EN

18.12.2021, 19:46 Wersja do druku

Łódź. Ewa Kuryluk laureatką Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima

Inne aktualności

Pisarka i plastyczka Ewa Kuryluk została laureatką Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima. Wyniki ogłoszono podczas sobotniej gali finałowej festiwalu Puls Literatury w Łodzi. Nagrodę - 50 tys. zł - laureatka przekaże pomagającej uchodźcom Fundacji Ocalenie.

Nagroda, którą przyznaje Dom Literatury w Łodzi wręczona została po raz dziewiąty. Kuryluk dołączyła do grona laureatów, wśród których są: Magdalena Tulli, Hanna Krall, Jarosław Marek Rymkiewicz, Michał Głowiński, Ewa Lipska, Izabela Filipiak, Małgorzata Szejnert i Wojciech Nowicki.

Organizatorzy konkursu podkreślili, że nawiązuje on do przedwojennej tradycji honorowania przez miasto Łódź wybitnych twórców współczesnej literatury polskiej. Jednym z laureatów ówczesnej Nagrody Literackiej Miasta Łodzi był m.in. Julian Tuwim.

Obecnie wyróżnienie przyznawane jest za "twórczość literacką o wysokich walorach artystycznych, która powinna otwierać nowe obszary dialogu oraz charakteryzować się ambicją diagnozowania i zmieniania rzeczywistości, wrażliwością społeczną i humanistyczną".

W tym roku kapituła pod przewodnictwem dziennikarki oraz wydawczyni Magazynu "Książki" Barbary Piegdoń-Adamczyk zdecydowała, że nagroda trafi do Ewy Kuryluk. Oprócz niej na liście nominowanych była poetka, prozaiczka i literaturoznawczyni Inga Iwasiów oraz muzyk, autor piosenek i opowiadań Paweł Sołtys znany jako Pablopavo.

W laudacji jury podkreśliło, że dorobek artystyczny laureatki robi wrażenie - to ogrom prac z zakresu sztuki, historii sztuki, eseistyki, literatury.

"Kusi, by traktować olbrzymi dorobek Ewy Kuryluk jak rodzaj przewodnika, rodzaj mądrościowego poradnika wspierającego w czasach kryzysu – jak choćby ten, w którym się znaleźliśmy. Mam na myśli nie tylko pandemię, ale i reakcyjne zwroty; w końcu backlash, jak tłumaczyła Agnieszce Drotkiewicz Ewa Kuryluk, +to skutek ogromnego postępu, który się dokonał. A im większy postęp, tym większa reakcja+. Kusi, by traktować Ewę Kuryluk jak mistrzynię, u której można zasięgać języka, szukać porady – może i nawet pocieszenia" – zaznaczyła jurorka Anna Marchewka.

Kuryluk, dziękując za wyróżnienia poprosiła organizatorów, by nagrodę w wysokości 50 tys. zł przekazali na konto Fundacji Ocalenie, która – jak wskazała artystka – pomaga uchodźcom, czyli ofiarom przemocy, głodu i dwóch "bezsensownych" wojen – w Iraku i Afganistanie.

"Pomoc drugiemu w potrzebie należy do obowiązków człowieka, lecz w tym przypadku chodzi także o odpowiedzialność polityczną i obywatelską, a więc osobistą, jaką za te wojny ponosimy" – podkreśliła w opublikowanym podczas gali nagraniu wideo.

Laureatka jest autorką m.in. "Wiedeńskiej apokalipsy. Esejów o sztuce i literaturze wiedeńskiej około 1900", "Salome albo o rozkoszy. O grotesce w twórczości Aubreya Beardsley’a", "Podróży do granic sztuki. Eseje z lat 1975-1979", esejów "Art mon amour. Szkice o sztuce", powieści "Century 21","Grand Hotel Oriental" oraz trylogii autobiograficznej "Goldi. Apoteoza wieżyczkowatości", "Frascati" i "Feluni. Apoteoza enigm". Twórczość Kuryluk została przetłumaczona na kilka języków. Dziś pisarka dzieli czas między Warszawą a Paryżem.

W części artystycznej gali w Monopolis wystąpił zespół NeoKlez. Było to ostatnie wydarzenie Festiwalu Puls Literatury, organizowanego w Łodzi po raz piętnasty. Nazwa cyklu wydarzeń mających na celu upowszechnianie literatury i rozwijanie czytelnictwa nawiązuje do wychodzącego w latach 1977-81 w Łodzi pisma literackiego opozycji demokratycznej "Puls". W tym roku festiwal odbywał się od hasłem "Pamięci, przemów!" i jego tematem były różnorodne formy pamięci historycznej - ludowa historii Polski, opowieściom o historiach regionów, które wymykają się oficjalnej, homogenicznej historii Polski, historii słowiańskich wierzeń, historii alternatywnej i fantazmatom. Organizatorami wydarzenia są Dom Literatury w Łodzi i łódzki oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Źródło:

PAP