Inne aktualności
- Kraków. W czwartek premiera „Listów do Mileny” w Teatrze KTO 07.05.2024 10:30
- Gdańsk. 75. urodziny Stefana Chwina. Baka i Figura czytają „Hanemanna" 07.05.2024 09:27
- Katowice. Festiwal Kultura Natura w NOSPR. Muzyka ze sfer światowych 07.05.2024 09:14
- Katowice. „Azyl” – wystawa w Muzeum Śląskim 07.05.2024 09:13
- Gdynia. Na majowym afiszu Teatru Gdynia Główna 07.05.2024 08:57
- Łódź. Teatr Powszechny: Dwie uciekinierki od nudy zmieniają swoje życia 07.05.2024 08:53
- Kraj. Ukazał się 180. numer „Didaskaliów. Gazety Teatralnej” – dostępny bezpłatnie online 07.05.2024 08:31
- Warszawa. Premiera spektaklu Wojtka Ziemilskiego. Maj w Komunie Warszawa 07.05.2024 08:19
- Kraków. Maj w Teatrze Praska 52 06.05.2024 19:12
- Dolnośląskie. Festiwal Góry Literatury od 4 do 14 lipca 06.05.2024 17:11
- Warszawa. Laboratoria ruchowe Centralnej Sceny Tańca w maju: warsztaty i dżem 06.05.2024 15:39
- Wrocław. Program sezonu artystycznego 2024/2025 przedstawia Narodowe Forum Muzyki 06.05.2024 15:26
- Zabrze. Beata Dąbrowiecka dyrektorką Teatru Nowego 06.05.2024 15:12
- Warszawa. Premiera operowa – wersja koncertowa „Beatrix Cenci” w Operze Narodowej 06.05.2024 14:51
Na cmentarzu na Dołach odbyło się pożegnanie Waldemara Wilhelma. Reżyser, dyrektor teatrów, dziekan łódzkiej Szkoły Filmowej pochowany zostanie w Katowicach. Pisze Anna Gronczewska w „Polsce Dzienniku Łódzkim”.
W łódzkim pożegnaniu wzięło udział wielu znanych artystów, którzy współpracowali z reżyserem. Był między innymi Piotr Seweryński, dziekan Wydziału Aktorskiego łódzkiej Szkoły Filmowej, aktorzy: Mirosława Marcheluk, Marek Kasprzyk i Mariusz Saniternik.
- Waldek był wyjątkowym człowiekiem - mówił o zmarłym ks. Waldemar Sondka, duszpasterz środowisk twórczych, twórca teatru „Logos", który celebrował mszę świętą. - Jeśli decydował się na rozmowę, to musiała to być rozmowa poważna. Oczywiście nie stronił od towarzystwa. Chętnie wypijał kieliszek koniaku czy trochę whisky. Natomiast musiało to towarzyszyć czemuś większemu. Rozmowie o sztuce, życiu. Przez lata był związany z „Logosem". Tworzył też wspólnotę Kościoła artystów. Bywało, że któremuś z artystów było nie po drodze z Kościołem; namawiał, bym spotkał się z tymi ludźmi. To czemuś służyło. Był bardzo wymagający w stosunku do siebie i innych.