Logo
Recenzje

Crescendo

17.06.2025, 09:45 Wersja do druku

„Crescendo” Wojciecha Kuczmy w reż. Tomasza Mana w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Michał Derkacz w portalu wroclaw.dlastudenta.pl.

fot. mat. teatru

W piątek 13 czerwca 2025 roku w Teatrze Polskim we Wrocławiu odbyła się premiera spektaklu „Crescendo” Wojciecha Kuczmy w reżyserii Tomasza Mana. Data ta, wbrew przesądom, okazała się naprawdę szczęśliwa, bo zaprezentowana komedia kryminalna jest dziełem udanym – i fabularnie, i artystycznie.

Historia jest bardzo prosta, ale siłą spektaklu jest przyjęta forma przedstawienia kolejnych wydarzeń. Wszystko dzieje się w… teatrze we Wrocławiu, gdzie w przeddzień premiery ginie cenny rekwizyt, zakupiony przez niezbyt gospodarnego dyrektora. Motyw miał każdy, sposobność niewielu, ale zguba ta jest tylko początkiem problemów. W teatrze pojawia się dociekliwa minister oraz zakochany w jednej z aktorek detektyw w towarzystwie pozornie nierozgarniętego partnera (z policji!). Śledztwo zaburzane jest co chwilę, wszyscy mataczą, a widownia śledzi fabułę, w myślach typując prawdziwego złodzieja. Choć opowiedzieć to można w kilku zdaniach, to na scenie cały czas (spektakl trwa tylko 75 minut) dzieje się coś interesującego.

Tomasz Man postanowił okrasić dzieło laureata pierwszej edycji Dolnośląskiego Konkursu na Młodą Dramaturgię musicalowymi wstawkami i zabieg ten okazał się strzałem w dziesiątkę. Kolejne występy (czasem zbiorowe, czasem dwójkowe) w przemyślany sposób komentują aktualne wydarzenia, pozwalając błyszczeć członkom obsady jeszcze bardziej niż w klasycznych scenach dialogowych.

Wszystko to jest zrobione na luzie, ale z wyczuciem i z klasą, dzięki czemu nigdy nie mamy poczucia przesady czy kiczu.  Do tej formuły trzeba się jednak przez chwilę przyzwyczaić, bo zaproponowany humor jest raczej skierowany do widzów starszych niż studenci (podobnie jak w „Kurze na plecach”), ale są momenty, kiedy śmiać będą się absolutnie wszyscy.

Błyskawicznie ulubieńcem publiczności staje się tu wspomniany pomocnik detektywa „Krzysiu”. Ten noszący kominiarkę niczym antyterrorysta funkcjonariusz został rozbrajająco zagrany przez Bartosza Buławę, który idealnie potrafi rozbawiać poprzez powagę, co jest trudne, ale pieruńsko skuteczne w rękach utalentowanego aktora. Pozostałe postacie są również barwną grupą indywiduów, a każdy wzbudza w widzach silne emocje i naszą ciekawość w kontekście ostatecznego rozwiązania intrygi.

Gorąco zachęcamy zatem, aby zobaczyć „Crescendo” na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego we Wrocławiu i przekonać się czy właściwie wskażecie sprawcę kradzieży naszyjnika w akompaniamencie doskonałych występów muzyczno-komediowych!

Tytuł oryginalny

Crescendo - recenzja spektaklu

Źródło:

wroclaw.dlastudenta.pl
Link do źródła

Autor:

Michał Derkacz

Data publikacji oryginału:

16.06.2025

Sprawdź także