Grzegorz Adamski
Inne aktualności
- Wsola. Literatura według... Kolejne spotkanie w Muzeum Witolda Gombrowicza 23.04.2024 16:44
- Gniezno. „Empuzjon” – premiera w Teatrze im. A. Fredry 23.04.2024 16:40
- Gdańsk. Jubileusz 55-lecia pracy artystycznej Wandy Neumann - aktorki Teatru Wybrzeże 23.04.2024 16:21
- Katowice. 7. Międzynarodowy Festiwal OPEN THE DOOR - w czerwcu 23.04.2024 16:07
- Wrocław. 7. Przegląd Nowego Teatru dla Dzieci 23.04.2024 15:43
- Gdynia. W maju premiera „OFELIAkontraHAMLET" w Teatrze Gdynia Główna 23.04.2024 15:12
- Kraków. Prapremiera „Requiem dla snów” w Teatrze Barakah 23.04.2024 14:36
- Ruda Śląska. Premiera „Wspomnień" w Teatrze Impresaryjnym im. Henryka Bisty 23.04.2024 14:25
- Kraj. Konkurs MKiDN na kandydata na dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej 23.04.2024 13:59
- Włochy. Ukazało się pierwsze włoskie tłumaczenie „Odprawy posłów greckich" Jana Kochanowskiego 23.04.2024 13:32
- Cieszyn. Scena Polska zaprasza na premierę „Ośmiu kobiet” 23.04.2024 12:41
- Szczecin. W niedzielę rozpoczęła się 57. edycja festiwalu Kontrapunkt 23.04.2024 11:20
- Toruń. O teatralnej Klamrze i Porywaczach Ciał w TV 23.04.2024 11:05
- Cieszyn. Ruszył remont Teatru Cieszyńskiego 23.04.2024 10:59
- Facet z krwi i kości, który umiał patrzeć - mówi o księdzu Kaczkowskim Piotr Szeląg. Zaprzyjaźnili się w seminarium, ale po latach Piotr Szeląg opuścił stan kapłański. Jego przyjaciel - charyzmatyczny duchowny znany z barwnego języka, trzeźwego spojrzenia na polski Kościół i krytyczny wobec hierarchów - założył i przez lata prowadził stacjonarne hospicjum w Pucku. Cała Polska zaczytywała się w książkach, w których dawał nadzieję, opowiadając o swoich zmaganiach z guzem mózgu i pracy w hospicjum. Cała Polska słuchała jego słów o prawdziwej misji Kościoła, o tym, co to znaczy być dobrym chrześcijaninem.
Zmarł w 2016 r., w wieku 38 lat.
Heroiczna wielkość, biesiadnicza natura
Dziś Piotr Szeląg o swoim przyjacielu opowiada twórcom filmu "Na pełnej petardzie" (to na razie roboczy tytuł), do którego prace właśnie ruszyły.
- Odbyłem długą rozmowę z reżyserem i scenarzystą. Chciałbym, by był to film o człowieku, który walczy o ideały mimo swoich licznych ograniczeń. By nie była to prosta faktograficzna ilustracja życia Jana ani lukrowana hagiografia, ani rzecz trącąca moralizatorstwem. Zależy mi, by z jednej strony film opowiadał o heroicznej wielkości Jana w pokonywaniu trudności, ale z drugiej - pokazał jego osadzenie w życiu: świetne poczucie humoru, biesiadniczą naturę, radość z relacji z ludźmi - mówi "Wyborczej" Piotr Szeląg. - Wiem, że film jest wielkim skrótem, ale Jana należy pokazać w wielu wymiarach.