Inne aktualności
- Ostrów Wlkp. Akademia Filmowa Komedy – muzyczne spotkania filmowe 08.03.2025 19:17
- Ciechanów. Seans z Gwiazdą – spotkanie z Katarzyną Warnke 08.03.2025 19:14
-
Warszawa. Gołda Tencer: Marzec ’68 to najważniejsza data w moim życiu 08.03.2025 14:54
-
Nowy RAPTULARZ: Wokół Swinarskiego 08.03.2025 14:31
-
Bytom. Łukasz Goik: „Spartakus” na naszej scenie stanowi ogromne wyzwanie 08.03.2025 09:31
-
Gdańsk. Premiera „Gdybym był dorosły” w Miniaturze – w niedzielę 08.03.2025 09:19
- Sosnowiec. Hokejowe emocje i teatralne wrażenia: nowe partnerstwo w Zagłębiu 08.03.2025 08:42
-
Warszawa. Spotkanie wokół książki „Magia biografistyki. Biografie reżyserskie” 08.03.2025 08:30
- Kraków. Podpisano porozumienie między Narodowym Starym Teatrem a Wydziałem Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego 07.03.2025 16:32
- Grudziądz. „Kije samobije” po raz pierwszy 8 marca 07.03.2025 15:34
- Kraków. Marcowe wydarzenia w Stowarzyszeniu Teatrów Nieinstytucjonalnych STeN 07.03.2025 15:03
- Gdynia. Wybrano dyrektorki dwóch instytucji kultury 07.03.2025 14:42
- Szczecin. Aktorzy amatorzy z niepełnosprawnościami zagrają na scenie Teatru Polskiego 07.03.2025 13:27
- Warszawa. „Hi-hat Loda Halama” – biografia zdekonstruowana. Dwa pokazy w marcu 07.03.2025 13:07
Zdajemy sobie sprawę, że miejsce po profesorze Jerzym Limonie nie może być wiecznie puste. Decyzję o powołaniu nowego dyrektora podejmują wspólnie organizatorzy instytucji. Wszystko wymaga czasu. Mamy nadzieję, że wkrótce poznamy nazwisko osoby, która przejmie dziedzictwo pozostawione przez Profesora i rozwinie je w swój własny, niepowtarzalny sposób. Pisze Gabriela Pewińska w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Przed nami szczególna edycja Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku, nie tylko ze względu na ćwierćwiecze tego prestiżowego wydarzenia. To pierwszy festiwal, który odbędzie się bez swojego założyciela i dyrektora artystycznego, profesora Jerzego Limona, zmarłego w marcu 2021 roku.
- Jeszcze nie umiemy sobie tego wyobrazić - mówi rzeczniczka GTS Magdalena Hajdysz. - Wciąż mamy wrażenie, że Profesor jedynie na chwilę wyjechał, w delegację, oglądać spektakle, które później widzowie obejrzą na naszej scenie, że zobaczy je i zaraz do nas wróci... Ta jubileuszowa edycja będzie dla nas, z pewnością, trudnym doświadczeniem. Z drugiej strony mamy poczucie, że Profesor nigdy nas tak do końca nie opuści, bo jego energia, a zwłaszcza jego myśl, idea będą wciąż obecne w tych teatralnych murach. Trudno, żeby było inaczej, skoro to Jerzy Limon nadał temu wszystkiemu bieg. On był spiritus movens Festiwalu Szekspirowskiego. Tak więc będzie to smutna edycja, ale wiem, że chciałby, byśmy radośnie świętowali ten jubileusz i cieszyli się, że nareszcie, po tak długim czasie pandemii, będziemy mogli celebrować go razem z widzami. Program tegorocznego festiwalu jest Jego dziełem, a to tak, jakby On sam był z nami podczas tego święta.