EN

28.03.2023, 09:01 Wersja do druku

Elżbieta Penderecka: mój mąż pewnie napisałby utwór związany z tragiczną wojną za naszą granicą

Pewnie gdyby żył, napisałby utwór związany z tragiczną wojną, która dzieje się za naszą granicą - powiedziała PAP Elżbieta Penderecka po konferencji prasowej o obchodach 90. urodzin Krzysztofa Pendereckiego, która odbyła się w poniedziałek w Instytucie Adama Mickiewicza.

Elżbieta Penderecka była pytana o rolę, jaką muzyka jej męża pełni w trudnych czasach. "Krzysztof Penderecki był bardzo związany ze wszystkimi dramatycznymi i tragicznymi momentami naszej niestety smutnej w pewnych latach historii" - powiedziała.

Wymieniła "Tren Ofiarom Hiroszimy" i "Polskie Requiem", które, jak przypomniała, "było poświęcone ważnym wydarzeniom w polskiej historii, a zakończyło się Chaconną po śmierci papieża Jana Pawła II". Kolejnym związanym z wydarzeniami na świecie utworem Pendereckiego była V Symfonia. "Mąż napisał V Symfonię nazywaną Koreańską. Utwór, który powstał na zamówienie Międzynarodowego Towarzystwa Kulturalnego Korei, miał uczcić 50. rocznicę uwolnienia Korei spod okupacji japońskiej. Tam mąż używa cytatu ze słynnej starej pieśni, która była śpiewana na polu bitwy" - opowiadała. Z kolei pierwsza część "Polskiego Requiem" - "Lacrimosa", jak opowiadała Penderecka, "została napisana z okazji odsłonięcia pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku". "Lech Wałęsa zapytał go i wtedy mąż, jako jedyny z kompozytorów, nie odmówił i napisał tę słynną Lacrimosę" - wspominała. "To wstrząsający utwór, jeden z piękniejszych utworów mojego męża" - dodała.

Zaznaczyła, że Krzysztof Penderecki "jest bardzo związany z historią Polski, ale też historią świata". "Pewnie gdyby żył, napisałby utwór związany z tragiczną wojną, która dzieje się za naszą granicą".

Orkiestra z Charkowa, która około dwóch miesięcy gościła w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego, zagrała na jednym z koncertów II Symfonię "Wigilijną", w której, jak mówiła Penderecka, jest cytat z kolędy "Cicha Noc". "Muzycy zagrali tak wspaniale, tyle w tym było energii, brawury, a jednocześnie tyle dramatu" - mówiła. "Myślę, że to słychać w muzyce mojego męża, bo mimo że miał wspaniałe poczucie humoru i napisał operę można powiedzieć buffo pt. +Król Ubu+ i wiele wesołych utworów, to jednak stworzył więcej muzyki bardzo mocnej i dramatycznej".

Źródło:

PAP