata Kałędkiewicz-Pawłowska w "Dowcipie"

Małgorzata Kałędkiewicz-Pawłowska, aktorka Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu została wyróżniona przez jury za rolę w „Dowcipie". Publiczności przyznała zaś sztuce tytuł NajBogusławskiego Spektaklu.

- Najbardziej jestem szczęśliwa z tego, że zostaliśmy dostrzeżeni jako zespół przez widownię. To jest najcenniejsze - mówiła aktorka.

Tomasz Domagała, prowadzący spotkania z aktorami podczas 6o. KST, był zgodny z oceną jury. - Podpisuję się pod wszystkimi nagrodzonymi rolami. Dla mnie najwybitniejsze aktorstwo zaprezentował Mirosław Baka, aczkolwiek Katarzyna Figura była równie wspaniała, bo też miała trudniej na scenie - mówi krytyk.

Aktorzy o festiwalu

Irena Jun, nagrodzona owacjami na stojąco za monodram „Matka Makryna" Teatru Studio im. St. I. Witkiewicza w Warszawie. - Myślę, że to wspaniała inicjatywa. Magiczny, rozpięty dach nad aktorstwem, bo o nim się zapomina. Dominuje teraz obraz - powiedziała aktorka. - Cudownie, że festiwal kaliski jest poświęcony sztuce aktorskiej. Sami też zaczynami pracować więcej zespołowo, wartość monologu, wartość aktorstwa obnażonego, staje się elementem. To nowy język teatru i musimy się z tym pogodzić. Ale zbyt często teatr zapomina o tekście, który chce wzruszać, docierać do ludzi i uzyskiwać w nich partnerów - dodała Irena Jun.

Katarzyna Figura zaznacza, że otrzymanie statuetki w Kaliszu jest wciąż ważne. - Ten festiwal ma ogromną tradycję. Aktorzy bardzo go cenią. Szczególnie dla młodych aktorów to może być światło, otrzymają niesamowitą energię, gdy tutaj zdobędą nagrodę - mówi aktorka. - To daje radość tworzenia i jeszcze większego zadziwiania świata.

- To jedyny festiwal w Polsce z tak wyraźnym wskazaniem na aktorów. Dla mnie to wciąż najważniejszy festiwal - mówi Mirosław Baka, odtwórca fenomenalnej roli Willy'ego w „Śmierci komiwojażera". - Im więcej jest w nas profesjonalizmu, tym większa szansa jest w nas na pokonanie tych słabości, jakim jest gorszy dzień. Nie ukrywam, że jak wstajemy z energią, wówczas możemy lepiej zagrać. Ale nie można się temu poddawać.

Życie festiwalowe

Oprócz dużej dawki teatralnych doznań, publiczność miała okazję wziąć udział również w imprezach towarzyszących. Festiwalowi towarzyszyła wystawa prac Jerzego Skakuna i Joanny Górskiej „Plakat, który się wtrąca" w Wieży Ciśnień, konkurs wiedzy na temat Kaliskich Spotkań Teatralnych na facebooku Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu, a także koncert performatywny Tomasza Wolffa „Happy End" w Galerii Sztuki im. Jana Tarasina. Oczywiście po każdym spektaklu można było spotkać się z aktorami w namiocie festiwalowym, a także posłuchać muzyki na żywo w klubie Kontrabas.

Tytuł oryginalny

Grand Prix 60. KST Dla Katarzyny Figury I Mirosława Baki

Źródło:

Ziemia Kaliska Nr 40/02-10-20

Sprawdź także