W lipcu 1989 roku przyjechałam do Poznania na egzaminy wstępne na studia. Była niedziela, popołudnie. Szłam pustymi ulicami z dworca kolejowego do centrum. Świeciło słońce, było ciepło.
W lipcu 1989 roku przyjechałam do Poznania na egzaminy wstępne na studia. Była niedziela, popołudnie. Szłam pustymi ulicami z dworca kolejowego do centrum. Świeciło słońce, było ciepło.