Grzegorz Adamski
Inne aktualności
- Warszawa. „Ostatnia lekcja” i „Belfer!” w Teatrze Ateneum 02.04.2025 17:22
- Wrocław. „Piękna i Bestia” w Teatrze Kambak 02.04.2025 17:14
-
Warszawa. Powstała platforma ScriptArt – dla dramaturgów, scenarzystów i... dyrektorów teatrów 02.04.2025 15:43
- Warszawa. „Ile maggi do rosołu?” ponownie w Universum Teatru i Umysłu 02.04.2025 15:34
- Toruń. W Baju Pomorskim próbują „Cicho” Maliny Prześlugi 02.04.2025 14:24
- Katowice. Wernisaż malarstwa i grafiki Antoniego Kowalskiego „Eden” – w galerii Teatru Ateneum 02.04.2025 14:20
-
Bydgoszcz. Trwa nabór do 5. edycji Aurory. Nagrody Dramaturgicznej Miasta Bydgoszczy 02.04.2025 13:53
- Warszawa. Doświadczenie formy – „Black SQR” Sztuki Nowej w Mazowieckim Instytucie Kultury 02.04.2025 13:39
- Szczecin. W sobotę rozpocznie się druga odsłona festiwalu „Ślady” 02.04.2025 12:58
-
Warszawa. Muzyczny spektakl „Alibajda Bis” w ramach Otwartej Sceny IT 02.04.2025 12:39
- Bydgoszcz. Kręcą „Morderstwo w Filharmonii". Premiera w styczniu 2026 r. 02.04.2025 12:27
- Warszawa. Kwietniowe spektakle w Komunie Warszawa 02.04.2025 12:11
-
Warszawa. Przed nami XI Konkurs „Klasyka Żywa” 02.04.2025 11:58
-
Warszawa. Co jest prawdą, co fałszem, co pozorem? Wkrótce premiera „Hamleta” w Teatrze Narodowym 02.04.2025 10:41
- Facet z krwi i kości, który umiał patrzeć - mówi o księdzu Kaczkowskim Piotr Szeląg. Zaprzyjaźnili się w seminarium, ale po latach Piotr Szeląg opuścił stan kapłański. Jego przyjaciel - charyzmatyczny duchowny znany z barwnego języka, trzeźwego spojrzenia na polski Kościół i krytyczny wobec hierarchów - założył i przez lata prowadził stacjonarne hospicjum w Pucku. Cała Polska zaczytywała się w książkach, w których dawał nadzieję, opowiadając o swoich zmaganiach z guzem mózgu i pracy w hospicjum. Cała Polska słuchała jego słów o prawdziwej misji Kościoła, o tym, co to znaczy być dobrym chrześcijaninem.
Zmarł w 2016 r., w wieku 38 lat.
Heroiczna wielkość, biesiadnicza natura
Dziś Piotr Szeląg o swoim przyjacielu opowiada twórcom filmu "Na pełnej petardzie" (to na razie roboczy tytuł), do którego prace właśnie ruszyły.
- Odbyłem długą rozmowę z reżyserem i scenarzystą. Chciałbym, by był to film o człowieku, który walczy o ideały mimo swoich licznych ograniczeń. By nie była to prosta faktograficzna ilustracja życia Jana ani lukrowana hagiografia, ani rzecz trącąca moralizatorstwem. Zależy mi, by z jednej strony film opowiadał o heroicznej wielkości Jana w pokonywaniu trudności, ale z drugiej - pokazał jego osadzenie w życiu: świetne poczucie humoru, biesiadniczą naturę, radość z relacji z ludźmi - mówi "Wyborczej" Piotr Szeląg. - Wiem, że film jest wielkim skrótem, ale Jana należy pokazać w wielu wymiarach.