Książkę Demi Moore czyta się jak zwierzenia, zbiór często bolesnych i przykrych wspomnień, opowiadanych zwykle w skrytości dobrej przyjaciółce lub na kozetce u psychologa. Takich wspomnień człowiek często się wstydzi. Nawet przed sobą samym.
Demi Moore jako dojrzała i doświadczona kobieta nie boi się opowiadać o sprawach dla niej trudnych i bolesnych.
O wspomnieniach, które najprościej byłoby wyprzeć lub, jeśli zapomnieć się nie da, zepchnąć w najodleglejsze otchłanie naszej pamięci. Aktorka nie ukrywa spraw trudnych i przerażających, ale o nich opowiada – powoli i po cichu. Tę jej niezwykłą spowiedź odnaleźć można w biograficznej opowieści „Intymnie”, napisanej pewnie w dużej mierze i dla samej siebie, by pozbyć się olbrzymiego ciężaru, który ta publikacja ze sobą niesie.
Z kart książki dowiadujemy się o trudnym dzieciństwie aktorki, kiedy kłopoty finansowe rodziców i ich nieustabilizowany tryb życia powodowały, że chorobliwie poszukiwała ładu i harmonii: u boku babci, wujostwa czy znacznie starszych od siebie mężczyzn. Zmagała się z własnym ciałem i słabościami. Podobnie jak matka stała się ofiarą własnego alkoholizmu, który dewastował przecież jej własne dzieciństwo. W jej młodość wpisane były liczne przeprowadzki, ucieczki przed policją czy wierzycielami,które sprawiły, że szybko osiągnęła dojrzałość i nauczyła się przede wszystkim polegać na sobie. Za tę przedwcześnie zrzuconą na jej barki odpowiedzialność zapłaciła jednak ogromną cenę. Już jako dwudziestoparolatka sięgnęła dna. Alkohol i narkotyki, których nadużywała sprawiły, że wylądowała na odwyku i musiała zupełnie zrezygnować z używek. W środowisku, w którym się obracała stale narażona była na tego typu pokusy a wymagania, jakie wciąż stawiało przed nią życie sprawiały, że stawała się siłaczką, której wewnętrzna siła okupiona była prawdziwym cierpieniem.
Ta książka pokazuje, ile determinacji miało dla Demi Moore uprawianie tego najbardziej może niesprawiedliwego zawodu. Sukces zawodowy nie przekłada się na ten życiowy a bycie najlepiej zarabiającą aktorką w Hollywood nie powoduje wcale, że śpi się spokojnie i z uśmiechem na ustach. Historie z planu filmowego pojawiają się, o ile towarzyszą ważnym wydarzeniom z życia osobistego. Moore opowiada o trenerach i specjalistach od wizerunku, producentach i dystrybutorach, wielkich, rywalizujących ze sobą studiach filmowych i imprezach kończących się w stanie całkowitej niepoczytalności. Ten świat w opowieści Moore jest tyleż piękny i bajkowy, co niebezpieczny i uzależniający. Brakuje prawdziwych przyjaźni, bo nigdy do końca nie wiadomo, kto informację o Tobie może sprzedać poczytnemu tabloidowi. Miłość wygasa szybko, bo świat show biznesu powoduje, że decyzja o rozstaniu wydaje się prostsza niż myśl o naprawie związku. W życie Demi Moore wpisane są skrajności: wzloty i upadki. Były na jej drodze filmy znane i popularne na całym świcie jak „Uwierz w ducha”, „Striptiz” czy „G. I. Jane”. Obrazy, które wymagały od niej determinacji w przeistaczaniu się w skrajnie odmienne bohaterki. Były jednak i filmy, w których nie zagrała. Za popularność Demi Moore wielokrotnie płaciła stałym towarzystwem fotoreporterów, którzy czyhali na wszelkie informacje na jej temat. Na świeczniku była nie tylko ona, ale i jej bliscy.
Ta książka jest bardzo szczera. Demi Moore rozlicza nie tylko rodzinę, ale i samą siebie.
Choć surowo ocenia własną matkę i jej sposób wychowania, obiektywnie patrzy także na swoje macierzyństwo. Nie ma żalu do córek, które odsunęły się on niej, gdy alkohol i kariera stały się jej głównymi drogowskazami, bo sama także w podobnie trudnym momencie wykluczyła własną matkę ze swojego życia. Moore opowiada o tym, jak na szacunek bliskich musiała ponownie zapracować i jak niełatwo odzyskuje się utracone zaufanie. Zaskakujący jest dla mnie dystans, z którym Moore przedstawia swoją niezwykle emocjonalną opowieść. Z dystansu i z rezerwą patrzy na swoje życiowe sukcesy i upadki.
Ta książka jest dla mnie opisem zmagań: aktorki z samą sobą i własnymi lękami, ale też opowieścią o próbie przezwyciężania własnych niedoskonałości, nierzadko związanych z własnym pochodzeniem i trudnym dorastaniem. Życie zawodowe Demi Moore schodzi na nieco dalszy plan. Nie ono stanowi istotę życia aktorki. Książka ta pokazuje, że tak naprawdę żyjemy z innymi ludźmi i to dla nich chcemy być jacyś. Piękni, mądrzy, błyskotliwi czy bystrzy. Dla innych stajemy się dobrzy i z powodu rozczarowania drugim człowiekiem z tego wysiłku rezygnujemy. Aktorka na ostatnich stronach książki dziękuje swoim bliskim – za miłość, bliskość, cierpliwość i wspólnie wspomnienia i okazane ciepło.
Warto wysłuchać opowieści o samej aktorce, o jej rozterkach i heroicznej walce, jaką stoczyła o swoich bliskich, ale przede wszystkim o samą siebie. Ta książka jest przede wszystkim zapisem tej walki.
Demi Moore, Intymnie. Wspomnienia
Tłumaczenie: Dariusz Żukowski
Wydawnictwo Agora 2020