Inne aktualności
- Katowice. Wakacyjna wystawa lalek w Teatrze Lalki i Aktora Ateneum 17.07.2024 18:12
- Warszawa. Prezydent o Jerzym Stuhrze: odszedł jeden z najwybitniejszych artystów czasów powojennych 17.07.2024 18:09
- Kraków. Agnieszka Holland o Jerzym Stuhrze: aktorstwo rozumiał jako służbę 17.07.2024 16:15
-
Kraków pożegnał Jerzego Stuhra, wszechstronnego aktora, reżysera, pedagoga 17.07.2024 15:37
-
Zakopane. Teatr Witkacego rozpoczyna 40. sezon artystyczny 17.07.2024 15:12
- Kraków. Dorota Segda o Jerzym Stuhrze: był pan bezcennym darem, który otrzymaliśmy 17.07.2024 14:18
- Kraków. Hanna Wróblewska: artyści, tacy jak Jerzy Stuhr, nigdy nie odchodzą 17.07.2024 13:46
- Kraków. Marszałek Senatu: Jerzy Stuhr był i pozostanie przedstawicielem elity wielkiego talentu 17.07.2024 13:44
- Kraków. Kard. Ryś na pogrzebie Jerzego Stuhra: dla mnie został na zawsze Piotrem Wysockim 17.07.2024 13:12
-
Kraków. Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Jerzego Stuhra 17.07.2024 13:04
- Poznań. Andrzej Seweryn przyjedzie z „Królem Learem" 17.07.2024 12:40
-
Poznań. 34. Malta Festival wróci na ulice i place 17.07.2024 12:24
- Sopot. Izabela Kuna laureatką Diamentowego Klapsa 17.07.2024 12:09
- Wrocław. Podsumowanie sezonu 2023/2024 w WTP 17.07.2024 11:51
Na cmentarzu na Dołach odbyło się pożegnanie Waldemara Wilhelma. Reżyser, dyrektor teatrów, dziekan łódzkiej Szkoły Filmowej pochowany zostanie w Katowicach. Pisze Anna Gronczewska w „Polsce Dzienniku Łódzkim”.
W łódzkim pożegnaniu wzięło udział wielu znanych artystów, którzy współpracowali z reżyserem. Był między innymi Piotr Seweryński, dziekan Wydziału Aktorskiego łódzkiej Szkoły Filmowej, aktorzy: Mirosława Marcheluk, Marek Kasprzyk i Mariusz Saniternik.
- Waldek był wyjątkowym człowiekiem - mówił o zmarłym ks. Waldemar Sondka, duszpasterz środowisk twórczych, twórca teatru „Logos", który celebrował mszę świętą. - Jeśli decydował się na rozmowę, to musiała to być rozmowa poważna. Oczywiście nie stronił od towarzystwa. Chętnie wypijał kieliszek koniaku czy trochę whisky. Natomiast musiało to towarzyszyć czemuś większemu. Rozmowie o sztuce, życiu. Przez lata był związany z „Logosem". Tworzył też wspólnotę Kościoła artystów. Bywało, że któremuś z artystów było nie po drodze z Kościołem; namawiał, bym spotkał się z tymi ludźmi. To czemuś służyło. Był bardzo wymagający w stosunku do siebie i innych.