Inne aktualności
-
Kraków. Zmarła Elżbieta Penderecka
31.10.2025 20:01
- Warszawa. Ruszył nabór do trzech programów dotacyjnych na rok 2026 31.10.2025 19:45
- Warszawa. Wkrótce rozpocznie się 23. Warszawski Festiwal Filmów o Tematyce Żydowskiej „Kamera Dawida” 2025 31.10.2025 19:39
- Gorzów Wlkp. Już wkrótce 41. Gorzowskie Spotkania Teatralne 31.10.2025 18:33
- Poznań. Listopad w Polskim Teatrze Tańca 31.10.2025 18:07
- Warszawa. Satyryk Zenon Laskowik uhonorowany Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” 31.10.2025 17:18
-
Warszawa. Trwa nabór do trzeciego sezonu Otwartej Sceny Instytutu Teatralnego
31.10.2025 16:02
- Gdańsk. Tytuł Miasta Literatury UNESCO dla Gdańska 31.10.2025 13:58
- Lublin. W Teatrze Starym spektakl o Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej 31.10.2025 13:46
-
Teatr Telewizji. „Embodying Pasolini” z Tildą Swinton już 3 listopada
31.10.2025 12:47
- Warszawa. 94 uczniów ze szkół artystycznych otrzymało stypendia ministra kultury 31.10.2025 12:45
- Kraków. Architekci w pierwszym rzędzie Narodowego Starego Teatru 31.10.2025 12:20
- Gdańsk. Wystawa „Witkacy Wielokrotny” w Muzeum UG 31.10.2025 12:18
- Łódź. Posłuchaj „Dziadów” 31 października 31.10.2025 12:04
Witalność przesyca każdą graną przez nią nutę. Gdy Martha Argerich siada przy fortepianie, nadal jest w znakomitej formie. Warto też sięgnąć po archiwalne nagrania.
Nastały upały, a na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka. Słucham właśnie finału Sonaty fortepianowej h-moll Fryderyka Chopina w wykonaniu Marthy Argerich. Potężne, monumentalne akordy przecinane pasażami o niezrównanej lekkości. Nagranie z czerwca 1965 r. Dawno to było. Ale przez siłę wyrazu i natężenie emocji, którymi naelektryzowana jest interpretacja Argerich, wydaje się, jakby pianistka grała to właśnie dziś, tu i teraz, z pominięciem ograniczeń czasu i przestrzeni.
Słynna argentyńska pianistka skończyła 5 czerwca 80 lat. Choć niedawno poważnie chorowała, to przecież gdy siada przy fortepianie, nadal jest w znakomitej formie. Witalność przesyca każdą graną przez nią nutę. Krążył kiedyś dowcip: „Dlaczego Martha Argerich gra tak szybko?". Odpowiedź: „Ponieważ może". A przecież nie o szybkość tu chodzi, ale o siłę wyrazu.
Do poczytania: Cytat dnia: