Inne aktualności
- Warszawa. Festiwal Niepodległa na Krakowskim Przedmieściu 04.11.2024 19:05
- Warszawa. Pożegnanie Elżbiety Zającówny – w środę 04.11.2024 18:14
- Szczecin. Najbliższy tydzień w Teatrze Polskim 04.11.2024 16:29
- Śrem. Awangardowa edukacja kulturalna: Teatr Instrumentalny Bogusława Schaeffera 2024 04.11.2024 15:22
- Tarnów. Sylwester w Teatrze im. Ludwika Solskiego 04.11.2024 15:10
- Warszawa. Dwa premierowe spektakle Michała Zadary w Muzeum Sztuki Nowoczesnej 04.11.2024 14:44
- Nowy Sącz. Pokaz reżyserskiej wersji kultowego „Czasu Apokalipsy” 04.11.2024 14:39
- Toruń. „AI-Art. Sztuka, technologia i ekologia w teatrze” – nowy projekt Baja Pomorskiego 04.11.2024 14:23
- Warszawa. „Niedźwiedzisio” – premiera streamingowa Teatru Baj 04.11.2024 13:22
- Warszawa. Debata „Historia HI§TORY, czyli Gombrowicz i reszta świata” w POK 04.11.2024 13:02
- Kraków. Teatr Słowackiego zaprasza na premierę „Tak zwanej ludzkości w obłędzie” 04.11.2024 12:45
- Bydgoszcz. XXIII Festiwal Prapremier startuje w najbliższy piątek 04.11.2024 12:41
- Kraków. Krakowska Akademia Musicalu zaprasza na „Piękną i Bestię Jr.” 04.11.2024 11:59
- Warszawa. Ostatni moment na zgłoszenie pomysłów na spektakl w 2025 roku 04.11.2024 11:44
Z narastającą przykrością przyglądam się, jak harpie zagryzają moich z pewnością niejednemu grzechowi winnych kolegów. Paweł Passini został oskarżony o molestowanie studentki, której kazał tańczyć nago, i to przed kamerą. Teraz, gdy wystawia coś na festiwalu Boska Komedia prowadzonym przez Bartosza Szydłowskiego, temu ostatniemu się za to obrywa. To akurat moi znajomi i ręka mnie świerzbi, żeby stanąć w ich obronie, ale podobnych przykładów w polskim teatrze jest więcej. Fala #MeToo zalała to środowisko i można by sądzić, że to jakaś sodoma z gomorą.
Wszystko to stoi na głowie. Trzeba z powrotem stanąć na nogi i wytrzeźwieć. A najpierw nabrać powietrza i zamknąć na chwilę buzię, zanim rzuci się kolejne oszczerstwo, że jakiś stary samiec broni swoich koleżków i umniejsza grozę molestowania seksualnego. Mnie takie zarzuty nie szkodzą, ale dać sobie na wstrzymanie warto dla siebie – żeby mieć chwilę na analizę i wyrobienie sobie opinii zamiast pałania świętym oburzeniem i latania w nagonce.