Inne aktualności
- Warszawa. Zintensyfikowane światy wewnętrzne. TR Warszawa żegna Renégo Pollescha 28.03.2024 13:28
- Łódź. Edukacyjna odsłona festiwalu OFF-Północna 28.03.2024 13:23
- Gdańsk. „Coppélia" Léo Delibesa - premiera baletowa w Operze Bałtyckiej 28.03.2024 12:37
- Poznań. Rozstrzygnięcie naboru do programu pisarskiego Centrum Sztuki Dziecka 28.03.2024 12:28
- Warszawa. W kwietniu premiera „Gry snów” Strindberga w Teatrze Narodowym 28.03.2024 11:20
- Białystok. Spektakl „Cicho… sza…” z ministerialnym dofinansowaniem 28.03.2024 11:19
- Elbląg. Aleksandry wręczone w Teatrze Sewruka 28.03.2024 10:53
- Łódź. Prof. Elżbieta Aleksandrowicz ponownie rektorem Akademii Muzycznej 28.03.2024 10:35
- Łódź. Grand Prix festiwalu Teatropolis dla Marcina Hycnara 28.03.2024 10:17
- Łódź. Goście z Francji i Włoch. Łódzkie Spotkania Baletowe w Teatrze Wielkim 28.03.2024 10:10
- Toruń. „Spajdermenka" - niezwykły spektakl z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa 28.03.2024 10:08
- Bydgoszcz. Wanda Rucińska patronką Teatru Kameralnego 28.03.2024 09:27
- Sopot. Młodzież o sobie. „Lunatyczka” powraca do Teatru Atelier 28.03.2024 08:57
- Warszawa. 22. Seminarium Historycznoteatralne online 28.03.2024 08:15
Jako baczny obserwator, a także od wielu już lat uczestnik katowickiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej cieszę się, że w tym roku Panowie selekcjonerzy dostrzegli, że istnieje teatr poza Miastem Stołecznym i powstrzymali się od zapraszania spektakli z instytucji w których sami pracują. Co, przy okazji poprzedniej edycji festiwalu, zostało przez środowisko teatralne przyjęte z lekkim zażenowaniem. W tym roku interesujące propozycje konkursowe, jak co roku oceniać będzie różnorodne i fachowe jury.
Wprawdzie część przedstawień śląska publiczność miała już okazję oglądać, na innych festiwalach, choćby w ramach zabrzańskiej Rzeczywistości Przedstawionej, ale tego rodzaju powtórzeń trudno uniknąć, zwłaszcza odkąd władze Katowic uznały, że w odróżnieniu od chociażby Karnawału Komedii, wystarczy jeśli Festiwal Sztuki Reżyserskiej Interpretacje odbywał się będzie co dwa lata.
Problem, w tym, że o Laur ubiegać się będzie w tym roku między innymi spektakl „Jezus” z Nowego Teatr w Warszawie w Warszawie, a w konkursowym jury zasiąść ma wybitny aktor, tłumacz i reżyser Jacek Poniedziałek - na co dzień etatowy pracownik Nowego Teatru.
I znów, nawet jeśli pan Poniedziałek obieca, że nie nagrodzi spektaklu z teatru w którym pracuje, absmak pozostaje. Myślę, że ta co najmniej dwuznaczna sytuacja musi być także wysoce niekomfortowa dla twórców interesującego skądinąd spektaklu "Jezus", przede wszystkim dla cieszącego się coraz większym uznaniem, goszczącego już na katowickim Festiwalu Jędrzeja Piaskowskiego - młodego reżysera ubiegającego się o Laur Konrada, który (potencjalnie) już na starcie traci w ten sposób jeden z jurorskich głosów.
Nie wiem czy nikt z organizatorów Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej nie zauważył niestosowności sytuacji, by nie rzec oczywistego konfliktu interesów. Czy może po prostu tradycja opacznie pojętej familiarność, zapraszania i nagradzania samych siebie oraz kolegów, znów w Katowicach wygrała?