Inne aktualności
- Nowy RAPTULARZ: Fredro 04.05.2024 12:15
- Opole. Powstaje piąty Muzyczny Mural 04.05.2024 12:11
- Warszawa. Spotkanie wokół książki „Atrium spraw…” w Instytucie Teatralnym 04.05.2024 12:00
- Kraków. 25. edycja Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej już w maju 04.05.2024 11:20
- Litwa. Obchody Święta Konstytucji 3 Maja w Trokach 04.05.2024 09:34
- Warszawa. Koncert Sinfonii Iuventus z okazji 110. rocznicy urodzin Andrzeja Panufnika - 25 maja 04.05.2024 09:30
- Bielsko-Biała. Przegląd monodramów kobiecych po raz trzeci w Teatrze Polskim 04.05.2024 09:18
- Warszawa. Jerzy Maksymiuk: to najwspanialszy dzień w moim życiu 04.05.2024 09:15
- Warszawa. Jerzy Maksymiuk odznaczony Orderem Orła Białego 04.05.2024 09:03
- Warszawa. 25 lat temu zmarł Władysław Terlecki, pisarz i dramaturg 04.05.2024 08:53
- Poznań. Berlińska premiera „Ireny" Teatru Muzycznego - 5 maja 04.05.2024 08:52
- Warszawa. „Caligula 2.0” - warszawska premiera spektaklu Rolfa Almego w Teatrze Druga Strefa 02.05.2024 15:25
- Łódź. „Romeo i Julia" Sashy Waltz w Teatrze Wielkim 02.05.2024 15:00
- Rzeszów. Fundacja Teatr NEMNO zaprasza na cykl spotkań „Teatralna sobota” 02.05.2024 14:28
Nie żyje Hugh Hudson, brytyjski reżyser filmów „Rydwany ognia” i „Greystoke: Legenda Tarzana, władcy małp”. Miał 86 lat. Pisze Jacek Szczerba w „Gazecie Wyborczej”.
Nie żyje Hugh Hudson. Rodzina poinformowała, że „zmarł w piątek w londyńskim szpitalu Charing Cross po krótkiej chorobie".
Jego „Rydwany ognia" (1981) zdobyły cztery Oscary: dla najlepszego filmu, za scenariusz, kostiumy i za muzykę. Ich bohaterami są dwaj brytyjscy biegacze: Harold Abrahams (Ben Cross) i Eric Liddell (Ian Charleson), złoci medaliści na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, w roku 1924. Nim tam zatriumfowali musieli zmagać się ze społecznymi uprzedzeniami w ojczyźnie: Abrahams jako Żyd, Liddell jako oddany Bogu szkocki prezbiterianin, który nie zgadzał się biegać w niedzielę.
Hudson tłumaczył: „Myślę, że producent David Puttnam wybrał mnie na reżysera, bo czuł, że bliski jest mi temat klasowych i rasowych uprzedzeń. Scenarzysta Colin Welland, chłopak z robotniczej rodziny z Merseyside, też świetnie je rozumiał. Dla nas to była osobista historia".