Grzegorz Adamski
Inne aktualności
- Łódź. Premiera „Piaskowego Wilka” w Teatrze Pinokio już w sobotę! 22.01.2025 14:29
- Słupsk. Premiera dla najnajów i nowa strona internetowa Teatru Tęcza 22.01.2025 13:47
- Dolnośląskie. Koncert w Sycowie na rzecz rodaków na Wschodzie 22.01.2025 13:45
- Ruda Śląska. Koncert „I love Sinatra” na Walentynki w Teatrze Impresaryjnym im. H. Bisty 22.01.2025 13:36
- Jelenia Góra. „Muzyczne Czwartki” w nowym roku startują 23 stycznia 22.01.2025 13:34
- Wrocław. Na afisz wraca „Historia pewnej taniny” 22.01.2025 12:59
- Warszawa. Premiera „Ślubów panieńskich” Jemmetta w Teatrze Polskim – za tydzień 22.01.2025 12:41
- Warszawa. Anna Augustynowicz reżyseruje pierwszą premierę sezonu w Dramatycznym 22.01.2025 12:30
- Poznań. Dyrektorka Teatru Wielkiego w jury konkursu RING AWARD w Austrii 22.01.2025 12:20
- Olsztyn. Ferie zimowe w Olsztyńskim Teatrze Lalek 22.01.2025 12:00
- Gdańsk. Wystawa „W czarodziejskim młynie Afanasjewów” – od piątku w NCK 22.01.2025 11:48
- Warszawa. Lutowe działania teatralne Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy” 22.01.2025 11:19
- Katowice. „Wieczór Komedii Improwizowanej” na Scenie Gliwicka 120 22.01.2025 10:56
- Kraków. Luty w Nowohuckim Centrum Kultury 22.01.2025 10:56
- Facet z krwi i kości, który umiał patrzeć - mówi o księdzu Kaczkowskim Piotr Szeląg. Zaprzyjaźnili się w seminarium, ale po latach Piotr Szeląg opuścił stan kapłański. Jego przyjaciel - charyzmatyczny duchowny znany z barwnego języka, trzeźwego spojrzenia na polski Kościół i krytyczny wobec hierarchów - założył i przez lata prowadził stacjonarne hospicjum w Pucku. Cała Polska zaczytywała się w książkach, w których dawał nadzieję, opowiadając o swoich zmaganiach z guzem mózgu i pracy w hospicjum. Cała Polska słuchała jego słów o prawdziwej misji Kościoła, o tym, co to znaczy być dobrym chrześcijaninem.
Zmarł w 2016 r., w wieku 38 lat.
Heroiczna wielkość, biesiadnicza natura
Dziś Piotr Szeląg o swoim przyjacielu opowiada twórcom filmu "Na pełnej petardzie" (to na razie roboczy tytuł), do którego prace właśnie ruszyły.
- Odbyłem długą rozmowę z reżyserem i scenarzystą. Chciałbym, by był to film o człowieku, który walczy o ideały mimo swoich licznych ograniczeń. By nie była to prosta faktograficzna ilustracja życia Jana ani lukrowana hagiografia, ani rzecz trącąca moralizatorstwem. Zależy mi, by z jednej strony film opowiadał o heroicznej wielkości Jana w pokonywaniu trudności, ale z drugiej - pokazał jego osadzenie w życiu: świetne poczucie humoru, biesiadniczą naturę, radość z relacji z ludźmi - mówi "Wyborczej" Piotr Szeląg. - Wiem, że film jest wielkim skrótem, ale Jana należy pokazać w wielu wymiarach.