Inne aktualności
- Lusławice/Warszawa. Festiwal Eufonie: „Baśnie nocy” i „Siedem bram Jerozolimy” 23.11.2024 17:52
- Warszawa. „Matki. Pieśń na czas wojny” – dwa pokazy w Teatrze Powszechnym 23.11.2024 17:33
- Kraków. Ceremonia osadzenia chochoła na pamiątkę historii z „Wesela” 23.11.2024 16:50
- Gdańsk. Uniwersytet Gdański kupił nieznany scenariusz do filmu Aleksandra Forda 23.11.2024 16:43
- Warszawa. Bajki surrealistyczne Erny Rosenstein. 19. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Opowiadania 23.11.2024 13:01
- Opolskie. Teatralna inicjatywa mniejszości niemieckiej w Głogówku 23.11.2024 12:48
- Warszawa. „Świąteczny Spektakl Improwizowany” w DK Zacisze 23.11.2024 11:15
- Rzeszów. 578 premier w 80 lat, czyli urodziny Teatru im. Wandy Siemaszkowej 23.11.2024 10:32
- Włochy. Inauguracja świątecznego targu na słynnej ulicy szopkarzy w Neapolu 23.11.2024 10:29
- Rzeszów. Premiera farsy „Gdzie jest mój mąż?” na 80-lecie sceny dramatycznej w mieście 23.11.2024 09:30
- TVP. Premiera spektaklu telewizyjnego pt. „Miłość” w reż. Błażeja Peszka - w poniedziałek 23.11.2024 09:04
- Gdańsk. Dziś premiera „La Boheme” w Operze Bałtyckiej 23.11.2024 08:41
- Litwa. W Wilnie rozpoczęły się Dni Kultury Polskiej 22.11.2024 19:40
- Bytom. „Ciało” – wystawa fotografii Alicji Przybyszowskiej 22.11.2024 17:40
Kwiecień za pasem, a minister kultury wciąż nie przyznał grantów dla teatrów, galerii, stowarzyszeń czy fundacji kulturalnych na 2021 r. Ministerstwo tłumaczy, że to przez ogromny wzrost liczby wniosków i chorujących urzędników.
Programy ministra to podstawowy sposób, w jaki Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i (od niedawna) Sportu wspiera działania artystyczne poza instytucjami bezpośrednio sobie podległymi. Granty rozdzielane są w konkursach. Ministerstwo wyjątkowo długo zwleka w tym roku z ogłoszeniem ich wyników. A przecież pandemia powoduje, że granty to dla wielu pracowników kultury być albo nie być.
Zgodnie z paragrafem 14 rozporządzenia ministra kultury w sprawie wytycznych do programów wyniki naboru powinny być ogłoszone "w terminie 2 miesięcy od dnia zakończenia naboru wniosków". Termin naboru mija np. dla programu "Teatr" czy "Sztuki wizualne" wraz z końcem listopada, więc wyniki z reguły ukazywały się w lutym.
Programy ministra. Opóźnienia destruują pracę artystów i instytucji
Jak dotąd ogłoszono listy z dotacjami w programach m.in. "Literatura", "Film" (z niego finansowane są głównie festiwale, produkcje filmowe finansuje PISF), "Czasopisma" czy "Badanie polskich strat wojennych". Nie ma ciągle wyników m.in. dla teatru (prognozowana kwota do rozdysponowania: 8,2 mln zł), tańca (1,8 mln zł), sztuk wizualnych (3,8 mln zł) czy programu "Groby i cmentarze wojenne w kraju" (4,6 mln zł).
Na wyniki i przelewy czekają zarówno samorządowe instytucje kultury - teatry czy galerie, które realizują z nich pojedyncze projekty - jak i organizacje pozarządowe: stowarzyszenia czy fundacje, dla których pieniądze z konkursów ministerstwa to być albo nie być.
Dlaczego to takie ważne? Joanna Nawrocka, dyrektorka warszawskiego Teatru Ochoty, tłumaczy: - W naszym przypadku projekty we wnioskach to pomysły i inicjatywy artystów, z którymi współpracujemy. Artyści mający realizować projekt, który planowali w listopadzie, w marcu wciąż nie wiedzą, czy latem albo jesienią będą mieli pracę. A teatr musiał mieć ten rok zaplanowany dużo wcześniej, i w tych planach muszą być też projekty "potencjalne", na które składamy wnioski. Nawet w zwykłym trybie, gdy wyniki były na początku lutego, dostosowywanie planów bywało trudne. Teraz tym bardziej, w nieustannej zmienności spowodowanej pandemią, przy zmniejszonych przychodach i doraźnych decyzjach rządu dotyczących ograniczeń działania teatru.
Rekordowe zainteresowanie, rekordowe opóźnienia
W programie "Teatr" wnioski najpierw oceniają zaangażowani przez ministerstwo zewnętrzni eksperci - odpowiadają za ocenę merytoryczną. W części innych programów ten etap nie odbywa się nawet w ministerstwie, lecz w podległych mu specjalistycznych instytucjach takich jak Instytut Muzyki i Tańca czy Narodowa Galeria Sztuki Zachęta odpowiedzialna za program "Sztuki wizualne". Później wnioski przegląda samo ministerstwo, które dokonuje "oceny strategicznej" i publikuje ostateczną decyzję.
Dlaczego ciągle jej nie ma? - Do tegorocznej edycji złożono o 67 proc. wniosków więcej w stosunku do roku 2020. W związku z powyższym oraz mając na uwadze trwającą epidemię, cały proces oceny wniosków został niestety wydłużony - informuje "Wyborczą" Olga Gawerska, rzeczniczka Zachęty.
Jednak eksperci ocenili już wnioski - teraz czekają one na biurku ministra kultury, do którego należą ostateczne decyzje.
- Oceny ekspertów w zakresie programu „Sztuki wizualne” zostały przekazane do Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, które ostatecznie zatwierdza i publikuje wyniki poszczególnych programów - mówi rzeczniczka Zachęty. Wąskim gardłem okazuje się zatem resort Piotra Glińskiego.
Nie wprost wskazuje na to też Instytut Muzyki i Tańca odpowiedzialny za nabór m.in. do programu "Taniec". "Za publikację ostatecznej listy beneficjentów odpowiada Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, dlatego szczegółowe pytania dotyczące publikacji list należy kierować do MKDNiS" - napisała "Wyborczej" Agata Szymczak, szefowa działu komunikacji Instytutu.
Pieniądze na nowych warunkach
Zapytaliśmy więc ministerstwo. Centrum Informacyjne Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu poinformowało nas, że "w naborze do Programów Ministra na 2021 rok złożono ponad 17 tysięcy wniosków – o połowę więcej niż w naborze na 2020 rok. W przypadku programu 'Teatr' do tegorocznego naboru złożono o prawie 50 proc. więcej wniosków niż przed rokiem". To wpływa na wydłużenie całego procesu, "tym bardziej że COVID-19 nie omija urzędów i urzędników ani ekspertów oceniających wnioski".
Resort zapewnia nas też, że eksperci zastosowali "indywidualne podejście do każdego wnioskodawcy, umożliwiające realizację zadań i rozliczenie projektu w zmienionych warunkach – uwzględniające również zmiany w harmonogramie realizacji projektu".
Nowością ma być to, że wnioskujący będą mogli pokryć z dotacji koszty pracy etatowych pracowników albo też 100 proc. kosztów (do tej pory niezbędny był wkład własny w wysokości np. 15 proc. budżetu festiwalu, spektaklu czy wystawy).
Ministerstwo - ani żadna z podległych mu instytucji - nie odpowiedziało jednak na pytanie, kiedy konkretnie ogłoszone zostaną wyniki.
- Nie prosimy o nic szczególnego, w ogóle nie powinniśmy o to prosić - to po prostu przestrzeganie procedur, a ministerstwo robi z tego łaskę - słyszymy od kolejnych ludzi kultury, których poprosiliśmy o komentarz. Nie chcą wypowiadać się w "Wyborczej" pod nazwiskiem, bo obawiają się, że w ministerstwie ocenione już wnioski czekać może weryfikacja polityczna. A w sytuacji pandemicznego zamrożenia kultury wielu z nich bez państwowych pieniędzy czeka po prostu bezrobocie.