W 2024 roku na Scenie Letniej dla Dzieci im. Jadwigi Warnkówny w Brwinowie, na którą zapraszane są zespoły lalkowe z całej Polski, przed kolejnymi spektaklami młodzi widzowie wykonywali „Pieśń lalkarza” Jana Wilkowskiego – składając niejako hołd wędrownym aktorom-lalkarzom. Pisze Waldemar Matuszewski.
Relacjonowaliśmy wtedy: W ostatnią wakacyjną teatralną niedzielę pojawił się na scenie czteroletni wykonawca z siostrą w duecie i z… marionetką. Chłopiec z marionetką, odświętnie wystrojony (bo przecież ma wystąpić na scenie!), nie tylko przygotowany do śpiewu, ale jeszcze do tego animujący lalkę! Czego chcieć więcej?! Raduje się serce! (https://e-teatr.pl/brwinow-chlopiec-z-marionetka-czyli-pedzi-pedzi-rozbudzona-teatrem-dziecieca-wyobraznia-50628). Tak to było na koniec poprzedniego maratonu teatralnego dla najmłodszych w Brwinowie.
Historia chłopca z marionetką nieoczekiwanie zyskała swój dalszy ciąg przy okazji tegorocznej, V edycji Sceny Letniej, a to po spektaklu Teatru Barnaby z Gdańska, który w niedzielę 20 lipca 2025 r. zaprezentował piękną opowieść „O Kalamonie, który związał wiatr” w wykonaniu Marcina Marca. Tytuł przygotowany na podstawie starej bajki węgierskiej miał bardzo niedawno premierę i tak jest opisywany przez realizatorów: „Spektakl odegrany drewnianymi lalkami w kształcie figur stolikowych, animowanych w przestrzeni zaaranżowanej na stole zmechanizowanym”. Spektakl niebanalny i piękny, wymagający od młodego widza pełnej uwagi i uczestnictwa; wszystko to zostało w niedzielę 20 lipca spełnione. To było prawdziwe wydarzenie, dla brwinowskiej widowni jakże nowe, przedstawienie inne od wcześniej prezentowanych.
Po spektaklu aktor – w ramach teatralnego wtajemniczenia – udostępnił drewniane lalki swoim widzom. Wśród nich znalazł się pięcioletni Jasio, czyli Chłopiec z marionetką – oczywiście z tą samą lalką, którą animując śpiewał tutaj rok temu „Pieśń lalkarza” Jana Wilkowskiego. Ta lalka nie pochodziła z teatru, ale z brwinowskiego targu, na którym rodzice Jasia, już zarażonego spektaklami lalkowymi oglądanymi podczas poprzednich edycji Sceny Letniej, nabyli na jego prośbę. Lalka przedstawia kolorową pierzastą papugę i przy pomocy doczepionych sznurków daje możliwość poruszania łapkami, skrzydełkami i główką ptaka, ale teatralną lalką nie jest.
Kiedy więc po przedstawieniu o Kalamonie, chłopiec zachęcony przez rodziców stojących obok sceny, na którą zaprosił go aktor, popisał się krótką animacją swojej papugi, doświadczony aktor złożył dziecku i jego rodzicom niezwykłą obietnicę – przyśle mu w prezencie lalkę ze swojego teatru. Doświadczony lalkarz bardzo szybko rozpoznał talent młodego miłośnika sztuki lalkarskiej i zorientował się, że lepszej mu wędki potrzeba… Wszedł następnie w „profesjonalną” rozmowę z chłopcem.
Jasio od zeszłego roku, kiedy to wystąpił ze swoją papugą na Scenie Letniej – śpiewając „Piosenkę lalkarza” – nabrał dużej sprawności w jej animacji. Aktor szybko to zauważył – stąd pomysł obdarowania go lalką profesjonalną. A międzypokoleniowa rozmowa doświadczonego artysty i młodego zapaleńca o marionetkach miała charakter bardzo rzeczowy, poważny, chciałoby się wręcz powiedzieć: profesjonalny.
Za to właśnie jesteśmy najbardziej wdzięczni artystom-lalkarzom przyjeżdżającym do Brwinowa na Scenę Letnią, że zarówno swoimi interaktywnymi spektaklami, jak i poprzez teatralne wtajemniczenia, które mają miejsce po przedstawieniach, i na które aktorzy mimo zmęczenia nie szczędzą swojego czasu, zostawiają trwały twórczy ślad w wyobraźni i pamięci młodych widzów.
Może efektem 40-tu już spektakli pokazanych dotychczas na Scenie Letniej dla Dzieci im. Jadwigi Warnkówny w Brwinowie będzie nie tylko przygotowanie „cudnego pokolenia przyszłych bywalców teatru”, ale i – kto wie! – nowego pokolenia teatralnych twórców.